Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnnaKK1981

Jak zmienić nocne przyzwyczajenia 1,5 rocznego dziecka?

Polecane posty

Gość AnnaKK1981

Witajcie mamy! Potrzebuje rady bardziej doświadczonych mam :) Moje dziecko ma prawie 1,5 roku i do tej pory nasz nocny rytuał wyglądał tak: 1. sprzątanie wspólne zabawek (tzn wiecej ja niż córka) 2. kąpiel 3. butelka z mlekiem 4. usypianie w ramionach mamy Mam jednak świadomość, że tak nie może to wyglądać na dłuższą metę tym bardziej, że córka ma już prawie 10 zębów a gdy usypia przy butelce to nie mam jak jej myć zęby na noc co jak wiadomo jest szkodliwe. Proszę o rady, jak wygląda wasz wieczór z maluchami w podobnym wieku, jak i w jakiej kolejności to wszystko zorganizować, córka musi nauczyć sie zsypiać w łóżeczku bez butelki na dodatek, czy dac jej butelke wcześniej? Do tego dochodzi kwestia oduczenia córki picia z butelki ze smoczkiem :-/ Tak jak picie z niekapka innych napojów jest dopuszczalne tak mleka z niekapka nie wypije - i już! :-/ Prosze Was mamy, poradżcie mi coś bo nie wiem jak to ogarnąć a na niczyją pomoc liczyć nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam synka w podobnym wieku i u nas wygląda to tak: - przygotowania tj. ogarnianie zabawek, przygotowanie pokoju do spania (rolety, ścielenie łóżka), przygotowanie frontu do zabiegów pielęgnacyjnych - nalewanie wody do wanny - kąpiel i zabiegi pielęgnacyjne - kolacja - kaszka podawana łyżką (na foteliku w sypialni) - oglądanie książeczek (poza łóżeczkiem) - w międzyczasie (po ok. 15 min. mycie zębów potem wracamy do książeczek) - po około 30 min. synek zaczyna się pokładać i przygasa i wtedy kładziemy go do łóżeczka, gasimy światło i zasypia sam a jedno z nas jest z nim do momentu zaśnięcia ale nie odzywamy się - ja czasami coś zanucę przez chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz potestować różne warianty i nie bój się !!! ja karmiłam piersią ponad rok i do tego czasu synek zasypiał wyłącznie przy piersi i wtedy nie wyobrażałam sobie, że może się od tego odzwyczaić ;) a zarówno odstawienie jak i zmiana wieczornego rytuału przebiegły bezproblemowo ;) trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma 2 latka, od początku mamy taki rytuał wieczorny. Sprzątanie zabawek Wietrzenie Około 19 mleko Czytanie, zabawy wyciszające, zabawy paluszkowe Około 19.30 kąpiel, zabiegi pielęgnacyjne, mycie zębów Ubieranie w piżamkę Kołysanki i muzyka relaksacyjna na cd przy łóżeczku Około 20.00 czas na sen. Jestem przy łóżeczku, zamykam oczy, udaję ze śpię, słuchamy muzyki, czasem poglaszczę synka po główce, zasypia po około 15-40 minutach. Spi do 6-7 rano, czasem dłużej. Nie budzi się w nocy, chyba ze jest duszno. PS. Spróbuj wprowadzać powoli po jednym nowym rytuale, tak by zmienić przyzwyczajenia córki. Obojętne co wybierzesz staraj się być konsekwentna i nigdy nie wracaj do starych nawyków, tj. Smoczk do zasypianie, mleko przed snem, noszenie na rękach itp. Po kilku dniach zobaczysz różnicę. Trzymam kciuki. Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jednak odwrotnie powinno być w tym wieku co? Najpierw kolacja (jakaś kasza manna, mleko z płartkami na gęsto, kasza kukurydziana albo po prostu kanapki), a później kąpiel i wtedy do łóżka i zasypia. a przede wszystkim zabierz dziecku butelkę, bo co dziecku w tytm wieku butelka Zabierzesz butelkę, to i cyrków nie będzie przy usypianiu. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy troche inaczej, Zabawki zbieramy na bierząco zatem szczególnie wiele nie ma do ogarniania. Jest kolacja/albo owsianka, albo ryżowe płatki na mleku roślinnym (mała jest alergikiem) itp Rozkładamy wspólnie rzeczy do pielęgnacji i piżamę Kąpiel, mycie zębów, włosów pozniej wycieranie itd Buziak, do łóżeczka i sama zasypia bez żadnych dodatkowych usypiaczy typu smoczek czy ja a mleko pije rano nawet sama zaprowadza tatę za rękę do kuchni i nakazuje sobie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaKK1981
