Jak dać mu do zrozumienia, że mi się podoba? Jakieś pomysły?

Na razie po prostu chętnie z nim gadam (i też sama zagaduję), wypytuję o niego.. jest chemia z mojej strony generalnie, ale faceci są ponoć ślepi, więc mam pytanie: ja mu jeszcze bardziej dać do zrozumienia, że mi się podoba? Nie chcę wychodzić z inicjatywą wprost i zapraszać go na kawę, ale chcę go zachęcić do tego, żeby sam to zrobił. Jakie macie pomysły? I jak wy, chłopaki, rozpoznajecie, że się jakiejś dziewczynie podobacie? Aa, i jeszcze; co on robi: na początku się mnie wstydził, gadał z wszystkimi tylko nie ze mną (a to jest typ raczej kogoś otwartego), dopiero potem zaczął; często sam zagaduje, szuka kontaktu, bardzo o mnie pyta (chce wiele o mnie wiedzieć). I się patrzy.

wydłub mu oko x koorfa dzieciaki biora sie za seks, milosc, zwiazki a nie maja o tym najmniejszego pojecia

Skoro jesteś taki mądry/mądra, to proszę, napisz mi, jak subtelnie komuś to pokazać. Szczególnie facetowi (a wiemy, że oni nie czytają sygnałów tak jak kobiety). No, dalej.

sciagnij przed nim gacie, pokaz bobra, na pewno zauwazy sukcef gwarantowany, siusiumajtko

sukces

Tak jak myślałam. Jedyne, co potraficie, to po kimś jechać. Raczej ty jesteś siusiomajtką, bawiąc się w wypisywanie takich idiotycznych tekstów.

osoby dojrzale nie zadaja tak kretynskich pytan faktycznie urwalas sie z gimbazy:D marsz do mamy cycka i do kolorowanek:D

kobieto, niczego nie przyśpieszaj, a tym bardziej nie staraj mu się przypodobać i działać tak, "żeby mu dać do zrozumienia". facet odczyta to na opak i bądź pewna, potraktuje cię jak dupodajkę. nie warto. poczekaj. bądź cierpliwa. cierpliwa i jeszcze raz cierpliwa! k*******a aż płakać się chce jak te małolaty szybko chcą d*******y!!!

Czyli osoby dojrzałe zawsze wszystko wiedzą, tak? Gimbazę skończyłam dawno temu (i kiedy ją kończyłam, nawet się jeszcze nie używało tego określenia). Dla mnie to nie jest dziecinne pytanie, raczej zwyczajne, biorąc pod uwagę pewne różnice. Być może trochę nadgorliwe, ale tak już mam. A jeśli tobie to nie odpowiada, to marsz z tego wątku. Nikt nie zmusza do czytania. Nie męcz się i nie pokazuj swojej klasy, wypisując idiotyzmy, bo ty sobie coś uznałaś w swojej głowie. Bez odbioru :)

Jako dupodajkę? Jakie małolaty? Jakie dawanie d**y? Załamujecie mnie... naprawdę. Nie mam zamiar rzucać mu się w ramiona ani nosić dekoltów odsłaniających pół cycków. Nie w tą stronę. Chcę po prostu, żeby wiedział, że może działać. Dać to subtelnie do zrozumienia. A tutaj albo się śmieją, że 'gimbaza', albo uznają, że chcę być dupodajką. Dżizas.

*tę stronę oczywiście

Kobito, jeśli on się tobą zainteresuje, to twoje parcie, żebyś mu się "podobała" jest bez sensu. Dobrze ktoś napisał, żebyś niczego nie przyśpieszała. To on ma zdecydować, a nie ty mu narzucać, co on wybierze. A wygląda na to, że to właśnie ty chcesz jego uwagi i zainteresowania. Czy nigdy nie myślałaś nad tym, że możesz mu się w ogóle nie podobać. To, że ty "chętnie z nim gadasz" o niczym nie świadczy.

wystaw mu pipencje do wylizania :3

Myślałam o tym, ale dochodzę do wniosku, że nie zaszkodzi mi dać dodatkowe sygnały (ale nie bezpośrednie) a jeśli on nie zareaguje.. no, to trudno :). Ja jestem uznawana za trochę zimną osobę etc, podobno często rodzę dystans, dlatego nie chcę, żeby coś wyszło odwrotnie. Chociaż co prawda z nim mi się bardzo dobrze rozmawia.

Badz soba ;) jak mu sie podobasz to on bedzie wiedzial co z tym zrobic . Nic nie przyspieszaj bo to nie pomoze ,a raczej moze zaszkodzic.

I nie wiem, czy powiedzmy uśmiechanie się to jest narzucanie... wysyłanie sygnałów też może pomóc, bo będę widziała, jak on na to reaguje.

Jestem sobą i to jak :) jak z nim rozmawiam, to czuję się o wiele lepiej, aż sama się zdziwiłam że tak gładko prowadzimy rozmowy. U mnie to raczej nie jest częste.

Usmiechanie sie jest dobre i potrzebne :) usmiechaj sie ,interesuj tym co on mowi ,sluchaj uwaznie itd.

ta jak napisaly dziewczyny -rozmawiaj z nim, badz mila, i wygladaj zawsze zadbanie. Powinno wystarczyc

Chcesz zaprosić go na kawę, to powiedz przy nim tak banalnie, jakby do siebie : "Och, ale napilabym się jakiejś dobrej kawy", i zobacz jak zareaguje i rozwiń temat.

Chcesz zaprosić go na kawę, to powiedz przy nim tak banalnie, jakby do siebie : "Och, ale napilabym się jakiejś dobrej kawy", i zobacz jak zareaguje i rozwiń temat. "" xxxx umiesz czytac, ze zrozumieniem? udzielaja porad nie czytajac watku i oczekiwan gowniary xxxx ty autorko jesli na prawde skonczylas gimnazjum to oznacza, ze zatrzymalas swoj rozum na poziomie gimnazjum, nic do przodu idiotka i tyle w temacie

nic mu nie dawaj, jak mu sie podobasz, sam zadziala. jak kobieta nie kosztuje (takze wysilku), to sie jej nie szanuje.

Jak kobieta się nie stara na początku, to jest niezauwarzana, albo idzie na jeden strzał... To nie te czasy że daje się subtelne sygnały :D

po prostu poczekaj

0http://www.twoj-partner.eu/Jak-mu-da%C4%87-do-zrozumienia-%C5%BCe-mi-si%C4%99-podoba.php

"Nie chcę wychodzić z inicjatywą wprost i zapraszać go na kawę, ale chcę go zachęcić do tego, żeby sam to zrobił." .... o to to jest genialne!

"sciagnij przed nim gacie, pokaz bobra, na pewno zauwazy" ale to jest już dla upośledzonego, luchoniemego analfabety informacja ... a jak jakims cudem to uda sie emu odczytac to seksik bedie ale z głabem długo sie nie da być bo w****i i do szału doprowadzi swoim opoznieniem rozwojowym w reacjach między ludzkich

Miś puchatek mówił że, w jedzeniu miodu najważniejsza jest ta chwila "przed"...potem to już się tylko wp*****la... Ja generalnie lubię wp*****lać,więc wszystko jest ok. Jak za dużo kawy to nie ma zabawy. Tak nas wychowywano że,wy księżniczki,my rycerze...czasem jeszcze w to wierze...

"Nie chcę wychodzić z inicjatywą wprost i zapraszać go na kawę, ale chcę go zachęcić do tego, żeby sam to zrobił." jatak miałam odchaczony, zaliczony and move on :)

ten ktoś sobie jaja robi po prostu :D