Dzisiaj jechałam w autobusie z jakąś nawiedzoną kobietą. Groziła mi.

Wracałam sobie z zakupów autobusem (nie mam prawa jazdy bo jestem niepelnoletnia, a rodzice nie mogli mnie odebrac z centrum handlowego). Siedzę sobie w autobusie, naprzeciwko mnie siedzi nieznajoma mi kobieta, strasznie naburmuszona i w jakiś łachmanach i nagle zaczęła pod nosem opowiadać jakieś bzdury, ze niby moi rodzice wyzyskują ludzi (!), że przez takich jak my ludzie wegetują w polsce i że najchętniej to by podpalila te wszystkie domy za milion (WTF). To na pewno bylo do mnie, juz sie tak rozkrecila ze sie zaczelam bac. Chodzi o to, że ja mieszkam w dość eleganckiej dzielnicy w Gdańsku, gdzie są same domy jednorodzinne i wille i ona chyba ma z tym jakiś problem;/ Powalone prawda?

Może była pijana albo psychiczna?

Trzeba jej było wytłumaczyć ze to przez kościół jest biedna

Nie, Nie to przez nasz RZĄD!!!!

Nie była pijana, raczej psychiczna ale powiem Wam, że się serio przestraszyłam pod koniec. Przesiadłam się ale ona nie przestała tylko cały czas opowiadała, że jestem takim bogatym bachorem z bogatego domu wyzyskiwaczy! Swoją drogą ona mnie nie znała.

pewnie to przez te nalepke na czole informujaca wszystkich, ze mieszkasz w bogatej dzielnicy gdanska ;) no bo skad jakis psychiczny babsztyl by wiedzial, ze niepelnoletnia bogaczka wraca autobusem z zakupow w centrum handlowym??? albo po prostu masz takie zakorzenione kompleksy w sobie, ze kazde mamrotanie psycholi na bogatych od razu bierzesz do siebie?

No zwariowala z biedy. Trzeba bylo sie usmiechnac do niej. Z biedy mozna zwariować niestety

Jeśli tak bardzo Ci zależy na wytłumaczeniu gdzie mieszkam to proszę bardzo. Ona w połowie drogi z centrum handlowego zaczęła coś gadać, patrząc się na mnie złowrogo na polskę a jak wjechałyśmy na moją dzielnicę (gdzie jest kilka przystanków) to zmieniła front kierując słowa pod moim adresem również. No mówię, nienormalna jakaś!!!!!

telepatka!!!! wjechala w twoja dzielnice i od razu wiedziala ze ty tam mieszkasz!!! chyba ze wysiadlas na jednym z tych przystankow w bogatej dizelnicy i wlazlas na nasteonym, zeby byc swiadkiem co ona mowi o ludziach tam mieszkajacych!!! :D

O to mi chodzi, że ona byla jakas psychiczna. Wiadomo, ze nie wiedziala ze tam mieszkam na 100% ale nie przeszkadzalo jej o tym pogadac i ponarzekac.

I miała racje. W czym jesteś lepsza od niej

Jaką rację, chodzi o to, że nikt normalny takich bzdur nie wygaduje do drugiego człowieka.

siedzi psychiczna w autobusie bluzgajac POD NOSEM na kazdego, a otaczajacy ja krajobraz podsuwa jej nowe tematy do bluzgania, a ty zdazylas z 3 albo 4 razy wspomniec jaka to bogata jestes, choc baba mowilaby DOKLADNIE to samo gdybys mieszkala w najgorszej dzielnicy gdanska i wracala z wypraw po najgorszych lumpeksach z ciuchami wartymi 2zl za 3 kg.... to napisz jeszcze z pare razy jaka to bogata jestes, mozesz w ogole juz nie nawiazywac do tej psycholki a pozniej idz sie troche poucz, moze kiedys na te mityczna fortune sobie zapracujesz

no i? żulki różne rzeczy wygadują nawet jak są trzeźwe.

A tak przy okazji tematu "nauka"-Polska pisze się z dużej litery. Nudzi się małolata,to na kafe siadła i farmazony wypisuje...