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, dziś zaczniemy od zmiany w menu... zamiast butelki z mlekiem będzie normalna kolacja a po kąpieli od razu spać. Hmmmm....już się boję ;) Na dodatek zwykle Tata kąpie córkę a później ja wkraczam w usypianie ale tatę niebawem też będę musiała angażować (Tata chce ale córka akceptuje go tylko do zabawy, w innych sytuacjach jest krzykkkkk) ale chyba nie wszystko na raz. Trzymajcie kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest kąpiel kaszka z butelki lub łyżką po kilkunastu minutach idziemy myć ząbki potem jeśli widzę, że mała opada z energii to kładziemy spać Mleko pije tylko w ciągu dnia 1x czasem w ogóle, kaszkę rano i na wieczór. Nie robię problemu z butelką bo sama pamiętam kaszę mannę z butli ze smokiem jak miałam 4 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszanie do spania od razu po kapieli to chyba zly pomysl bo po kapieli czlowiek jest ozywiony Zalecam jeszcze jakies wyciszajace zabawy miedzy kapiela a spaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w wieku półtora roku zabraliśmy mleko wieczorne tzn. Jadła kolacje, a po kąpieli była tylko woda w butli przez jakieś 2 miesiące coraz mniej tzn. najpierw 180 ml potem 150 ml, 120 ml i wreszcie była woda w zwykłym kubku jak chciała się napić. Więc potem wyglądało to tak Kolacja, kąpiel, wycieranie, ubieranie, a na sam koniec woda w kubeczku. My siedzieliśmy aż uśnie i ewentualnie trzymanie za rękę przez szczebelki łóżeczka. Na tą chwilę zasypia sama ma 2 i pół roku, ale dostała nowe dorosłe łóżko, pościel z minnie bo bardzo lubi tą bajkę i nie ma większego problemu. Po kąpieli jest ubieranie i do łózka buziak życzymy sobie dobranoc i spać. Jak sobie pomysle, że ją półtora roku bujałam to aż mi się żal samej siebie robi bo bałam się wcześniej przestać :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro córka usypia na rączkach to niestety jest problem, bo będzie musiała się nauczyć zasypiać sama. Im później tym gorzej, wiem bo sama to przerabiałam, choć w nieco młodszym wieku:) Co ja bym proponowała: 1. wieczorne zabawy wyciszające i przytulanki 2. kąpiel 3. mleko, bez usypiania 4. mycie ząbków 5. odłożenie dziecka do łóżka I potem stopniowo uczenie dziecka tego zasypiania samemu w łóżeczku. Tutaj Wy musicie załapać najlepszą metodę dla Was. U nas sprawdziło się początkowo siedzenie z córką i głaskanie, aż zaśnie, później siedzenie bez głaskania, a jeszcze później zaniesienie do łóżeczka, buziak na dobranoc i wyjście. Aktualnie zasypia sama:) Ale nie było łatwo, bo ryków protestu było sporo. Tyle, że u nas okres kiedy całkowicie nauczyła się zasypiać sama nastąpił dopiero kiedy się przeprowadziliśmy i córka dostała osobny pokój. Więc ta zmiana przyzwyczajeń zbiegła się ze zmianą w życiu i rytuałach ogólnie, było dzięki temu trochę łatwiej. Proponuję też wyjaśnić córce, że od dziś nie będzie zasypiała z buteleczką, że będzie miała myte zęby. Dzieci bardzo dużo rozumieją, warto im wszystko tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaKK1981
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. W pierwszą noc poszło w miarę gładko. Córka zjadła Masz je około 19.30, później kąpiel, ząbki, przebieranie i do swojego łóżeczka. Wszystko było robione przy odpowiedniej atmosferze spokoju i wyciszenia. Córka obracala się w łóżeczku jakieś 40minut i w końcu padła sama. Siedziałam w kąciku cały czas i w razie potrzeby kladlam ją spowrotem. Najgorsze jest chyba to że człowiek tak siedzi i myśli o tym ile rzeczy mógłby w tym czasie zrobić ;) Wczoraj wieczorem było podobnie z tym, że córka usypiala 1,5h !!! Było trochę płaczu niestety. Zauważyłam też że po odstawieniu butelki ze smoczkiem, mała nie chcę w nocy nic pić z niekapka. Budzi się ale nie chcę się nic napić gdy nie ma butli ze smoczkiem. W ciągu dnia piję dopiero jak już jej się chce bardzo pić. Generalnie butelki ze smokiem już nie używamy. Czy ja już zawsze będę musiała z nią siedzieć w pokoju aż usnie? Niestety póki co żadne zabawy wyciszające nie wchodzą w grę bo córka wtedy jeszcze bardziej staje się pobudzona bo wariowac jej się chcę.... ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie, absolutnie nie będziesz musiała siedzieć, aż padnie. Moja propozycja jest taka, że jak ona się już nauczy, że zasypia w łóżeczku (tj. po paru dniach) spokojnie zacznij próbować wychodzić. Sama stosowałam metody opisane w "Języku niemowląt", polecam poczytać. Ogólnie, przy takim dużym dziecku, chodzi o to, aby stopniowo zmienić rytuał, na taki jaki chcemy mieć, czyli w Twoim wypadku chodzi o to aby córka usypiała sama we własnym łóżku. Tak więc proponuję za parę dni, po tym jak ją położysz, ucałować i powiedzieć "Dobranoc" (+ może wyjaśnić, że w razie czego jesteś w pobliżu, a ona może spokojnie spać). I wyjść. Jak będzie głośno płakać to wracasz i uspokajasz, i wychodzisz. I tak w sumie do skutku. Konieczna jest konsekwencja oraz Twoje nastawienie. Musisz być spokojna i pewna tego co robisz, bo inaczej córka to wyczuje i nie będzie chciała się sama uspokoić czując Twoją niepewność, jak również będzie chciała to wykorzystać, aby wrócić do starych, znanych jej, nawyków. Oczywiście łatwiej się mówi niż robi:) Sama to przeszłam w praktyce. Skutecznie, choć nie bez problemów:) Będziesz musiała nauczyć się w którym momencie musisz przyjść. Nie ma co przeciągać, aż się dziecko rozhisteryzuje, ale też nie ma co przychodzić po 2 kwiknięciach. Moja miała m.in. taki okres, że po wyjściu ryczała głośno i przeraźliwie, ale krótko - próbowała wymusić powrót:) Jak nie przyszłam to względnie szybko zasypiała. Aktualnie jest super, bo zasypia sama po odłożeniu do łóżka. Czasem się długo kręci i nie może zasnąć, ale najczęściej gada sama do siebie w tym czasie:) Przychodzę tylko jeśli słyszę, że coś się dzieje (np zgubiła skarpetkę i ją to wybiło z zasypiania, lub chce pić), ale wracam tylko, aby jej pomóc w "problemie", załatwiam sprawę, całuję, mówię "Dobranoc" i wychodzę. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po umyciu zębów, w ciągu nocy bez problemu możesz podać butelkę z wodą - nie zaszkodzi ząbkom. Powiedz, że w nocy nie ma mleka i już. U nas podziałało, choć odzwyczajanie od usypiania przy butli z mlekiem zaczęlismy dużo wcześniej, koło roku chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaKK1981
Poległam ...chyba :( Córka dziś wieczorem nie chciała jeść kaszki (bawić się nią - owszem), była już zmęczona więc zrobiłam mleko w niekapku z twardym ustnikiem ale wzgardzila :( No więc ja już panika bo przecież głodnej jej nie poloze ;( No więc kąpanie, przebieranie, kremiki itp. No i zaserwowałam jej mleko ale w niekapku z miękkim ustnikiem. Zjadła wszystko. Za chwilę umylam jej ząbki, powiedziałam Dobranoc i wsadzilam do łóżeczka. Siedziałam 15 minut i usnęła.... niby wszystko ok, ale czuję że nie tak to powinno wyglądać :( Wariuje? Za dużo wymagam? Ehhhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest kąpiel, kaszka na mm z lyzeczki, mycie zębów i czytanie książki/śpiewanie kołysanki. Od umycia ząbków do picia tylko woda. Corka ma rok i 3 miesiace, butle odstawilisny 3 tygodnie temu bo dziecko budzilo sie w nocy na jedzenie (nie najadala sie) a po gestej kaszce spi całą noc. Córka spi z nami, takze zasypia przy mnie a potem spędzam wieczor z mężem. My akurat uwielbiamy spac razem i mamy wielkie łóżko, wiec nawet nie planujemy przeniesienia dziecka do lozeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×