Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie pojadę na wesele bo nie mam osoby towarzyszącej

Polecane posty

Gość gość

A nie będę najpierw jechać łącznie 500 km z kimś wynajętym.. Jest jedna jedyna osoba, która bardzo chętnie wzięłabym na wesele, ale prawdopodobnie nie uda mi się rozwinąć z nią znajomości... także dupa blada, nie żałuję z jednej strony, z drugiej odrobinę szkoda, ale tylko odrobinę... (to ślub kuzynki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz jechać samemu, bo? Jakbym tak myślała, to nie byłabym ani na swojej studniówce, ani na żadnym weselu. Zawsze jeździłam sama i zawsze się dobrze bawiłam. Poza jednym weselem, na którym byłam z chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest takie wiejskie, spore wesele i w dodatku każdy z kuzynostwa będzie z kimś z tego co wiem poza tym nie zależy mi aż tak mogłabym jechać i bawić się z jednym jedynym chłopakiem, ale jak mówię, pewnie i tak nic nie wyjdzie z naszej znajomości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jeździłam na duże wesela, sama. Tańczyłam z kuzynami, z chłopakami kuzynek, z kolegami pana młodego - z każdym. Wesele to okazja do spotkania się z dawno niewidzianą rodziną, do pogadania, pobawienia się. Nie rozumiem czemu ktoś miałby się wstydzić, że nie ma aktualnie partnera. Nie mam nikogo, idę sama i bawię się świetnie. Co to za problem. Raz tylko poszłam z partnerem na wesele i to był koszmar. Nie zatańczyłam ani jednego tańca, bo on nie lubił, z nikim nie rozmawiał i zachowywał się jak debil, a ja się musiałam wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie wezmę kogoś z brzegu :) jakoś mój jeden brat nie ma nikogo i bierze sobie koleżankę.. a co do rodziny, to widzę wszystkich co roku :) no, oprócz rodziny pana młodego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z tym facetem, którego wzięłam, chodziłam od dawna, mieszkaliśmy razem i planowaliśmy ślub. Też sobie nie wzięłam chłopaka z ulicy. A wesele miałam zmarnowane. Do dzisiaj się rodzina z tego śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×