Czy macie tak, że w trakcie pisania odpowiedzi na dany temat rezygnujecie

Czy nuży was tłumaczenie, rzeczy oczywistych.

tak

Często :(

Czasem "podpalam się"jakimś tematem, jednak zanim dotrę do połowy wypowiedzi odechciewa mi się kończyć myśl i rezygnuję.

Zdarza mi s

och nie nużymy się, ale my nie jesteśmy zarozumiałą wszechwiedzącą xen, może dlatego

Broken:), nie bądź złośliwa. Twoje osobiste odczucia do mojej osoby, powinny być twoją prywatną sprawą.

nie bendo!:)

W takim razie mów za siebie:).

nie bende

To rób co chcesz, będzie wesoło:D.

:o to nie będę robić co chce.

perfidnie ciągnę xen za ogon. :)

Tak, bardzo często

Dlaczego:)? Jesteś wolną osobą, na tym polega wolność i samodzielne podejmowanie decyzji.

brokeninside87 dziś perfidnie ciągnę xen za ogon. usmiech.gif x Nie mam ogona, tylko kocią naturę:).

czesto rezygnuje jak pisze do broken że ma polubić sex bo to naturalna potrzeba czlowieka a ona uparcie odmawia i woli mizianki przytulanki

nie masz ogona?:O ucięli?:(

czesto rezygnuje jak pisze do broken że ma polubić sex bo to naturalna potrzeba czlowieka a ona uparcie odmawia i woli mizianki przytulanki x :O:O:O bo masz nie rezygnować, tylko zaznaczyć wszystko, skasować i napisać: miziam i tulam kochaną broken:) zamiast znów o tej wstrętnej kopulacji.

Tak, płód ma ogon który odpada w trakcie rozwoju jeszcze w łożysku.

to co piszesz to Twój mechanizm obronny po tej strasznej operacji:(

ja nie wiem jak jest u kobiet ale u facetow od miziania glaskania i przytulania nabrzmiewa pewna czesc ciala i musi gdzies to uwolnic zeby nie eksplodowac. ale broken tego nie rozumie wiec ja rezygnuje. uparty tygrys

ja nie wiem jak jest u kobiet ale u facetow od miziania glaskania i przytulania nabrzmiewa pewna czesc ciala i musi gdzies to uwolnic zeby nie eksplodowac. ale broken tego nie rozumie wiec ja rezygnuje. uparty tygrys x ten problem jest bardzo prosty do rozwiązania:)trzeba dać zupki:) to pomaga takiemu mężczyźnie:) dam mu zupki:)

moim marzeniem jest sobie tak leżeć z mężczyzną (na mężczyźnie) w łóżku (albo w hamaku) z łebkiem na jego torsie i się tak tulić i głaskać godzinami:)

Broken, opanuj się:). Po pierwsze zupą chłopa nie wyżywisz, a po drugie temat jest o czym innym.

:D haha, jasne, że nie wyżywię, będę mu lepsze rzeczy gotować, ale ja mówię co w sytuacji nabrzmienia:) trzeba dać zupki:)

Ja myślałam, że co innego:D. Ale mogę się mylić.

dobra zupka:) zupka bromówka;)

co to za zupka? czarna polewka? :D

:)