Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noworodek a rodzenstwo w szkole przedszkolu jak odbieracie starsze?ie

Polecane posty

Gość gość

Jak radzicie sobie z odbieraniem dziecka ze szkoly/przedszkola majac w domu noworodka? ja bede musiala odbierac dziecko ze szkoly jake male skonczy miesiac. Nie bardzo to widze bo nie chce go codziennie ciagac po szkole, poza tym nie wiem tez czy poradze sobie logistycznie. Jak radzicie sobie w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy się da, to zostawiam z teściową w domu, a gdy się nie da, no cóż, pakuję małego w wózek i jadę z nim. Można się też ugadać z jakąś mieszkającą blisko znajomą, która ma dziecko w tej samej grupie/klasie, że raz jedna z was odbiera dzieci, a raz druga. Ja akurat takiej sąsiadki nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pieeeeeeerrrrrr.....:-O niech Bog zrzuci mozg z nieba :-O powiedz debilko glupia, co ma sytuacja odbierania dzieci ze szkoly innych bab z toba do czynienia ???? nie mozesz sobie narprawde SAMA poradzic?? Chyba wiesz sama, czy ktos ci moze pomoc (babcie,dziadki, kolezanki) czy jednak czy chcesz czy nie leniwa bladzio, to bedziesz musiala odbierac dziecko z niemowlakiem w wozku. to taka tragedia ????? wy na serio z takim czyms sobie poradzic nie potraficie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo pomyslec zanim zaszlas he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc powyzej masz jakis problem ze soba wiekszy ze taka nerwowa jestes?;-) wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiadomo ze jak nie ma nikogo do pomocy to targasz dzieciaka ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam opcje zaproszenie dziadkow jednych lub drugich do nas na jakis czas wiec jakies wyjscia sa. Jestem ciekawa po prostu jak to w praktyce wyglada u innych Oczywiscie poki co odezwaly sie same sfrustrowane cherne powyzywac sie na kims, szkoda mi was na prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko bedzie mialo juz miesiac-dasz rade,ja tez tak mialam i wcale nie bylo to az tak uciazliwe,gorzej bylo gdy maluch byl chory,a ja musialam isc po starszaka,niezastapiona tu sie okazala pomoc sasiadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu agresory siedzą hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak urodzilam to corka konczyla Przedszkole, musialam niestety targac ze soba dziecko przez 4 m-ce, Troche to bylo uciazliwe Ale dalam rade.Jak corka poszla do pierwszej klasy, Mlodsza miala 6 m-cy.. Na szczescie szkola byla po drugiej stronie ulicy i tylko Pare razy z nia poszlam i pokazalam co i jak.. Ogolnie Ciezko to pogodzic, sa rozne pory drzemki dziecka np w poludnie a tu trzeba dziecko odebrac:/ Niestety jakos trzeba sobie radzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja miała tydzień jak jedna chodziła do 1 klasy a druga do 4 klasy i na początku zawoził je rano mój tato pod szkołę czasami sąsiadka która też miała córkę w tej szkole, odbierałam albo mój tato ale częściej , mała w nosidełko i do samochodu, wpinałam potem nosidełko w wózek, albo dzwoniłam do starszej po lekcjach żeby wyszły przed szkołę bo czekam w samochodzie, jak było ciepło same wracały do domu. A po wakacjach wróciłam do pracy i jeździły ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko:d poroblem tępej kury z kurzym móżdżkiem:Dale mnie rozbawił ten"problem" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zapierdzielalam po starsze dziecko tydzien po cc I zyje:)moze znajdziesz jakiegos jelenia co Cie wyreczy!powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem agresywna tylko sie dziwie jakie z niektorych sa debilki. normalnie szok :-O Chyba oczywiste, ze musisz tego dzieciaka ze szkoly odebrac i chyba oczywiste, ze musisz niemowle wziac ze soba, jak nie masz z kim zostawic. nie rozumiem , po