Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szkocja wycieczka do Glenoce, ile zapłacić koledze

Polecane posty

Gość gość

Zastanawiam się. Będziemy jechać z Glasgow. wychodzi mi, że za paliwo będzie to max 40 funtów w obie strony. może isę mylę? ale na pewno muszę wynająć kolegę z autem na jakies 8-9 godzin. planuję dać mu dokładnie 90- może 100 funtów za paliwo i fatygę, czas.. czy to za mało? jak sądzicie? to nie jakiś bardzo bliski kolega, raczej kumpel mojego chlopaka, ale nie najbliższy przyjaciel. fajny facet. my nie mamy auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc Glencoe w temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policz sobie czy wychodzi chociaz stawka minimalna... a tak w ogóle to sie dogaduje przed, a nie po - co za problem pogadać z tą osobą ile sobie zazyczy? Ja też robiłam kolezance wycieczkę objazdową i wszystko było ustalone z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, stawkę godzinową to płaci się obcej osobie a to jest kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze stawką minimalną jak ktoś radził, za 9 godzin plus paliwo te niby 40 f, wychodzi stówa. Ja na miejscu kolegi, skoro to fajny w porządku facet podobno, opuściłabym z tej stówy 10-20 funtów, jeśli miałabym frajdę z wycieczki. jak nie, jak byłoby nudno to wzięłabym 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym raczej postąpił tak jak osoba powyżej, będąc zarówno Tobą, jak i tym kolegą (zaproponowałbym 100 a jako fajny kolega odpuściłbym 20). Rzuciłem okiem na widoczki tam , dokąd się wybieracie, ja miałby przyjemność z takiej wycieczki nawet jako kierowca. w końcu w aucie siedzieć nie będzie ale chyba pozwiedza, powędruje z Wami ? :) pozdro z Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki. Zaproponowałam koledze 100 za całość, za mnie i mojego chłopaka. oburzył się ;) powiedział że za paliwo i tak to 20 f i koniec dyskusji. w Glencoe nie był nigdy i chętnie pojedzie i jeszcze chce o wiadukt Glenfinnan zahaczyć, ale to już koszt (czyli ekstra paliwo) za jego kasę. Tylko jeden warunek postawił: mam upiec mu sernik ;) bo uwielbia. haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i luz. Tylko Polaczki beda kosic "stawke minimalna" za przysluge :O Ja i maz nie raz wozilismy znajomych tylko za koszt paliwa (a jak w naszym miescie to za darmo -moze godzinowa powinnam tu policzyc ?) Ale ja nam raz samochod nawal to kolega bez problemu wstal o 5 rano przed praca i odwiozl nas na lotnisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby powyżej - spójrz na google maps, ile mil jest pomiędzy Glasgow a Glencoe - to jest ok 90-100 mil w jedna stronę. ten ich kolega poświęci jakoś 8 godzin swojego dnia, wolnego od pracy. nie dziwię się, że oni chcą mu zapłacić nie tylko za paliwo. a z jego strony to miło, że weźmie tylko 20 funtów oprócz kosztów paliwa! "Polaczek" wziąłby pewnie 8 za godzinę + za paliwo. albo rozmyśliłby sie na dzień przed ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze to kawal drogi (mam mniej wiecej tyle do lotniska w Polsce) i sama zaproponowalabym wiecej nic za paliwo. Ale liczenie stawki minimalnej dla kumpla? Wolalabym juz wziac taksowke niz takiego "kolege".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisałam, że kolega oburzył się gdy mu proponowalismy kasę. zgodził się oczywiście na pieniadze za paliwo a jeszcze to ja wymusiłam na nim te ekstra 20 funtów za fatygę, dla spokoju bo wie, jaka jestem, zgodził się. i sernik mu mam upiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
mam pytanko. ponieważ jestem w glasgow od trzech tygodni byc może nie rozumiem pewnych rzeczy jak np takiej dlaczego szkoc***iszą po polsku na polskim forum. moglibyscie mi to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodatkowo co znaczy słowo "polaczek"? byłbym zobowiązany:) miłej wycieczki życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie 'Polaczek' to synonim takiego cwaniaczka, kretacza. Taki gorszy sort Polaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polaczek to pogardliwie określenie takiego Polaka, który zachowaniem, kombinowaniem i brakiem kultury psuje opinię innym Polakom (także tym mieszkającym w Polsce) opinię. I przynosi wstyd. Np tacy co piją piwo pod moim blokiem i drą się całymi dniami czasem ... :O a są niby bezdomni ale mają jakieś zasiłki czy coś, nie wiem, ale raz na jakiś czas są ostrzyżeni i mają "nowe" ciuchy. Albo tacy Polacy/Polki, którzy pracują tylko 10-12 godzin legalnie w tygodniu a resztę na czarno a przy tym, tacy biedni, ciągną zasiłki nawet 700 funtów miesięcznie. Albo tacy, którym wszystko co brytyjskie się nie podoba i ciągle psioczą na kraj w którym zamieszkali!! ale funty to kochają. o tak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
ale to nie jest raczej przypadłość narodowa a niestety taki można wysnuć wniosek z tego synonimizowania twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak nie mówię o wszystkich Polakach, bynajmniej ! znam wielu fajnych, kulturalnych itd Polaków i w Polsce, i w UK. zreszta, akurat w tym wątku to nie ja użyłam słowa Polaczek (jeśli takie padło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
ale co to ma kooorfa wspólnego z ich narodowością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo. z kimś kto używa słów typu kooorfa to ja nie rozmawiam. żegnam, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
to było pytanie do goscia z 10:46

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
to spiertalaj ino pedem z zadem do przodu co bym ci w nim nie zaparkował polaczkowatej obutej w sandał i odzianej w onuce stopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
"to taki gorszy sort polaka" rozumiem. że niby ty ten lepszy sort. jak niewiele trzeba by awansować społecznie we własnych oczach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczołak
wystarczy nic nie robić i czekać na błędy rodaków;) w dodatku aby sprawić wrażenie elitarnosci zasugerować, że błędem tym obciążona jest większośc rodaków. gratuluje pomysłu i współczuje hipokryzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci co pracują 10-1h legalnie to zapłacza na emerturze, zeby miec ją pełną trzeba pracowac trochę więcej, ale i tak nie o to chodzi - najwięksi nie płacą podatków - płacą tylko osiolki z klasy średniej - dlateg ubożeją, nie ma się co rozrzucać, jak poiedziasz w councilu to zobaczysz na co idzie budżet miasta - jak kasa jest rozwalana... trzeba płacic jak najmniej, a to co się zaoszczędzi inwesstować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×