Upiorna niedziela

Ptaszki, fraszki i fistaszki. Polska Niedziela. Spacer wokół bloku zupełnie bez polotu a ten sernik na stole zaraz po rosole? Nuda. Macam się po piersi patrząc na magnolię za oknem i zastanawiam się co facetom się w tym podoba? Miętoszenie, gryzienie, pieszczenie. ;)

Rzeczywiście upiorna ta niedziela, w pierwszym odruchu zaczęłam się zastanawiać, co mężczyznom podoba się w magnolii...;-)

no dobra, przyznam, że tak naprawdę chodzi o ten sernik

Nie wiem. ;) Nie zauważyłam żeby facet się oglądał za magnolią, chyba, że jakieś ciekawe tło by się znalazło.

Sernik po rosole, tak co niedzielę? Jak w błędnym kole... Żadnych uniesień, marazm.

można się umówić, że co dwa tygodnie na zmianę z makowcem albo też po schabowym poprzedzonym rosołem próbowałaś się kiedyś wytarzać w rosole?

Rozłożyć folię malarską na parkiecie, nabierać chochlą rosół i polewać się po grzbiecie? Jeśli skuszę kogoś zapachem lubczyku, to może warto spróbować. Tylko lepszy drobiowy czy wołowy? ;)

ja to całe życie myślałem, że rosół to jest z kury albo koguta :o

To typowo stereotypowe myślenie - rosół - kura/kogut. Zamiast tego może by rosół kojarzyć z nagością, a kurę/koguta z... a właśnie, pamiętam, że jak łapałam kurę, to przyjmowała taką uległą postawę, natomiast kogut dziobał mnie po szyi (za to spotkała go surowa kara).

za to nowoczesne myślenie dało na bezmięsne parówki i rosół z krowy (no niby jedną trawę jedzą) a czy ta uległa postawa kury była powodem odwołania rosołu i nagrody w postaci soczystego robaka?

Kury dzieliły się na te niesforne (uciekające do sąsiadów) i te zdominowane i pogodzone ze swym losem. To właśnie te pierwsze przyjmowały taką postawę gdy zostały przyłapane na gorącym uczynku ale czy nagradzane? Nie, bezlitośnie zanoszone do koleżanek. Czasem któraś wzbudziła moją sympatię, nawet na imię zasłużyła, i dżodżownicę rzucałam bliżej niej, niestety nawet to nie chroniło przed babcią z siekierką :-o

Bezmięsne parówki dają możliwość jedzenia hot-dogów w Wielki Piątek. Rarytas. ;)

i tu rozwiązał się Twój problem, ktoś, dla kogo żerowanie na stacji benzynowej bezmięsnych hot-dogów, nie usiedzi z kimś przy stole z gorącym rosołem z kury. i trzymanie się za cycki nic tu nie pomorze

Nie jadam hot-dogów tak samo jak nie jadam rosołu. A fenomen macania cycka, nawet po zmianie na prawego nadal jest nierowiązany.

Na Pomorzu jest inaczej?

zamknij się-zauważyłem po prostu Twoje cycki nie są dla Ciebie :D

Chciałam żebyś zauważył raz jeszcze :P Bez sensu, ubieram je, nacieram i masuję a nie są dla mnie.

no tak! pomyśl o tym jak utrzymywaniu w stanie gotowości

Magnolia ahhhh ta restauracja ktora juz jest zabka........albo innym gadem

Ready, steady, push-up Mam osobne balsamy do biustu, pośladków, łydek i ud, na dekolt, na stopy wulkaniczny a na dłonie z czymś innym, kolana i łokcie zmiękczającym, a twarz? Na dzień, na noc, pod oczy, na usta...... a i tak żaden facet tego nie doceni! Ale steady all the time ;)

Jacku ale macie Karczmę Polską Pod Kogutem ;)

po zapoznaniu się z tą charakterystyką, przyznam, że ja doceniam choć na plus może działać to, że nie korzystamy z jednej łazienki i nieznajomość smaku mieszanki tych wszystkich kremów

Co to, to nie! Nie mieszaj smaków, algi ze słodkimi migdałami? Pokrzywa ze zmysłową maliną? Zapachniało Kukizem ;)

skoncentrujmy się na kremie do cycków i pośladów

Skoncentrowane to są oba wg producenta (nawet żadne zwierzę nie ucierpiało), a skupione na podnoszeniu i ujędrnianiu. Interesuje Cię kwestia wcierania poprzez masaż kolistymi ******* czy smak? Bo nijak w drugim nie pomogę.

jedno i drugie, chronologicznie, najpierw wcieranie, potem smak

Wcierając w cycki trzeba to robić dokładnie i w miarę możliwości delikatnie, skóra jest jednak cieńsza i bardziej wrażliwa w tym rejonie. Krem sam w sobie szybko się rozprowadza i pozostawia delikatny film. Na samych sutkach wchłanialność niska. Smak? Nie liżę cycków. ;) W pośladki wciera się podobnie, choć bardziej brutalnie. Lubię pobudzać krążenie poprzez delikatne podszczypywanie skóry, nabiera od razu kolorytu i wydaje mi się, że balsam poprawia mikrokrążenie.

ja mam tę zdolność, że mogę smakować cycki i masować pośladki jednocześnie. smakować pośladki i masować cycki też pewnie by się dało, ale to trzeba by sprawdzić indywidualnie

Człowiek Orkiestra jednym słowem ale balsamu do zlizywania bym nie dała, nie to żebym pazerna była, czy nie chciała nakarmić (bo pachnie obłędnie i budzi apetyt) ale skoro nikt nie sprawdził czy króliczki padają, to ja wolę nie testować na Tygrysach czy Misiach ;) Wtedy stawiam na naturę lub jedyny jadalny żel, który posiadam.

to se zrób jakąś rozrywkę i przestanie ci się nudzić w niedzielę. Będziesz tęskniła/tęsknił za taką niedzielą. pozdr.