skąpi teściowie

Jak po co? Aby się ustawić u teściów wyniuchała kasę , ale teściowie się na niej poznali ;)

gość wczoraj Mają jedynego syna i wnuka! To ich obowiązek. Jeśli widzą że nam ciężko to powinni wyjść z inicjatywą prawda? xx Żaden obowiązek. Jeśli już, to ich dobra wola, nic więcej. Nie masz prawa mieć wobec nich żadnych roszczeń.

Autorko jestes piprznieta! A niby czemu maja Ci pomagac? Nie masz rak do pracy? Nienawidze ludzi z taka roszczeniowa postawa! Umiesz liczyc to licz na siebie! Ja od rodzicow dostalam zycie i wychowanie i niczego innego nie oczekuje! Utrzymywali mnie do 18 r.z. i nic wiecej nie maja w obowiazku! Dorosli ludzi powinni sie sami utrzymywac skora sa dorosli! A jak rodzice umra to potem tacy zostaja z palcem w d/u/p/i/e i nie widza gdzie sie podziac! K/u/r/w/a swiat schodzi na psy... XXI wiek a ludzie nie poradni jak dziecki we mgle! Moj dziadek od 12 r.z. zapie#dalal w stolarni, ma wszystko udokumentowane, 11-cioro dzieci utrzymal i wychowal i nikt mu ani zlotowki nie podarowal! Teraz to Ty powinnas rodzicom pomagac a nie Oni Tobie! Co druga znajoma mi para dostaje od rodzicow/tesciow wszystko na tacy i gdyby nie oni nie potrafili by sie ku#wa podetrzec... Nie poradne ci/py!

Wiem, ze to smutne iz wam nie pomagaja, ale z drugiej strony kiedys ich zabraknie i zostanienie sami. Wiec musicie sie uczyc radzic bez ich pomocy.

Dzwoniła stara jędza, pochwalić się że jedzie na Majorkę! Ja nawrzucałam jej przez słuchawkę, żeby się tak nie chwaliła i nie obnosiła, bo na głupie mleko musze pod koniec miesiąca pożyczać od mojej mamy :(

Musi się pochwalić, nowym ciuchem, zegarkiem, biżuterią. Jak przychodzą to zawsze z pustymi rękami, dla dzieci nawet głupiej czekolady nie przynieśli :(

Wez sie darmozjadzie do pracy, a nie za rozmnazanie

up

i po chuj podnosisz te glupie prowo?

Weź się nie kompromituj, sam jesteś prowo :(

jak sie rozklada nogi to z tego sa dzieci,wiec trzeba było je sciskać by teraz nie miec problemów.AUTORKO,marsz do lekarza,potrzebujesz pomocy:):):)

Zanim mieliśmy dzieci to wiodło nam się dobrze, żadne z nas nie miało pojęcia, że firma męża z dnia na dzień upadnie :( to było w połowie 7 miesiąca ciąży :( a jak się nam noga podwinęła, to rodzice m wielcy państwo, udawali że nic się nie dzieje! Młody podrośnie, to jednak dam go do żłobka a małą do przedszkola :(