Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panicznie boję sie latać samolotem co robić

Polecane posty

Gość gość

A muszę polecieć w przyszłym miesiącu, nie mam wyboru, autokar/pociąg/statek nie wchodzą w grę. Nie chodzi nawet o samą wysokość, ale o fakt, że nic ode mnie nie zależy. Od razu mam przed sobą widmo katastrofy i widzę wszelkie katastrofy jakie się zdarzyły (moja mama oglądała swego czasu taki program o nich na NG), mam wrażenie, ze właśnie ten samolot, którym polecę, spadnie... a wtedy już koniec. Boję się, ze dostanę ataku paniki na pokładzie a wtedy co? To koszmar, juz nie śpię z tego powodu. Poradźcie cos, błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up odpiszcie, miał ktoś podobnie, ale to przezwyciężył? dodam, bo zapomniałąm, ze jeszcze nigdy nie leciałąm, to będzie mój pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam a niestety zmuszona jestem latac dosyć czesto, na szczęście na trasach wyłącznie europejskich. najgorzej ze po katastrofie germanwings tak spanikowałam ze nastepną podróż zdecydowałam się spędzic w pociągu (20h). polecam ci forum lotnictwo. net tam znajdziesz profesjonalne statystyki i inne pocieszenia. poszukac tematu strach przed lataniem czy jakos tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystycznie samolot jest najbezpieczniejszy. Przed swoim pierwszym lotem ... napisałam testament, dałam na mszę, i poleciałam. Bylo to kilkanascie lat temu:) Teraz pracuje wyobraźnia, zupelnie niepotrzebnie. Przeżyłam dwa bardzo groźne wypadki samochodowe, i zyję...Podejdź filozoficznie- co komu pisane. Będzie dobrze, polecisz i wrócisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wam, wejdę na to forum na pewno. O to chodzi, że samochodem czy pociągiem nie mam takich obiekcji, pewnie dlatego, ze najczęściej z takiego wypadku wielu wychodzi cało a samolot jak runie to mało co pomoże :( Tak jak w tym wypadku ostatnim trafił się wariat, no skąd kto wie czy jeszcze tam jakichś nie ma. Dziękuję wam. Mam nadzieję, że nie spanikuję na pokładzie, nie chce z siebie odiotki robić, moze powinnam wziąć coś na uspokojenie, albo się alkoholu napić, tylko nie wiem czy pod wpływem mnie wpuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja latam kilka-kilkanaście razy w roku i już przestałem nawet liczyć ile razy leciałem. W samolocie rozwiązuje moje ulubione "suduku", bawię się GPS albo na smartfonie słucham radia z kraju "pod spodem". Kiedyś się bałem, ale teraz bardziej się boję że obok mnie usiądą jacyś upierdliwi pijani goście niż samej katastrofy lotniczej. Ogólnie teraz uwielbiam latać i jak tylko mam kasę i czas to wybieram kolejne miejsce na wycieczkę. Ale wracając do statystyk, w 2014 linie lotnicze przewiozły 3.000.000.000 pasażerów. W tym samym roku zginęło we wszystkich wypadkach samolotowych (linie lotnicze i prywatne awionetki) około 600 osób. Dla porównania W POLSCE DZIENNIE w wypadkach samochodowych ginie średnio 15 osób, a 160 zostaje rannych. Do mnie te liczby przemawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×