Nie wierzę że macie takie zarobki i że mężowie dzielą się z wami obowiązkami

Oceńcie czy nasz podział obowiązków jest po równo mąż : pracuje, pali w piecu , nosi węgiel , drewno, wszelkie naprawy w domu, gotuje obiady na 2 dni, zajmuje się chodowlą królików, czasem pobawi się z dzieckiem ja : pracuję, po pracy dorabiam zleceniami, zajmuję się dzieckiem, robię pranie, zmywam(mam zmywarkę ale nie wszystko się zmieści i niektórych rzeczy nie da się w zmywarce np. drewniane łyżki), sprzątam łazienkę , odkurzam , wycieram kurze myję podłogi, myję okna, zmieniam pościel

Mój mąż jest handlowcem na własnej działalności - zarabia 6,5-10 tys miesięcznie (zależy od miesiąca, ale nigdy nie mniej niż te 6,5, oczywiście trzeba odliczyć od tego podatek i zus). Praca normalna, od 8-16 + odbieranie masy telefonów o różnych porach, ze 3 razy w roku wyjazd służbowy. Mieszkamy w ok 120 tys mieście. Obowiązkami domowymi się dzielimy. Do tego mąż jest świetnym ojcem, poświęca dzieciom dużo czasu, od zawsze wszystko przy nich chętnie robił, kąpał, przewijał, wstawał w nocy (mimo tego, że pracował!). Ale to jest po prostu mądry i fajny facet, a nie egoista wychowany na pępek świata "bo mężczyzna". Warto dobrze wybrać partnera życiowego, bo pewne cechy, jak brak egoizmu właśnie, pracowitość, szacunek do kobiet, brak skłonności do nadużywania alkoholu itd. naprawdę można zaobserwować przed ślubem.

To tylko Ci można, autorko, współczuć, że sobie źle wybrałaś męża :)

No cóż, może Ty nie trafiłaś na takiego ale to już nie jest teraz nic dziwnego w Polsce. Mój mąż bardzo dobrze zarabia a przy tym naprawdę pomaga mi w domu. Mamy związek oparty na partnerstwie, a nie jak z jakichś dawnych czasów. Ja też chodze do pracy i zarabiam. On gotuje, ale już np nie robimy nic z remontów sami. Jak coś się psuje to dajemy zarobić innym. Zgłaszamy usterkę na pogotowieremontowe.com i w ciągu 24 godzin jest naprawione.

My zarabiamy dużo. W zasadzie maz, bo ja 3,5 netto, on duuuuzo więcej, ale z tym podziałem nie było kolorowo. Jak mueszkalismy w bloku na 54m, to ja wszystko ogarnialam, taki model wyniosłam z domu rodzinnego, ale odkąd przeprowadziliśmy sie do domu, doszło dziecko i 150m kwadratowych, to przejrzałam na oczy. Podział był, ale pozniej maz zmienił prace i nie dawał rady, wiec przychodzi pani do sprzątania. Naprawde luksus. A codzienne sprzatanie ogarniam sama, bo siedzę aktualnie w domu i nie jest to dla mnie problem.