Co się stało z ośmioma kotami sąsiada...

...nie zapytam go,bo to taki dziwny człowiek,ale trapi mnie, mieszkam na wsi, zawsze z rana gdy do pracy jadę, było pod domem mym jego dwa koty, non stop, i karmiłam,i tak w ciągu dnia przychodziły, a reszta lękliwa. Od tygodnia nie widzę żadnego

żadnego z tych ośmiu, nawet popołudniu,bo wiadomo jak to na wsi, koty spacerują, pytałam sąsiadki też ich od paru dni nie widzi, było 6 dorosłych i dwa małe, pytanie głupie,ale zastanawia mnie...w ciągu dnia nie widać ich, jak myślicie?

Zrobiła sobie pożywną zupkę na kocie:).