Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elyzabethhh

Trzęsą mi się ręce gdy jestem obserwowana, czy ktoś też tak ma ?

Polecane posty

Gość Elyzabethhh

Cześć Kochani, jestem załamana. Pracuję jako menadżer w restauracji, dostałam awans na obsługę sali dla vipów, gdzie włączony jest serwis restauracyjny. Uwielbiam customer service, ludzi, nie mam problemów z wystąpieniem publicznym, w sensie wypowiadania się. A teraz, uwaga: z racji awansu, zostałąm skierowana na szkolenie, gdzie włączona jest wiedza praktyczna i teoretyczna. Jest 20 osób, do chwili gdy mam wyjsc na srodek, jeszcze wierze ze dam radę, że bedzie dobrze. Gdy mam powtórzyc nalewania szampana po instruktorze, albo jakąs czynnosc z serwisu - DRAMAT. Ręce mi latają jak szalone, wręcz cała się trzęse. Wygląda to komicznie i żenująco. Nie chcę tego, nienawidzę tego stanu, starałąm sie walczyc róznymi sposobami, ale nic z tego, czy ktoś z tym wygrał ? Aha, według róznych źródeł, to lezy w podłozu psychicznym, i nie jest to żaden Parkinson, zespół samoistnego drżenia rąk, to rodzaj jakiejś fobii społęcznej. How to fight it, heeeeelp ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie fobia, to trema, zwyczajna ludzka trema. Pocwicz w domu z tymi kieliszkami, porozstawiaj je, zapros sąsiadkę, kolezankę i przy nich cwicz, nalewaj, serwuj. Tremę mozna miec przy jednej osobie, przy 300 osobach i 3000 osób. Cwicz w domu, az dojdziesz do perfekcji, wtedy w restauracji, trema będzie mobilizująca- pokażę wam, co potrafię:) Co wy z tymi fobiami....! Co ktoś załozy temat, ze zwyczajnie się denerwuje, spina, to od razu fobia. Jakbyś miala fobię, to 5 minut nie wytrzymalabys w tej pracy. Cwicz codziennie. Im więcej pewnosci manualnej, tym mniejsza trema:) Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elyzabethhhh
Ahhh, w tym cała rzecz, że przy współlokatorce zrobiłam bardzo płynnie, bez trzęsienia się, drgania, malenki nerw. Kolejnego dnia przy wszystkich - katastrofa ;/ nie potrafie tego wyjasnić, to jakas paranoja. Posiadam wiedze, wiem co robić, znam schemat serwisu, a tu taki wał ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo, to jest nerwica. W domu mogę sobie nosić szklanki zapełnione po brzegi i ręce mi nawet nie drgną, a jak mam załatwić jakieś sprawy urzędowe, coś podpisać w banku ,to ręce latają mi jak z galarety, a jak sobie pomyślę że zaraz mogą mi się zatrząść to trzęsą mi się jeszcze bardziej, spotkań towarzyskich w jakiś kawiarniach, restauracjach też unikam bo nie wyobrażam sobie podnieść filiżankę z kawą, ale co ciekawe prowadzę sklep odzieżowy i jak obsługuję klientów,wydaje reszty to jest w porządku, po prostu są sytuacje które stresują mnie bardziej ( chociaż dla większości nie są one w ogóle stresujące) a niektóre mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elyzabethhhhh
Takkkk, dokładnie tak, zdarza się to w okreslonej sytuacji. Masakra jakas ;/ Ja mogę i jeśc*****ić publicznie, występowac publicznie, podpisywac sie itd. Odkryłam to dopiero teraz. Nie miałam pojęcia, że tak mam. Zdawałoby sie, że to juz ósmy dzien kursu, powinnam byc opanowana, oswojona z ludzmi i otoczeniem i nic z tego. Chyba bede musiała zrezygnowac, bo na koniec jest egzamin godzinny z serwisu. Nie wyobrażam sobie, te filizanki i łyżki wrećz DZWONIĄ !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yurek
to samo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×