Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjazd na stałe do Australii...

Polecane posty

Gość gość

Czy byście zaryzykowały? Oboje z mężem pracujemy, mamy świetną pracę, zarabiamy łącznie minimum 8 tys. zł miesięcznie, mamy tu mieszkanie, 2 auta, przyjaciół, rodzinę itp. ale mąż dostał ciekawy kontrakt na 3 lata: firma wynajmie mu dom, dostanie auto służbowe, 2 razy takie zarobki jak w PL, tam jest ciepło, więc klimat wakacyjny, zero depresji zimą itp., ale ja musiałabym zostawić pracę którą lubię, a co z dziećmi? Synek chodzi do pierwszej klasy, drugi maluszek do przedszkola. Czy byłyście w podobnej sytuacji? Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnij sie tam jadowite weze z kibla wychodza pajaki wielkosci talerza biegaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja wiem, czy 2 razy takie zarobki, to taka okazja...tym bardziej że w Polsce wam się dość powodzi...hmmm jak dla mnie za duża zmiana, to potwornie daleko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za male zarobki , jako Pomoc domowa wyciągam 6 tys pracując 26h tyg a co dopiero specjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za fajnie macie by tak ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależny, węże, rekiny, pająki no tam ludzie żyją spokojnie! Chyba najgorsza zmiana z tego wszystkiego to zmiana dla dzieci, dorośli ludzie dziś już odnajdują się wszędzie, i twoja praca też ma znacznie. Sama miała bym dylemat i nie wiem co bym zrobiła. Może być to wspaniała przygoda, jedno życie mamy, warto coś tam przeżyć, może taka okazja się już nie trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym jechala. wlasciwie dla dzieci to by bylo super, jezyka by sie nauczyly. a wy nawet jak byscie tam nie zostali to bardzo duzo byscie doswiadczyli, zobaczyli. nie wiadomo jak sie zycie ulozy i czy kiedys jeszcze bedziecie miec taka szanse na przygode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli razem będziecie zarabiac tyle co tu tylko tam jest znacznie drożej. pomyśl bez sensu normalne życie tu, a tam wegetacja też mi dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż dostał kontrakt, a ty? co będziesz tam robić? po 3 latach przyjedziecie i co będziecie robić? odzyskasz pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
a dlaczego na stałe? mojej sasiadki syn wraz z zoną i 4l corką wylecieli do Australii i byli tam 6 lat,wmiedzyczasie im sie jeszcze 2 urodziło, po 6 latach wrocili i mieszkają w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to, że zarobki byłyby 2 razy wyższe ale w dolarach australijskich :) A ja jako specjalista znajdę szybko pracę, bez obaw. Jednak co będzie gdy tęsknota będzie zbyt silna? Tego się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym jechala.. jak ktos napisal. Jedno mamy zycie. Dla dzieci to tez szansa na lepsza przyszlosc. My mamy 11tys i tez myslimy o wyjezdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki sobie filmik.....o życiu w australii:D http://deser.pl/deser/1,111858,17754251,Chcial_wsiasc_do_samochodu__ale_na_szczescie_tego.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata miną jak z bicza strzelił - jesli masz tam szansę na znalezienie pracy i jesteście ok. 30 to bym się duzo nie zastanawiała, z doświadczeniem tam zdobytym może uda Ci się wymienić pracę na lepszą, a dzieci naucza się płynnie po angielsku, poznają inna szkołę, polska moga kontynuowac internetowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×