Czy jestem bez serca?

Sąsiadka ma trójkę płaczących, krzyczących i głośno bawiących się dzieci. Ale ostatnio to co się wydarzył w tym mieszkaniu to przeszło ludzkie pojęcie - jej mąż wrócił z pracy i strasznie na nią wrzeszczał (dosłownie najgorsze wyzwiska tylko słyszałam z jego ust). Dzisiaj ją spotkałam na klatce schodowej i powiedziałam, że jeszcze raz dojdzie do takiej sytuacji a dzwonię na policję i żbey nastepnym razem uspokoiła męża a ona wtedy.... zaczęła płakać. Serio, nie spodziewałam się ale mimo wszystko powiedziałam do widzenia i odeszłam. Mam 19 lat, jestem studentką a ta kobieta ma około 30 lat.

Tak,jestes bez serca i widac ze jeszcze nic w zyciu nie przezylas Wstydz sie

Tylko, że ja mimo, że jestem studentką to nie organizuję głośnych imprez. Owszem, zapraszam przyjaciół na posiadówki ale zawsze pilnuję żeby nie było za głosno i uprzedzam najbliższych sąsiadów. Zirytowała mnie ta awantura, nie dość, że nie chce mi się wysłuchiwać słów jak ty k***o i inne gorsze z zza ściany to do tego chciałam się zwyczajnie pouczyć. Że ta kobie jakoś nie pohamowała tego męża, przecież w ten sposób nie można żyć w bloku. Jeśli jej odpowiadają takie rozmowy z mężem to niech pójdą do lasu i tam się pokłócą.

https://www.youtube.com/watch?v=eZRsoPmeZXk

uroki wegetacji w blokach, słychać nawet pierdnięcie z 6-go piętra

Zycie cie kiedys nauczy, zobaczysz czy tak latwo uspokoic rozwscieczonego meza. Wiem ze takie zachowanie sasiadow jest irytujace ale ja wspolczuje nie tobie lecz sasiadce. Zal mi kobiety. Plakala :(( pewnie sama chcialaby spokoju, mi akurat zal takich ludzi,moze dlatego ze sama wiele w zyciu przeszlam.

ehhh miejmy nadzieję , że na swojej drodze też spotkasz takiego chama ( zmieni się w niego po 10 latach małżeństwa ) i tak samo upokorzy Cię jakaś gówniara,

biedna kobieta

Że też ziemia nosi takie wywłoki!