Skąd bierzecie jedzenie

w pracy? Kanapki, obiad? Przynosicie sobie czy szef Wam daje albo ktoś?

Ta ktos nam daje... ni3 masz to nie jesz.

No bo właśnie słuchajcie-moja kumpela powiedziała niańce, żeby robiła sobie u niej kanapki. Tzn. z jej chleba i tego, co ma w lodówce. Szok. Ja też do pracy przynoszę swoje jedzenie. Więc nie kumam. Płaci kobiecie, a każe jej jeść swoje jedzenie. Tłumaczy, że ona zje sobie dwie kanapki góra. Ale to sprawiedliwe?

To na co pozwalamy niańkom to wyzwalanie własnego złego samopoczucia wykorzystywania drugiej osoby. Przy nadmiernym korzystaniu niania skojarzy dwa słowa wobec Pani... su..ka, pazerna.

?

Znak zapytania (pytajnik) – znak interpunkcyjny, służący do określenia intencji osoby mówiącej, która chce otrzymać dane informacje od osoby pytanej. Możesz jaśniej zapytać?

To jest sprawiedliwe, że pracownik biura przychodzi ze swoim jedzeniem, a pracownik-niania dostaje od pracodawcy?

Nie widze w tym nic szokujacego. Kwestia umowy miedzy stronami. Ja w pracy mam stolowka pracownicza i tez mi pracodawca do jedzienia doplaca (place polowe normalnej ceny posilku) .

Co w tym złego? Nianie często mało zarabiają.

Zazdroscisz jej czy co?

Mało zarabia, a ma jeść luksusy pracodawcy?

Zwolnij się i zatrudnij jako niania, może też dostaniesz dwie kanapki.

Autorko, widocznie Twoja koleżanka jest kulturalna w przeciwieństwie do Ciebie i dlatego się nie rozumiecie.

A ta koleżanka ma jakiś problem z tym, że niania je jej super jedzenie czy tylko Ty?

Właśnie koleżanka uważa to za normę. Gdyby jadła obiady w domu, to i obiad by niani dała.

Ja jako niania w niektórych domach dostawałam jeść.

Równie dobrze mogłabyś stwierdzić, że to niesprawiedliwe, że każdy zarabia inną kwotę. Tak jest i już. To, ile zarabia niania i, z czego korzysta, jest kwestią umowy między nią a pracodawcą.

?