co wy te dzieci robicie? jak nie mozecie sobie poradzic ??? ja pare lat temu kiedy nie mialam jeszcze dzieci to pomagalam kolezance. Ona wrocila do pracy i ja opiekowalam sie jej niemowlakiem. Po poludniu odbieralam starszego chlopca ze szkoly i musialam 5 pieter schodzic i wchodzic bez windy. I jakos nawet przez chwile nie myslalam nad tym jak to zrobic. Po prostu ZROBILAM. jestescie jakies wszystkie niedorobione. Z waszych dzieci takie same nieudaczniki wyrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzien po cesarce to ja na rowerze juz jezdzilam :) Ludzie ale Wy lubicie sobie problemy stwarzac.Ja zawsze jestem zdania ze jakos to bedzie i nigdy na zapas sie nie zamartwiam,a juz na pewno nie takimi glupotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozbawił mnie ten "problem" tez rodze w sierpniu, corka od wrzesnia do szkoly (2klasa) i po prostu wsadzam dziecko w wózek/auto (jak brzydka pogoda) i zaprowadzam a potem odbieram, co to za filozofia :P w razie czego jest swietlica na którą ją zapisze zeby jak sie spoznie pol godziny przez jakies karmienie itp tam na mnie poczekała Wcale sie nie dziwie ze niektórzy się denerwują jak takie cos czytają bo Ci ludzie chyba problemów nie mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka czy ja napisalam- ratunku pomocy nie radze sobie??? zapytalam jak zorganizowaly sie mamy z dziecmi w tym wieku kolejny raz potwoierdza sie, ze na tym forum NIE DA SIE normlanie porozmawiac. Wyzwiska, ublizanie, standard. W zadnym wypadku nie uwazam tej sytuacji za mega problem ale pomyslalam ze moze ktos podzieli sie swoimi doswiadczeniami w tym temacie TYLE! Nie oczekuje rad typu- po co ci dziecko, przeciez i tak musisz odebrac. Tyle wiem. Tak jak pisalam zawsze moge sciagnac do nas dziadkow. Dziecko konczy szkole zawsze o tej samej porze po poludniu. Poza tym wiem, ze moge liczyc na meza, ktory jakby co wyjdzie wczesniej z pracy. Po prostu chcialam poczytac jak bylo u innych ale sie nie da, niestety, nie na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od urodzenia drugiego dziecka sama odbieralam dziecko bo maz za granica.Nie rozumiem w czym problem. Jak padalo czy wialo zakladalam folie na wozek i heja...Przeciez tak robi tysiace matek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam na koniec maja. Jak dziecko skończyło tydzień pakowałam je do wózka i rano i po południu leciałam nogami do przedszkola zaprowadzić córkę. Przyjemne z pożytecznym - od razu zaliczałam spacer a z takim małym bąkiem który ciągle śpi spacerowanie to była sama przyjemność. Teraz małego ładuję w samochód bo do przedszkola jest kawałek i w drodze powrotnej się trochę wkurza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w szkole, sporo dzieci ma młodsze rodzeństwo i widzę wiele matek z maluchami w nosidłach, na rękach i wózki pod szkołą. Kwestia jaka jest odległość od domu do szkoły czy przedszkola. Jeżeli masz bardzo blisko to nie ma problemu, jak dalej to jednak wygodniej może być samochodem szczególnie zimą lub w deszczowe dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nikt Ci nie ubliża tylko to takie dziecinne rozterki jak dla mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam nianie, która zaprowadzi i przeprowadza starsze dziecko do szkoły. Taki układ miałyśmy juz zanim zaszłam w drugą ciciążę i pracowałam 7:30- 4:00 Mąż po nocnej zmianie zawozi małego do niani. Nie chciałam nic zmieniać bo za parę miesięcy córka będzie z ta nianią cały dzien, kiedy ja będę musiała wrócić do pracy. Jakbym nie miala niani to bym brała młodsze ze sobą bo jak inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze biore młodego w wózek i ide chyba że jest bardzo chory z goraczką to starsza nie idzie do przedszkola byly dwa takie dni od września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×