Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet zaprasza do swojego domu

Polecane posty

Gość gość

Żonaty kolega zaproponował ostatnio (chcąc pogadać o sprawach biznesowych), bym przyszla do jego domu wieczorem, gdy dziecko pójdzie spać. Wtedy ma więcej czasu. Żona w delegacji. Odmówiłam, mówiąc delikatnie, co o tym sądzę. On mnie wyśmiał, że sobie coś uroiłam. Że jestem dla niego tylko koleżanką. Czy ja jestem przewrażliwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nie jesteś, ale mogłaś mu po prostu odmówić, bez wielkiego tłumaczenia dlaczego swoją droga faceci są beznadziejni i zawsze z kobiety zrobią wariatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odpowiedź. Myślałam, ze juz cos ze mną nie tak. Juz nie wiem, jak reagować. A te dodatkowe słowa, co mu powiedziałam, to dlatego, że naruszał moją przestrzeń osobista (tak w żartach, podczas jakich wspólnych projektów (z dwa spotkania były)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dwa spotkania byly nad projektem, ale znamy sie juz pare lat. Nie mieliśmy ze sobą jednak kontaktu. A wcześniejsze sporadyczne relacje byly raczej chłodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że dobrze, że odmówiłaś. Ewidentnie liczył na coś więcej, na pogłębienie znajomości ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze ze odmówiłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie się wydaje, że jesteś przewrażliwiona. Sama napisałaś, że mieliście rozmawiać w sprawach biznesowych. Nie przesadzajmy, że każdy facet, który zaprasza kobietą do domu chce od niej czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no na bank nie chce...weź się lecz. Wieczorem kiedy dziecko uśnie....hmm najlepsza pora na biznes:) litości albo nie- ja tez przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas.Jakby zona była w domu to spokojnie moglabys przyjść.A tu zona w delegacji -Tia juz to widzę,ze on chciał tylko pracować.Niech spada na drzewo banany prostowac i znajdzie inna naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jego dziecko ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi już do szkoły, pewnie 1-wsza lub 2-ga klasa. Nie wiem dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mógł śmiało zaproponować wcześniejszą godzinę, a najlepiej gdzieś w terenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale d**ek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×