Dlaczego chodzicie do kościoła, szczerze...

Ateiści maja moralność, do posiadania moralności nie potrzebna jest wiara. Moralność katolicka opiera się na kilku przykazaniach które oprócz nie zabijaj nie są przestrzegane w dorosłym życiu. Większość katolików w zależności od sytuacji nagina wszelkie przykazania typu. Nie kłam, nie kradnij, nie cudzoloz, nie masturbuj sie. Nie znam żadnego człowieka który by nie relatywizowal zła które wyrządza. Czy wierzący czy niewierzacy

Liberalizm gospodarczy, liberalizm ekonomiczny, laissez faire, leseferyzm - system poglądów ekonomicznych i oparty na jego zasadach typ polityki gospodarczej, których fundamentem jest całkowita neutralność państwa i innych organizacji gospodarczych i politycznych wobec przebiegu procesów gospodarczych. Wychodząc z założenia, że każdy człowiek kieruje się zasadą korzyści materialnej (homo oeconomicus), przedstawiciele liberalizmu gospodarczego głosili konieczność istnienia pełnej swobody działalności podmiotów gospodarczych, która w warunkach wolnej konkurencji i zapewnienia przez państwo nienaruszalności własności prywatnej zapewni szybki rozwój gospodarki. Czy POPiS spełnia warunki nowoczesnego państwa liberalnego?

gośc 12.57- bez komentarza.

Taa, swiat odchodzi od liberalizmu, ale Polska, jak zwykle jest opózniona o kilka lat...

Wlasnie swiat. A polaczki zawsze wolą podązac za innymi niz czyms sie wyrózniac. Teraz jest bycie niewierzacym modne wiec wszyscy pluja na Kosciol bo swiat taki jest. A taka Polska smie byc katolicka. Jedzcie na ten wasz ukochany Zachód jak wam ten nasz zascianek przeszkadza. Wole byc zacofana niz taka dzika jak np Amerykanie.

Amerykanie nie są zacofani. Są tolerancyjny, szanują swoje dzieci izony,nie ma systemu patriarchalnego, obywatele w skrajnych sytuacjach mogą sami wymierzac sprawiedliwość.

Taa, swiat odchodzi od liberalizmu, ale Polska, jak zwykle jest opózniona o kilka lat... x twierdzisz że świat zpowrotem wraca do komunizmu?

Przestałam chodzić do kościoła z 10 lat temu, jak miałam 18 lat. Spisalam wszystkie moje przemyslenia odnośnie wiary, Boga, wiary katolickiej. Za dużo sprzeczności, no i stwierdzilam ze ludzie lubią wierzyć w Boga dla swojego psychicznego komfortu. Ze Bóg jest jak taki opatrunek. A to przecież musi wynikać z lęku, strachu. Mi to nie jest potrzebne. Nie mam też takiego rozwiniętego sumienia autorytarnego, jakie cechuje mocno wierzących. Ja jestem dobrym czlowiekiem ale nie potrzebuje do tego żadnych Bogów. Starczy że są ludzie.

No właśnie katole maja sumienie autorytarne. Wszystko jest czarne albo biale , podczas gdy sami jak zgrzesza to szukają usprawiedliwien w trudnych sytuacjach

Sumienie autorytarne polega na tym ze jest silna wewnetrzna potrzeba by mieć nad sobą jakiegoś zwierzchnika czy system zasad który będzie jasno określał co jest dobre a co złe. W przypadku wiary katolickiej i innych polega to tez na sztucznym wpojeniu w sumienie człowieka poczucia winy za określone rzeczy. Np. nie poszedłem do kościoła na mszę - niekomfortowo się z tym czuję. Podczas gdy w rzeczywistości nie wyrządzam tym nikomu krzywdy, wiec to poczucie winy jest irracjonalne.

