Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zaprosić 'tesciowa' na wesele?

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja wygląda tak, jestem z narzeczonym ponad 2 lata. Jego matka od samego początku mnie nie trawila, sprawiala ze w jej towarzystwie chciałam uciec i plakac, ogólnie ona jest kobieta konfliktowa. Po jej wiecznych docinkach i klotniach odseparowalam się. Nie widziałam jej juz rok czasu. Całą rodzinę nastawia przeciwko mnie i mojego narzeczonego również buntuje, on oczywiście nie daje sobie na głowę wejść. No i teraz sedno problemu, oświadczył mi się i planujemy ślub, w sumie juz mamy wszystko zaplanowane teraz tylko zaproszenia rozdać. Nie wiem czy jechać razem z narzeczonym dać jej zaproszenie czy lepiej żeby on sam to zrobil nie wiem jak się zachować, boję się że rozwali mi cale wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedz, jak a rozwalac niech rozwala przed a nie na imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona27
Jakbym czytała o sobie.....ja swojej stawiłam czoło i wiesz co wiem ze do tej pory mnie nie trawi ale olalam. Żeby nie stawiac męża w trudnej sytuacji robie czasem dobra minę do zlej gry. Powiedzialam jej kiedys ze doskonale wiem ze nigdy nie będę taka idealna matka jak ona dla jej syna..bo ja biorę dorosłego faceta a nie dziecko na wychowanie. Ponadto gdyby mu bylo z mamusia tak super to nie szukałby zony. Jej mina- bezcenna. A wesela nie zepsuje, najwyzej sie ośmieszy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedz i z duma daj jej zaproszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh :-/ moją teściową policja wyprowadziła z pod kościoła.... przed samą uroczystością.... Ale miło wspominam ten dzień.... mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź z narzeczonym. Bo musicie stawiać czoła razem trudnościom, co ma się męczyć sam. Bo warto wiedzieć jaka była jej reakcja i czego będziesz miała się spodziewać na weselu. Bo może uda Wam się wspólnie stłumić jej ewentualne głupie pomysły w zarodku. Ja bym pojechała na Twoim miejscu na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole dla mnie to dziwne zeby tesciowa zapraszac. Ja na swoim zaproszeniu mialam naposane ze ja i narzeczony wraz z rodzicami zapraszamy wiec za nic by mi nie przyszlo do glowy zeby zapraszac rodzicow moich czy jego. To raczej oczywisye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem zaskoczona, że trzeba zapraszać rodziców. .. Przecież oni są również gospodarzami imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona27
To zależy...jesli choć w części organizują to ok ale np moja koleżanka z narzeczonym w 100% sami ponosili wszystkie koszty więc zapraszali rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak żyję na tym świecie sporo lat to nie słyszałam żeby rodzicom dawać zaproszenia na własny ślub.Chyba sa to rodzice po rozwodach i kazde ma swoją rodzinę.To chyba normalne ze rodzice uczestniczą w tym ze jej/go dziecko bierze ślub i nie trzeba powiadamiac o dacie,miejscu etc SZOK!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojojo wyście nie słyszały to znaczy, że zaraz trzeba być w szoku. Moim zdaniem, jeśli młodzi sami organizują wesele, a z rodzicami nie mają jakiegoś bliskiego kontaktu (a to wynika choćby z tego co pisała autorka w pierwszym poście) to zaproszenie to nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jest z tymi polskimi tesciowymi? zadna kobieta nie pasuje im dla ich synków. Naprawde ich synkowie sa az tak wspaniali ze zasluguja na Claudie Shiffer, perfekcyjnie zajmujaca sie domem z 3 dziecmi, ktora na dodatek biegnie maraton, jest superinteligentna, pobozna i z uroczymi pasjami? Kiedy sie te kobiety urodzily? wczoraj? wasi synkowie z miesniem piwnym zarabiajacy 1700 zl/mc, do tego cwiercmozgi bez zadnego hobby tylko meczyk i kolezki NIE zasluguja na zadna dziewczyne co dopiero na wyzej opisany ideal. Takze apel - mamuski popatrzcie najpierw na swoich synalków zanim spojrzycie z pogarda na te nieidealna kandydatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś \ wspólczuję ci że tylko miałas do czynienia z takimi facetami.Zauważ że są też inni,ale ci też wiedzą co ładne i mądre.Więc z byle jaką w związki nie wchodzą a wam sie wydaje ze to dziŁka ich matek. Prawdziwego uczucia,miłości nie rozdzieli nawet diabeł a co dopiero tesciowa.Jesli jej nie było to sie rozpadlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze:) jestem mężęm i ojcem od 22 lat,i teraz gdybym życie zaczynał od nowa i szukał partnerki to pewnie byłbym jednak sam. Przygladając sie na obecne dziewczyny poza nielicznymi wyjątkami to trudno o kobietę ktora może być żoną i jednoczesnie przyjacielem. Masa rozpuszczonych niewyżytych dziewoj które uważają że im się wszystko należy a związek traktują jako stabilizaję życiową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×