Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam jej dosyc !!!!

Polecane posty

Gość gość
10:47 Prowokuje do takich skrajności? Czy damski bokser też jest prowokowany do takich skrajności. Zdrowej psychicznie,zrównoważonej osoby nie sprowokujesz do zachowań patologicznych.Prościej,te osoby mają problem z głową i każdy najmniejszy gest prowokuje je do takich zachowań. Facet dobrze Ci radzę uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_gość
Twoja dziewczyna ma bardzo niską samoocenę. I wcale nie będzie lepiej.. Chyba, że zaczęłaby nad sobą pracować z psychologiem.. W innym wypadku, nie będziesz miał z nią życia.. To taki bluszcz, który się do Ciebie przyczepił i wysysa z Ciebie wszystkie soki.. Jeśli ona nie podejmie leczenia, to sobie ją odpuść.. Teraz masz już koszmar, a jak już napisałam, nie będzie lepiej.. Po drugie nie jesteś "stary".. Dla mężczyzny 30 lat nie jest złym wiekiem.. Masz jeszcze czas na znalezienie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, przykro mi to mówić, ale możliwe, ze tak jak większość ci tu pisze, może sam nieświadomie zawiniłeś. Kobiety są z natury bardzo emocjonalne, musisz sam sobie odpowiedzieć, czy forma zazdrości jest skrajna i toksyczna,. Widzisz są pary, które nie wychodzą bez siebie do lokalu, może to niezdrowe, ale im tak wygodnie, są też takie które latają gdzie się da samemu. Może nie rozmawialiście o swoich oczekiwaniach na początku znajomości. I stąd problemy. Jeśli pisałeś, że rozmawiałeś, próbowałeś dojść do porozumienia, a ona dalej swoje, to odejdź, obydwoje się męczycie w tej relacji. A to nie jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisz w g**gle frazę : dlaczego sprawdzamy partnera, wyskoczy ci link do strony kobiety wp. Poczytaj, dowiesz się być może dlaczego kobieta Cie sprawdza, są tam wypowiedzi kobiet które przez takie coś przeszły. Nie pytaj na kafe, tu 90% ludzi sama ma zaburzenia i doszukuje się ich u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona go nie tylko sprawdza, kij ze sprawdzaniem. X ona go po prostu terroryzuje i fatalnie traktuje, niszczy go psychicznie. a tego się nie robi z nieufności, tylko z nienawiści. ktoś tu bardzo próbuje odwrócić kota ogonem na korzyść takich terrorystek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, odpowiedz sobie na pytanie, co Cię właściwie trzyma przy dziewczynie, przy której tracisz radość życia? Czy Ty masz coś z ego związku? Czy to jeszcze można nazwać jeszcze związkiem? Bo moim zdaniem nie. Ty dajesz jej worek bokserski do wyżywania się i może coś jeszcze. Jaki jest układ finansowy w Waszej relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezlym desperatem jesteś, skoro wolisz taki "zwiazek" niz bycie samemu. Seksu pewnie też nie masz, skoro panna ciągle wali fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ładna chociaż jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem takim toksycznym babskiem do leczenia, niestety obsesja bycia pozuconym bierze się bezpodstawnie z niskiej samooceny, powodów być nie musi żadnych. Podnieść samoocenę i to wszystko. Moja zazdrość jest tak potężna że na początku byłam nawet zła o koleżanki z pracy, aż żołądek rozsadza jak się włączy. Idźcie do psychologa, jeżeli ci zależy, da jej różne ćwiczenia na pokochanie siebie i będzie lepiej, najważniejsze że uświadomi jej że w niej jest problem nie w tobie i związku, łatwiej zazdrość wtedy kontrolować. Mi czasem było aż słabo ze wscieklizny kiedy mój rozmawiał z koleżanką, świr, teraz jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To śmieszne co niektóre osoby tutaj wypisują. Szukać w sobie winy, bo ktoś ma coś z głową? Jest wiele takich kobiet/mężczyzn zazdrosnych bez powodu. Albo powodem jest zwykłe 'cześć' na ulicy do znajomych płci przeciwnej. Czyli według waszego myślenia powinno sie zamknąć z partnerem w złotej klatce? Same pewnie jesteście jak już ktoś napisał takimi terrorystkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze masz jaja, czy Ci je urwało? Będziesz dalej dawał się wodzić za nos, brał winę na siebie i znosił obrażanie przez psychicznie chorą laskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie posty piszą albo stare panny albo wariatki. nie wmówicie mi panienki i panowie, że gdy intuicja wam podpowiada że coś jest na rzeczy, że partner może was zdradzać nie sprawdzicie go, panna faktycznie przesadza z tym, że zabrania mu wychodzić z kumplami. Ale mam jedno pytanie, skoro planuje z nią być i myśli o niej poważnie, (nie w formie związku "przeczekam, aż trafię na kogoś innego" )dlaczego kilka razy nie weźmie jej ze sobą by poznała kolegów by zobaczyła, że nie ma czym się martwić i o co złościć? Nie lepiej siedzieć i dodawać posty jak dziecko na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kiedyś w takim związku i byłam