ja chodzę bo czuję taką potrzebę, czuję się bardzo dobrze w kościele i nie wyobrażam sobie żeby tam nie chodzić. A na tacę daję bo mnie stać na to żeby coś wrzucić

chodzę do kościoła bo jestem katoliczką , bo wierzę w Boga, bo mogę sobie w spokoju posiedzieć i pomodlić się bo w domu nie zawsze o tym pamiętam i mam czas chociaż staram się nie zapominać. proste.

gosc 13.24- nie, nie twierdzę. Na swiecie juz jest trend humanistyczny, odchodzi się od kultu pieniądza i "niewidzialnej ręki gospodarki". To nowomowa. Za wszystko w gospodarce odpowiedzialny jest człowiek, lub grupy ludzi zrzeszone w korporacjach, politycy, szefowie państw i rządów. Powinni byc odpowiedzialni za podległych pracowników, obywateli. W/g mnie nie ma czegos takiego jak absolutna wolnosc w czyms. To anarchia.

Zrozumcie niektórzy, ze są ludzie, którzy z głębi duszy wierzą i mają potrzebę chodzenia do koscioła. Czy to jest za trudne do pojęcia i do przyjęcia?

Chodzę do kościoła bo po 1 jestem wierząca po 2 mam taką potrzebę, modlitwa mnie uspokaja dodaje nadziei, że będzie dobrze, ludzie wierzący i praktykujący są zwykle bardziej ustabilizowani emocjonalnie a małżeństwa osób chodzących razem do kościoła rzadziej się rozpadają bo mają oparcie w Bogu i religii. Do wiary trzeba dorosnąć wtedy życie według dekalogu ubogaca każdy dzień i ułatwia przechodzenie problemów życiowych.

Amen.

"Robisz sztampowe załozenie, ze ludzie wierzący w Boga, chodzący do kosciola, są ograniczeni, lub totalnie " niesprawni intelektualnie"." x Każdy sprawny intelektualnie człowiek wie że każda religia jest zmyślona i żadna religia nie jest prawdziwa i nie ma nic wspólnego z duchowością, a jest jedynie fantastyką ludzkiej wyobraźni jak książki. Karykaturą potencjalnego absolutu. To cię stawia kolego/koleżanka od początku w przegranej pozycji. Ludzie wierzący w jakiegoś boga są ograniczeni ponieważ nie pojmują tej podstawowej zasady o jakiej napisałam przed chwilą w tym powyższym zdaniu. I to jest koniec wszelkiego tematu i JA MAM RACJĘ - nie ludzie religijni.

dziś jesteś jak zwierze ograniczając własny umysł do świata materialnego

"i mają potrzebę" x Potrzeba jak wiadomo jest matką wynalazków dlatego też ludzie od zarania dziejów wymyślali bogów i religie. Ludzie którzy mają potrzebę nie wierzyć w żadne religie są z gruntu mądrzejsi od wierzących, ale najmądrzejsi są ci poszukujący prawdy a nie ograniczania się do nie wierzenia bądź ślepego wierzenia i rzucania na tacę aby przypodobać się zmyślonemu przez żydów bogu.

dziś - nie znasz mnie, i odpowiedz na to co piszę bo to jest prawdą przy której ty milczysz programie komputerowy.

Życie ludzkie polega na poszukiwaniu prawdy której nie ma

To ty jesteś jak zwierzę - jak pies który musi mieć swojego pana. To wy katolicy, żydzi i muzułmanie jesteście jak zwierzęta szukając swojego przewodnika. Nic z tego w co wierzycie nie stanie się wam, zapomnijcie o raju, o waszych egoistycznych rozkoszach - nie dla psa kiełbasa.

mam nadzieje, że jak umrzesz to się rozczarujesz i nie życzę ci źle, ale poczujesz prawdę o Bogu i o raju, lecz ty tylko na ten raj będziesz się mógł popatrzyć, bo raczej tam wstępu mieć nie będziesz.

