kobieta z klasą czy ignorantka?

Witajcie, miałem dzisiaj nieprzyjemną sytuację. Mianowicie musiałem coś ważnego i trudnego załatwić w urzędzie. Wchodzę a tam moja była. Nie widziałem jej od 5 lat. Krótko razem byliśmy i przyznam się, że z mojego powodu. Byłem szczeniakiem i bardzo ją skrzywdziłem, upokorzyłem przed znajomymi, że jest tylko tępą kujonką (padły jeszcze gorsze słowa, przekleństwa ale byłem pod wpływem). Od tamtej pory się nie widzieliśmy, ja zmądrzałem i swojej obecnej partnerki już tak nie traktuję. Wchodzę do tego pokoju i widzę jeszcze piękniejszą i zgrabniejsza kobietę niż wtedy. Ubrana jak modelka, delikatny makijaż, piękne bujne włosy aż mnie obudziło (była wczesna pora). I kolejny szok- potraktowała mnie jak zwykłego petenta- 'proszę Pana' itd. Ja zacząłem od cześć ale szybko się powstrzymałem skoro ona tak. Wiem, że mnie poznała, nie zmieniłem się poza tym było to widać jak wszedłem. Kurde czuję się z tym dziwnie. Z jednej strony bardzo mi pomogła, dzięki niej w sumie nie mam problemów. Chciałbym ją jeszcze zobaczyć. Myślicie, że mogę?

nie dla psa kielbasa

Faktycznie kobieta z klasa, bardzo dobrze cie potraktowala, taktownie jak petenta! Jest w pracy a ty jestes klientem nikim innym. Daj jej spokoj I nawet o niej nie mysl skoro tak ja kiedys potraktowales, teraz patrz co straciles I lepiej sie skup na tym aby tej obecnej tak nie traktowac, pielegnuj co masz a nie szukaj tego co bylo

własnie najwidoczniej Ci się należało, by Cię tak potraktowała...a swoją drogą też może nie było to celowe z jej strony tylko po prostu jesteś jej obojętny... Ignorancja boli co..?:D no i dobrze.. ale jak widać, nigdy nie nauczysz się doecniać tego co masz, skoro, masz przy sobie jakąś dobrą dziewczynę, a szukasz h*** do d*** dalej, i myslisz o swoich byłych.

przecież nie chcę zostawiać dziewczyny dla byłej. Nie myślałem o niej dopóki jej nie zobaczyłem. A to, że tak mnie potraktowała po prostu mnie zdziwiło. Nie chcę jej nic zrobić tylko pogadać, dowiedzieć się co u niej, jak się jej wiedzie i może przeprosić za to co jej zrobiłem bo wiem, że miała okropnego doła a ja nie miałem odwagi przeprosić. Tyle.

to zrób to, i tyle, ale myślę, że zobaczyłeś, ją oczka Ci sie zaświeciły, i nagle liczysz na to, ze Ci wybaczy i rzuci Ci się na siłę.. nie wierzę, że chcesz tylko przeprosić, by uciszyć swoje sumienie, i pójść dalej swoją drogą.

A jak cie miala potraktowac??? skoro byles zwyklym klientem! co miala ci sie na szyje rzucac? zachowala sie bardzo profesjonalnie I brawa dla niej. A ty daj jej swiety spokoj, po kij chcesz ja przepraszac?? jakos przez 5 lat nie bylo ci to w glowie, a teraz nagle jak ja zobaczyles to ci sie przeprosin zachcialo! Wstydu nie masz! Cierpiala bardzo po tym co jej zrobiles? to po cholere chcesz do tego wracac, widac juz dawno sie wyleczyla a starych ran sie nie rozdrapuje. Dobrze ci radze daj jej swiety spokoj, mam nadzieje ze kopnie cie solidnie w dope jesli bedzeisz jej glowe zawracal

ja dobrze wiem jak zareaguje jak nawet były chciałby przepraszać gdy spotkałby mnie przypadkiem ,nie znam pana:-) musiał mnie pan z kimś pomylić :-)

ignorancja, to nie to samo co ignorowanie kogoś- to zupełnie inne słowo, o zupełnie innym znaczeniu- wygooglujcie sobie na litość boską zamiast uzywać słów, których znaczenia nie rozumiecie! a odnośnie tematu- żadna normalna kobieta nie będzie się chciała zadawać prywatnie z burakiem, który kiedyś ją zwyzywał w pijanym widzie, więc daj jej spokój, praca to co innego- trzeba traktować grzecznie i profesjonalnie nawet prostaków i chamów..

Myślę że zachowała się nieładnie, przez grzeczność powinna zapytać co słychać, a już napewno nie walić "proszę pana ". Dziwne. Może tak ja skrzywdziles że Cię wyparla z głowy, Hehe i zwyczajnie ci nie pamięta.

nieładnie? sorry, ale gdyby mnie jakieś chamisko publicznie upokorzyło i sklęło, to bym z takim panem nie chciała mieć więcej do czynienia, a w pracy o ile, to by było możliwe przekazałabym obsługę takiego klienta innej osobie. na pewno nie prowadziłabym żadnej pozaprofesjonalnej konwersacji, bo o czym tu niby gadać? może jeszcze z gwałcicielem babka powinna uprzejmie gadać i pytać co słychać, bo w końcu się zmienił i wydoroślał.. niestety, ale pewne zachowania przekreślają całą relację z daną osobą i należy się z tym liczyć zachowując się w sposób niegodny, a nie dziwić się, że "Marysia nie chce ze mną gadać, a byliśmy tak blisko na koniec tylko raz trzasnąłem ją w mordę, ale byłem pijany, zresztą wydoroślałem, wiec to się nie liczy.."

Pięć lat temu się to wydarzyło, co to za babsko pamietliwE.

Odp*****l sie od niej clownie... zwyzywac dziewczyne za to ze sie uczyla trzeba byc kompletnym dnem :D potraktowala cie jak kazdego w urzedzie ona ma klase ty byles zerem niby wyszedles na ludzi i ok nic jej nie jestes winien najwyzej swiety spokoj :)

Odp*****l sie od niej clownie... zwyzywac dziewczyne za to ze sie uczyla trzeba byc kompletnym dnem :D potraktowala cie jak kazdego w urzedzie ona ma klase ty byles zerem niby wyszedles na ludzi i ok nic jej nie jestes winien najwyzej swiety spokoj :)

na pewno nie zapomniala co jej zrobiles,takich rzeczy sie nie zapomina,ja upokorzenia pamietam dokladnie,nawet takie sprzed wielu lat,a co dopiero 5 lat