objawy porodu, pomocy

Jestem w 39tc, troche sie juz niecierpliwie, no ale czekam... oprocz pobolewan podbrzusza nic sie nie dzieje, ale jak na zlosc od dwoch dni mam infekcje gardla, masakra, sliny nie moge przelykac, no ale nie o tym... Kilka godzin temu zaczela mnie bolec glowa i wiem ze nie ma to nic wspolnego z infekcja, chyba ze jestem naiwna, ale ja sie nigdy nie skarzylam na bole glowy. A teraz nie moge sobie poradzic. Mija kilka godzin i jest coraz gorzej.... Czy ten bol glowy moze miec cos wspolnego ze zblizajacym sie porodem? Czy juz sobie wkrecam jakies bajki?

mnie głowa nie bolała, ale nie mam pojęcia jak to jest u Ciebie, a byłaś z tym przeziębieniem u lekarza?

Nie miałam akurat takiego objawu porodu, ale kto wie..? A nie bolą Cię zatoki? U mnie przyczyna infekcji gardła, które nawracały tkwiła, jak się okazało w chorych zatokach... Mozesz wziąć paracetamol na ból, jeśli jest źle. Gardło możesz płukać, mi gin zezwolił na tantum verde w ciąży, ale w sumie wzięłam 2 tabletki, to był 8 miesiąc..

Nie, nie bylam... wybieralam sie ale jakos odpuscilam. Biore wlasnie tantum verde i pije syrop prawoslazowy, chorowalam w zimie miesiac wiec mi zostalo... z tym ze to i tak nic nie pomaga. Mam tylko nadzieje ze do momentu porodu przejdzie bo nawet nie mam sily jeczec. Ale To na pewno nie zatoki, nigdy co prawda na to nie chorowalam ale bol nie nasila sie przy pochylaniu ani nic z tych rzeczy. Przeziebilam sie chyba w sobote bo wyszlam glupia na balkon boso... :/ ehhh... no coz, bezmyslnosc... a glowa mnie boli od kilku godzin... ciezko powiazac mi to z czymkolwiek bo tak jak juz pisalam moglabym policzyc na palcach rak ile razy w zyciu mi sie bol glowy przytrafil... dlatego pomyslalam ze to moze jakis nietypowy objaw przedporodowy ale pewnie sobie wmawiam bo juz bym chciala byc po wszystkim...

Mnie zatoki też nie bolały przy pochylaniu ani nic z "reklamowych" objawów, okazało się, że doskwiera mi obrzęk zatok :-/ muszę to teraz kontrolować i jest ok. Ale swego czasu "byle" infekcja kończyła się zapaleniem gardła przez te zatoki, o których nie podejrzewałam, ze coś jest nie tak. A ciąża dodatkowo obrzękom sprzyja i też lekkp nie było nie raz :-P a może jak masz możliwość to skontroluj sobie ciśnienie - czasem jego skoki wywołują ból głowy...

O tym nie pomyslalam, ide mierzyc. Ale zaczyna mnie powoli juz puszczac ta glowa

Tydzien przed porodem bylam przeziebiona, skutkiem czego wody pkodowe bylyzielone, corka urodzila sie z niedotlenieniem gdyby nie blyskawoczna pomoc ,pewnie by nie przezyla

Cisnienie ok 120/70. Juz przechodzi, za to jak wstalam zmierzyc cisnienie to robilam sobie tez herbate i mi sie tak przed oczami zrobilo jakby ktos przygasil swiatlo, tak mi 3 razy mignelo... masakra... chyba po prostu sie poloze bo nic madrego nie wymysle

O Boże!! To teraz to na pewno mnie glowa rozboli!!! A jaka pewnosc ze zielone wody byly skutkiem tej infekcji?

A dupa cie czasami nie boli???? To wtedy musisz szykować się do porodu.Ogarnij się marna istoto.Co ma głowa do ptodu?! Jakie te niektóre baby są głupie ze szok!