Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamotana27

Jestem w ciąży, a on mnie zostawił z mojej winy. Co robić?

Polecane posty

Gość zamotana27
wy nie rozumiecie:( bywały między nami i dobre chwile, bo on potrafił być dobry, czuły, kochany. Naprawdę wiem, że to co nas łączyło było prawdziwe, ale za bardzo się w tym pogubiliśmy, a ja za bardzo dałam się stłamsić. Mam wrażenie, że byłam uzalezniona od niego, a jak wiadomo taki człowiek uzależniony myśli, że jest szczęśliwy, a wszelkie nieporozumienia wynikają z jego winy. I tak było ze mną, nawet piszę o tym w tytule tematu, ale gdy spędziłam trochę dni bez kontaktu z nim to tak jakbym si ę wybudziła z letargu. Jasne, że wciąż go kocham, że tęsknię, ale to już co innego. Tak jakbym nagle odzyskała zdrowy rozsądek. Nie wiem czy ktoś mnie zrozumie, ale jak pisałam byłam z nim trochę lat i bywało różnie, a ja wciąż przy nim tkwiłam pomimo awantur, tego, ze raz mnie nawet uderzył itp. Wciąż go wybielam, ale jakoś z coraz mniejszą ochotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, zaraz, że nie rozumiemy. Ja tam Cię rozumiem, bo też kiedyś byłam w popieprz* związku z nienormalnym facetem i uważałam, że to wielka miłość. Oczywiście relacje między nami były inne niż Wasze, jak również nie zaszłam w ciążę z byłym, ale potrafię zrozumieć, że czasem rozsądna kobieta jest w głupim związku i oczy się jej otwierają dopiero po rozstaniu. Co Ci mogę doradzić, z mojej perspektywy - już pisałam wcześniej, wczoraj o godz 13:03. Nie wracaj do niego. Poinformuj o ciąży. Nie przyzna się - sądownie wnioskuj o alimenty. A jeśli będzie się zachowywał jak skończony gnojek (co w takich przypadkach się zdarza) zatrzymaj wszystkie wiadomości, które będziesz mogła później ewentualnie wykorzystać w sądzie w sprawie o pozbawienie praw rodzicielskich. Niestety niektórzy faceci, skończone du/pki, po latach sobie przypominają o dziecku i chcą się bawić w rodzinę, A taki ktoś, kto na początku nie chce mieć z dzieckiem nic wspólnego nie zasługuje na to, żeby później być ojcem. A po co miałby po latach mieszać dziecku w głowie. Ja wiem, że teraz pewnie o tym nie myślisz, ale uwierz mi, warto mieć to na uwadze. Znam osobiście dziewczyny, które wpadły z "wielką miłością" i nic dobrego z tego nie wynikło. Faceci alimentów płacić nie chcieli, paczki pampersów nie kupili, nic. Adwokaci doradzili właśnie, aby skierować wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich, żeby potem nie mieć problemów z natchnionym tatusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej??? Przecież jeżeli nie są małżeństwem a on dobrowolnie nie uzna dziecka, to nie ma do niego żadnych praw! To samo z wnioskiem o uznanie ojcostwa... jeżeli Autorka chciałaby przeprowadzić to sądownie, to taki wniosek może składać dopiero po urodzeniu dziecka... W sądzie przedstawia dowody na "domniemane ojcostwo" czyli, że w czasie gdy w ciążę zaszała była z danym partnerem, a sąd skieruje na badania DNA. Chwilowo Autorka jest sama i tylko ona ma prawa do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×