zakochałam sie i znowu cierpie

minelo 1,5 roku od rozstania po 3letnim związku i po raz pierwszy jakiś facet tak na mnie działa, z wieloma juz sie umawiałam,ale po kilku minutach juz wiedziałam,ze nic z tego,a z nim mam ochotę ciągle na więcej i więcej,tak mi sie podoba i kręci...tylko,ze z jego strony jest to tylko pożądanie i zabawa i juz widze olewanie,nie wiem czy nawet nie ma jakiejs dziewczyny...a ja znowu dałam się wkręcić :( chciałabym,zeby traktował mnie powaznie,ale chyba moge tylko pomarzyć,mam pecha do facetów