Katole Jezus na sądzie ostatecznym wyprze się was za to ze wspieraliscie organizacje która wymordowała 200 mln ludzi albo i więcej. Na pewno wiecej

tutaj jeden gość napisał że kobiety chodzą po to zeby pokazać się w luksusowych ubraniach i spotkać się z ludźmi znajomymi no i muszę powiedzieć ze tak niestety jest jak jestem czasami na mszy to czuję się jak bym weszła do burdelu jakiegoś niektóre panie rzeczywiście takie mają stroje na sobie że to jest pomsta do nieba ja rozumiem że macie długie i zgrabne nogi ale jak chcesz je pokazać to nie jest to odpowiednie miejsce w kościele

dziś zwierzęta są skazane na ateizm więc ty dobrowolnie skazujesz się na zezwierzęcenie widząc w człowieku wyłącznie cielesność nie dostrzegając głębszego wymiaru duchowości istnienia Kieruje tobą ograniczenie wstecznictwo umysłowe. żenada

ja nie wiem do jakich wy kościołów chodzicie :D ja jestem co niedzielę i ludzie normalnie poubierani przychodzą, nawet nigdy żadnej dziewczyny w mini nie widziałam

"i o raju, lecz ty tylko na ten raj będziesz się mógł popatrzyć, bo raczej tam wstępu mieć nie będziesz" x A dlaczego katolicy i muzułmanie chcą tylko raju? Najmniej raju chcą chyba żydzi bo mało się mówi w ich księgach o tym, mówi się o domu pana ale nie o raju. Skąd ty możesz wiedzieć czym jest raj? Co jeśli raj to nicość, ciemność i cisza? Klasyfikujesz raj na jakiej podstawie? No na jakiej ciemnoto? Dlaczego nie ma rzeczowej odpowiedzi na moje posty? Mam je kopiować? Każdy sprawny intelektualnie człowiek wie że każda religia jest zmyślona i żadna religia nie jest prawdziwa i nie ma nic wspólnego z duchowością, a jest jedynie fantastyką ludzkiej wyobraźni jak książki. Karykaturą potencjalnego absolutu. To cię stawia kolego/koleżanka od początku w przegranej pozycji. Ludzie wierzący w jakiegoś boga są ograniczeni ponieważ nie pojmują tej podstawowej zasady o jakiej napisałam przed chwilą w tym powyższym zdaniu. I to jest koniec wszelkiego tematu i JA MAM RACJĘ - nie ludzie religijni. x "nie dostrzegając głębszego wymiaru duchowości istnienia" x Jakiego wyznania jest siła wyższa? Czy siła wyższa potrzebuje wierzyć w jakąś religie? Czy Wszechświat jest religijny, i finalnie czy Wszechświat w ogóle potrzebuje czegoś takiego nędznego jak człowiek aby funkcjonować? Nie, siła wyższa już udowodniła że bez człowieka też będzie istnieć nawet jako same dinozaury. Kto tu kogo skazuje na ateizm? Siła wyższa sama jest ateistyczna z natury.

zastanawia mnie jedna rzecz, co wam ludzie przeszkadza to ze ktoś wierzy w Boga i chodzi do kościoła? dlaczego w niektórych wywołuje to wręcz agresję? ja się nie czepiam tych pseudo ateistów, bo gdyby byli prawdziwymi ateistami nie obrażaliby Boga jakkolwiek się on nazywa, nie mówiliby nawet o nim, przecież nie wierzą w nic prawda? nie interesuje mnie to, żyję swoim życiem, szanuję poglądy innych, nie wtrącam się, więc dlaczego na każdym kroku ktoś probuje mi udowodnić że to on ma rację ? prawda jest taka że każdy ma swoją i każdy może wyrazić swoją opinię i poglądy ale dlaczego mam być obrażana, zakrzyczana?

Dlatego ze kościół czuje się uprawniony do mieszania się do polityki. Odp********e się od nas niewierzacych