SKARBIE

1:54 to na 1:49

nie poprawiaj literówek chyba że zmieniają sens wyrazu

1:53 myslę że spotkało Cię parę pięknych rzeczy, może tylko teraz czegoś brakuje.. nie chcesz... ale wiesz że tak trzeba

Wiem,i rozumiem..ale może właśnie po to żyjemy?...może po to się urodzilismy by się tutaj spotkać.Czym jest życie bez miłosci?..wszak czyż nie jest tak że to ona jest sensem całego stworzenia,jest sensem życia?.Tłukę się z tymi myslami od lat,wiem że oboje mielibyśmy wyrzuty..sumienia,jednak. jak przejść wobec takich uczuć obojętnie.Miotaja nami. sprzeczne emocje..zawsze tak było.Ciagle pytam siebie,dlaczego tego doswiadczylismy,skoro z gory skazane to było na porażkę...juz nic nie wiem

... wiesz już od dawna... uciekałaś już wtedy gdy ja jeszcze Cię szukałem

szukałeś mnie ?

nie zauważyłaś?

Czy to że raz przebiegłam..jest jednoznaczne z uciekaniem?,ja bym tego tak nie nazwała.

choćby wtedy gdy poprosiłem Cię o nr tel... pamiętasz co mi powiedziałaś chwilę później :-) przyznaj się bawiłaś się wtedy mną jeszcze :-)

Nie,nie zauwaźyłam.Procz tego razu pod kinem..i tego gdy odjechałeś z parkingu.../cabrio ..

numer telefonu????podyktowałam Ci ale nie swój ,czy o to Ci chodzi?.Masz na mysli sytuację zaraz tego samego dnia ktorego się poznalismy tak?

tak tak

Podyktowałam Ci ten numer bo tak było bezpiecznie,nie chciałam Cię narażać na nieprzyjemnosci z jego strony..bo już wtedy cos mi mowiło ze staniesz mi sie bliski i że musze Cie chronic przed jego zazdroscią.Tylko dlatego to mogło trwać.To nie była zabawa..ani zagrywka a jednoczesnie mogleś dzieki temu przekonac sie ze jesli z kims jestem ,to jestem wierna. nawet w takich szczegolach.

Wiem,to głypie ale tak było.

Powiedziałam,że podyktuję jego bo swojego nie pamiętam..tak?,o tym zdaniu myslałeś?:-)

... eh

...to było tak strasznie dawno...nie pamiętam co powiedziałam.

co eh??

...tak zapominamy... to piękny dar

Przecież mowiłam że wszystjo psuję ..no i zepsułam...zaraz na wstępie .

nie nie... niczego nie zepsułaś... po prostu rozmawiasz z kimś innym niz ten o którym myślisz... to wszystko... śpij dobrze, jeszcze parę h do rana zostało

Nie przypominam sobie innej sytuacji. gdy prosiłeś mnie o numer..ale z tamtego dnia doskobale pamiętam dwie rzeczy- kolor czerwony,i pyt "czy kojarzę"?,na co odp....wiesz jak..i to jedynie moglbys nazwac zabawa .choc to smutne ze tak sie zachowałam-potwm sobie skojarzyłam i było mi głupio.

Gdzie sie podział RZYG!!!

Dobre pytanie.:-)

SKARBIE paradoksalnie ,dzieki za karetkę..kocham na zawsze.Miłego dnia.

bardzo fajny temat.rokujacy.czekam na rozwoj akcji i pozdrawiam glownych bohaterow.

Sprostowanie -miało byc głupich bohaterów.

nie. dlaczego głupich? uzasadnij swoja wypowiedz :)

A czy ktoś mądry uczucia w eter śle?

mozliwe. moze nie ma dokad wyslac swoich mysli, zali. a tu ktos przeczyta, podrwi, zapelni ta pustke, jaka czyni niespelniona milosc moze tak byc?