toksyczna zazdrosnica

Ratujcie, jestem zazdrosna o wszystko, na początku związku jeszcze nad tym panowalam, teraz baba toksyk, cały czas myślę w głowie o klotniach z moim partnerem, wyobrażam sobie nieprzyjemne sceny związane z zazdrością. Powodów w normalnym życiu nie mam, mój partner mnie kocha i jest dobrym człowiekiem, ale ta wyobraźnia ciągle pracuje, wydaje mi się że zakocha się w moich koleżankach, albo poleci na kelnerka, myślałam o psychologu, ale nie bardzo mam teraz pieniądze na ten wydatek. Czy ją mogę sobie sama jakoś pomóc? Wiem że to jest tylko we mnie, więc nie robię awantur, ale jestem bardzo nieszczesliwa, teraz jedziemy na krótki urlop do jego znajomych, już się boję, że będę tam puchla z zazdrości. Partnerowi nie wspominam o tym problemie, wstydzę sie.

Masz jakas paranoje i kontrolowac sie mozesz do czasu az wybuchniesz,partner Cie wtedy zostawi a Ty popadniesz w depreche i wtedy dopiero bedziesz nieszczesliwa ,jesli Nie masz kasy na psychologa idz do lekarza rodzinnego moze da Ci cos na uspokojenie nerwow,czy domyslasz sie skad u Ciebie ta chorobliwa zazdrosc ?Niskie poczucie wartosci?problemy w rodzinie?

Aha jeszcze jedno jesli masz jakas dobra kolezanke to wygadaj sie jej od czasu do czasu to powinno pomoc ..Musisz upuscic pary bo jesli dusisz wszystko w sobie to w koncu zabijesz tego chlopa ;)

nie dawaj mu d**y przez tydzien a gotuj mu obiad w stroju jak ta panienka z filmika gwarancja ze zapomi o tej ktora teraz w jego sercu i bedzie chcial tylko ciebie na zawsze 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Nie wierz swoim myslom, wierz tylko w to co widzisz, negatywne mysli moga niezle w zyciu namieszac. Zyj dniem dzisiejszym i nie mysl o przyszlosci bo to wywoluje leki,strach. Wazne ,ze dzisiaj jest dobrze a przyszlosc jest niepewna i moze jej wcale nie byc ,wiec po co sie martwic ? Ciesz sie tym co teraz masz i przestan myslec . Powodzenia ;)

To jest tak samo jak bys ciagle myslala ,ze za chwile umrzesz i ciagle bys sie tego bala . Zyj dniem dzisiejszym i ciesz sie tym zyciem. Zyj tu i teraz i przestan myslec .

Negatywne mysli przyciagaja negatywne zdarzena , pozytywne mysli przyciagaja dobre zdarzenia . Wybor nalezy do ciebie ;)

Dziękuję wam za te super rady. Mam bardzo niską samoocenę i jestem bardzo neurotyczna, wydaje mi się że nie zasługuję na miłość i lada moment wydarzy się coś co to zniszczy. Staram się pracować nad sobą i mówić sobie że jestem fajnym człowiekiem i zasługuję na szczęście. Wygadalam się do mojej siostry i trochę mi to pomogło, bo ona oceniła sytuację z boku i powiedziała mi, że chłopak się stara i mnie kocha, a ja mam zwykłą paranoję. Nie chcę brać leków, bo jestem raczej spokojna, cały ten dramat odbywa się tylko w mojej głowie. Kiedy te myśli nachodzą, zaczynam sobie powtarzać na siłę, że jesteśmy razem szczęśliwi, mój partner mnie kocha i jestem dobrym człowiekiem, który zasługuje na szczęście. Myślę że to wszystko bierze się z mojej rodziny, moja mama nigdy nie była z nikogo z nas zadowolona, zawsze klocila się z tatą i miała ciągle pretensje, cokolwiek nie robił, do tej pory tak zresztą z nimi jest. Jeszcze raz wam dziękuję.

Chyba to zrozumialas ,ze caly ten dramat odbywa sie tylko w twojej glowie , ciesz sie tym co jest i nie mysl co bedzie kiedys ,bo to kiedys moze nigdy nie nastapic. Zycie jest teraz i fajnie jest ;)

Nigdy nie mysl ,ze on cie zdradzi ,ze on cie zostawi bo to jest tak jak bys na to czekala , jak bys sobie tego zyczyla , a zyczenia spelniaja sie.