Zmiana nawyków żywieniowych, droga do odbudowania odporności

Witam, zakładam nowy wątek w którym będę opisywała moje zmagania i drogę do poprawienia mojej odporności. Miarka się przebrała, zbyt często choruje, nie jestem odporna. Dziecko w przedszkolu, praca a ja na zwolnieniu z powodu anginy ;/ tak nie może być !!! Fakt przytyłam przy 163 cm wzrostu ważę 71 kg o zgrozo, ważyłam tyle tydzień po urodzeniu dziecka 3,5 roku temu hehe ( w rok zeszłam do 60 kg a później znowu rosła waga ;/) jednym słowem masakra, ale do rzeczy za dużo słodyczy, podjadania, zbyt mało warzyw i owoców spowodowało, że organizm z powodu braku witamin łapie każdą infekcję ;/ Nie zamierzam liczyć kcal bo nie mam na to czasu. Odstawiam słodycze, alkohol i staram się jeść więcej owoców i warzyw. Nie jem fast foodów i innych tłustych potraw jak również ostatni posiłek spożywam 3 h przed snem. Szukam też kompanki do zmiany sposobu odżywiania bo razem raźniej :) chce przekonać się na własnej skórze, że zmiana nawyków żywieniowych przyczyni się do poprawy odporności i że przyszły sezon jesienno-zimowy będzie bez chorobowy :D Ktoś chętny

Zalóz ten temat w Dietach, tutaj cie oleją

hej, ja wprawdzie nie mam nic do zrzucenia, ale prowadzę zdrowy tryb życia i nie choruję 0-1 raz do roku, zmiana trybu życia naprawdę działa :)

Hej. Ja ostatnio dostałam świra na punkcie zdrowego trybu życia, i naprawdę czuję się leciutko, pełna energii. I nawet mój narzeczony dziś o 4 rano przed wyjściem do pracy stwierdził, że jakoś ładniej wyglądam. Najpierw długo mi się przyglądał, a gdy zapytałam o co mu chodzi, bo już myślałam, że chce się do czegoś przyczepić to odpalił ze jestem coraz ładniejsza. Niby nic ale humorem na cały dzień zapewniony

Ja kupiłem w zeszłym roku ekstrakt z pestek grejpfruta i zimą miałem jednodniowy katar, tak mi pomógł. Nie pamiętam teraz nazwy - Citrogrept, Citrosept albo Greposept - wszystkie tak samo działają. Do tego dużo czosnku i zdrowa dieta...