Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość littleimp

Moja mama sie nie ucieszyla jak jej powiedzialam o zareczynach.

Polecane posty

Gość littleimp

Moja mama jak jej powiedzialam o zareczynach to sie w ogole nie ucieszyla. Powiedziala tylko 'no to pieknie' i nic wiecej. Bardzo mi sie zrobilo przykro wtedy i uwazam ze powinna mi jako matka pogratulowac nawet jesli nie lubi mojego narzeczonego. Tez tak uwazacie :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, jak nie lubi twojego narzeczonego i ma ku temu dobry powód to nie ma czego ci gratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
A mi jest bardzo smutno z tego powodu bo jak moja siostra sie zareczyla to nawet sobie bilet kupila zeby ja odwiedzic a jej narzeczonego traktuje jak rodzine. A w moje zareczyny nawet nie udawala ze sie cieszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre, że matka się nie cieszy z zaręczyn własnej córki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
Wlasnie :( jak juz skonczylysmy rozmawiac to sie nawet poplakalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz napisz jaki miała powód bo bankowo jakiś miała, a może nie ma kasy na twój ślub i po prostu się zmartwiła tym faktem a może boi się ze będziecie u niej mieszkać, powodów jest od groma ale ty piszesz tylko jak ci przykro więc jak tu gadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
Powod mamy jest taki ze ona nie lubi mojego narzeczonego. Malo powiedziane nie lubi. Ja z nia rozmawialam wiele razy na ten temat i dyskusja predzej czy pozniej sie konczy slowem 'nie bo nie'. To jest ogolnie bardzo skomplikowane bo ja mieszkam daleko od rodziny wyprowadzilam sie podczas studiow zeby je skonczyc na innej uczelni. Mialam w tym czasie chlopaka ale nie chcialam zwiazku na odleglosc wiec zerwalam z nim. I mysle ze mama sie nie moze pogodzic z tym bo ona go bardzo lubila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
I w ogole mama taka jest ze potrafi bardzo przykre rzeczy powiedziec i zrobic dla mnie. Caly czas mowi ze moj narzeczony jest dla mnie nieodpowiedni i ze bedzie mi zle z nim w zwiazku. A ja uwazam ze nie ma prawa tak mowic bo ona go nawet nie zna. I jeszcze potrafi mi np zasugerowac ze jestem z nim dla pieniedzy, co kiedys tydzien przeplakalam jak tak powiedziala, wlasnej corce. A mowi tak tylko dlatego ze zdecydowalismy sie szybko wziac slub i sformalizowac zwiazek zebym mogla dostac obywatelstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
Moj narzrczony obecny to jest dobry czlowiek kocha mnie i zasluguje na wdziecznosc za to. A mama nawet dla mnie nie moze chociaz udawac ze sie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
Takze mieszkac u moich rodzicow ani jego rodzicow nie bedziemy. A pieniedzy tez na pewno na nic nie bedziemy potrzebowac bo mamy naprawde dobra sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam bym się ucieszyła ,jakby córka mi się wżeniła w bogatą rodzine :)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli twoja mama go nie lubi bo jest obcokrajowcem? A z jakiego pochodzi kraju i ile lat jest od ciebie starszy, bo wydajesz się być młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kocha mnie i zasluguje na wdziecznosc za to" a co to za średniowieczna filozofia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
Ja mysle ze mama go nie lubi bo nie jest Wojtkiem. Siostry maz juz teraz tez pochodzi z zagranicy a jego uwielbia. To prawda jestem jeszcze mloda ale nie jestem juz dzieckiem - mam 24 lat i skonczone studia. Narzeczony jest ode mnie o 7 lat starszy. 4 lata temu sie wyprowadzilam do usa i z tego kraju tez jest moj obecny partner. Zgodzilam sie zostac jego zona zeby uniknac klopotow prawnych i dostac obywatelstwo amerykanskie. A mama mnie nie wspiera w ogole w tej decyzji i jest mi bardzo przykro i ciezko z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleimp
Mama w ogole jest taka osoba ze jej nie jest latwo zaakceptowac ze zyje po swojemu a nie po jej. Wiem ze ona mysli o moim dobrze ale jej zachowanie mnie bardzo rani. Nie rozumiem jak mozna nie pogratulowac corce zareczyn :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może twojej mamie żal że przez ślub z obcokrajowcem nie wrócisz już do polski? Obie córki za granicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to tak daleko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, miałem podobną sytuację. Byłem w poważnym zwiąku, zaręczony, z dziewczyną jeszcze ze studiów, moja matka ją uwielbiała i nadal uwielbia. Tak wyszło, że się zakochałem w innej a nie grywam na dwa fronty więc zerwałem zaręczyny. Nie było łatwo, ale to była ostatecznie moja sprawa. Moja obecna partnerka mojej matki nie znosi i ja jej nie winię. Kocham ją, ale dla niej ona się zachowuje poniżej krytyki. Z doświadczenia ci mówię że nikt nigdy nie dorówna tej pierwszej osobie, jeśli twoja matka się tak przywiązała. To jest toksyczne. I nie pozwól matce wpływać na twoją decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×