osobą, która przestała ufać i sprawdzała. Rozstałam się z nim. Miałam dosyć, chora sytuacja. Obydwoje dorośli ludzie, ani nie jestem niedowartościowana, ani brzydka, ani zakompleksiona. Dzwoniłam np do faceta, zwykłe pytanie co robisz? Odbierał z nerwami, od razu z pretensjami, że go kontroluję, sprawdzam, zaraz nerwy i obrażanie się na 4 dni. Twierdził, że go kontroluję i sprawdzam, cały czas kłamał. Bałam się normalnie zapytać go co robi. A to nie jest normalne! Zawsze wszystko było moja winą. Potrafił wykrzyczeć mi , ze mnie nie kocha, ma dość itp. I tak gdy tak odwalał, sprawdzałam go, sądziłam, że ma kogoś, nie śledziłam, nie zabraniałam wypadów z kumplami, czy na basen. Ale sprawdzałam, nie ufałam i każde moje podejrzenie, że coś jest na rzeczy podsycał awanturami. Sama nie wiedziałam o co mu chodziło. Wiec nie wmawiajcie mi, że tylko kobieta jest winna temu, że sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może panna jest łatwa i strach ją między kumpli wpuścić, bo od razu się przemaca z tym czy tamtym i wstyd będzie, że nie dość że wariatka, to jeszcze dziw/ka. Takie zakompleksione zawsze są łatwe, bo dla nich to komplement że ktoś jej cycki obmaca albo rękę wsadzi pod spódniczkę, wtedy czują się atrakcyjniejsze dla samców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie wiadomo, ale nic o tym nie pisał. Możliwe, że i on nie jest bez winy, tak jak pisałam wyżej, mój "facet" też niezła wariatkę ze mnie robił do rodziny i znajomych. Potrafił gadać, że nic nie może zrobić albo, że niedługo będzie musiał z maską na twarzy chodzić bo cześć nikomu nie będzie mógł powiedzieć! A np wracając z pracy kazał mi nie czekać przed budynkiem, a u niego pod domem, bo musiał podprowadzić znajomą z pracy 45latkę- która mieszka blisko niego, i widać nie życzył sobie bym szła z nimi w jednym kierunku! Ale to ja byłam zła, bo sprawdzałam i nie ufałam. Mówię nie ma co przypisywać całej winy kobiecie autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro facet jest winien to NA CHOOYA ona z nim jest? Potraficie na to odpowiedzieć czy też nie? I gdyby nagle musiała sobie sama na wszystko zarobić, to czy nadal by z nim była, hę? Skoro taki d**ek i ona bidulka nic z tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać coś go przy niej trzyma. Ale tak jak pisałam, różnie w życiu to bywa, jej wersji nie znamy, a uwierz mi, że gdyby mój były siadł i zaczął wypisywać, jak to ja go "kontrolowałam" też by posypała się lawina negatywnych komentarzy o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Widać coś go przy niej trzyma" X Czytaj ze zrozumieniem. Pytam co JĄ przy nim trzyma. Nie obracaj kota ogonem, bo na mnie to nie zadziała jak na twojego fagasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez widac, ze ona jest jakas chora, skoro nawet koleżanki sie od niej odwróciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna powyżej "gra w głupka", jak to sam autor określił. Typowe dla niezrównoważonych egoistek. Wszystko przekręca i mataczy tak, żeby wyszło na jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odwracam kota ogonem, źle sformowałam zdanie. Opanuj emocje, chodziło mi oczywiście, o to że nie wiem co ją trzyma przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, o co ci oczywiście chodziło. Chodziło oczywiście o to, że nie umiesz dyskutować uczciwie, tylko nieustannie manipulujesz. I to nie są żadne emocje, tylko fakty. W swoim związku też tak postępujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry kolego nic ci nie pomogę w tej kwesti jestem opóźnina rozwojowo o jakiś 100 lat za jaskiniowcami i kompletnie nie na czasie i ne w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja wiem, o co ci oczywiście chodziło. Chodziło oczywiście o to, że nie umiesz dyskutować uczciwie, tylko nieustannie manipulujesz. I to nie są żadne emocje, tylko fakty. W swoim związku też tak postępujesz? xx a co to za jakieś przytyki personalne? w którym zdaniu z powyższym wypowiedzi widzisz manipulację? Z głową wszystko w porządku? Kolejna wariatka na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co Ci ta kobieta? To jest chorobliwa zazdrość ,a zobaczysz co będzie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikotyna29
Osobiście uważam, że sens mają tylko takie związki, w których ludzie są szczęśliwi. Więc ten sensu nie ma. I facet i kobieta powinni czasem pobyć sami ze znajomymi, to jest normalne i zdrowe. Inaczej to zamykanie się w jakiejś klatce. Jeśli przyjaciółka ma problem i zwierza się mi, to mój facet nie musi o tym wiedzieć, tak samo kumpel kumplowi może chcieć po męsku się wygadać. Przemyśl sobie autorze, jakie masz opcje wyboru i czy naprawdę chcesz całe życie tkwić przy osobie, która Cię unieszczęśliwia. Życie masz jedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×