myślałem, że to zrozumiesz

kobieca przyjaźń bywa zaborcza i egoistyczna nie rozumieją, że człowiek czasami musi się zdystansować liczy się tylko to czego ona oczekuje od tej relacji dlatego często rezygnujemy bo dostrzegamy prawdę zatracamy się dla was niejednokrotnie, a i tak ostatecznie to nasza wina istotna kwestia dlaczego kobiety wolą przyjaźnić się z mężczyznami? bo wiedzą, że Ci troszkę są nimi zauroczeni i to wykorzystują bo wiedzą, że będą dyskretni i liczą na ich milczenie bo kobieta kobiecie bywa wilkiem i cały czas patrzy na ręce

O do kogo autorze takie spostrzeżenie? Zauroczony jesteś jakąś lalunią?:)

Jest istotna różnica między kolegowaniem się a miłością.

ZAKOCHANY

A ona wie że coś do niej czujesz ?

pytam się któregoś dnia... wiesz, że Ciebie kocham nie przeszkadza Tobie to? odpowiedź: Nie... widząc, że facet was kocha i cierpi pozwólcie mu odejść

Autorze nie lubisz moich przyjaciol???

nie znam ani Ciebie ani Twoich przyjaciół więc nie zadawaj pytań które sugerują, że się znamy

Dlaczego podajesz sie za faceta przychlastko:P

Nie wiem co ci poradzić jeśli ona cie nie kocha to się zdystansuj od niej.

odszedłem już jakiś czas temu teraz tylko dziele się z wami moimi wnioskami i spostrzeżeniami

masz racje autorze ale wiedz ze przychodzi tez ten moment w ktorym kobieta zaczyna miec swiadomosc swoich egoistycznych zachowan i potrafi przyjrzec sie sobie samej. To dosc bolesne doswiadczenie ale tez wyzwalajace.

ja jestem kobieta i nie chcialabym miec zakochanego w sobie przyjaciela. Przeszkadzaloby mi to "zakochanie" gdyz jest to element ktory wprowadza inna swiadomosc do takiej relacji, w ktorej nie moglabym czuc sie swobodnie.

to właśnie jest dziwne bo robicie wszystko by wyzwolić się z pod jakiegoś piętna jeśli macie nadmiar emocji szukacie czegoś lub kogoś kto was jak gdyby z nich oczyści często nie bacząc na konsekwencje np. to forum i tematy, które tu zakładacie są tego doskonałym przykładem piszesz, że jak sobie to uświadomicie też jest to jakąś formą oczyszczenia kobieta czasami wydaje mi się być jak taka maskotka, która zawsze musi się czuć potrzebna, kochana, doceniana, szanowana, uwielbiana, adorowana, wartościowa, wyjątkowa itp. itd. oczekujecie od mężczyzn i od samego życia czasami bardzo wiele same zaś nie potraficie tego dać innym wydaje mi się, że współczesny feminizm opiera się na takim własnie zaspokojeniu potrzeby niedowartościowania kobiet istota ludzka jest jednak na tyle przewrotna, że ciągle jej mało dlatego ta walka zawsze będzie trwała i nigdy nie będzie równa bo zawsze znajdzie się ktoś komu coś będzie nie pasowało wykorzystujecie tu własnie takie swego rodzaju uzależnienie mężczyzn od kobiet świadome swoich wpływów na nas potraficie to wykorzystać do swoich celów może i czasami wam głupio, może czujecie skruchę, ale nic już nie zmieni tego co zaszło konsekwencje czasami mogą być nieodwracalne a krzywd nigdy się nie naprawi psychika kogoś może zostać zniszczona i będzie to uszczerbek na całe życie a wszystko to przez egoizm

gość dziś i to jest normalne podejście do sprawy jednak wiesz co podejrzewam? że akceptuje się tego typy przyjaźń gdy np. w relacji ze swoim partnerem brakuje danego czynnika, który własnie oferuje nam przyjaciel, w tym wypadku jest to szereg emocji, która składa się na to jedno wielkie słowo miłość

Osobiście uważam, że przyjazń damsko-męska nie istnieje. Zawsze ale to zawsze oczekiwania kobiet są inne niż mężczyzn. Chęć przebywania z daną osobą i szczere otwarcie się na nią od strony kobiety przekształca się w miłość. Taki to już jest ich psychika.

Facet też potrafi się zakochać w takiej relacji przyjacielskiej. Bo często kobieta tylko w ten sposób da się lepiej poznać. Okazuje się potem, że to wspaniała osoba i facet zaczyna się angażować emocjonalnie. Wówczas to coś silniejszego niż tylko zauroczenie...

wydaje mi sie ze istnieje przyjazn

Uwierzę jak po wyżej mężczyzna tak stwierdził:)

tu nie o to chodzi czy istnieje czy nie ale jeśli ktoś oczekuje tylko przyjaźni i nagle przyjaciel mówi, że kocha że nie potrafi tak dalej pozwólcie mu odejść tylko tyle

upp

down :P

nie to nie , odejdź

odszedłem :P

Swoją drogą piękna sprawa kiedy ludzie najpierw się przyjaźnią, a potem w sobie zakochują. Wtedy to uczucie ma jakieś podwaliny, a nie tylko pociąg fizyczny.

ja szukam przyjazni.

też tak myślałem, że przyjaźń to dobry początek jednak nasze zdanie na ten temat troszkę było odmienne ponadto Ona miała inne plany na życie

Do mnie kolega w pracy rowniez zarywal, podgadywal, kokietowal i gdy ja narobilam sobie nadzieji zakochalam sieOn od tak zacząl mnie olewać traktowac jak powietrze i tak juz do dzis...

Kocham mojego przyjaciela i próbowałam go zrozumieć kiedy się ode mnie dystansował.

ps,autorze to wszystko wcale nie tak...jak myślisz.:-(my kobiety też potrafimy kochać.