moja szwagierka syfiara nie umyła jeszcze okien

leniem to ty jestes bo w domu siedzisz,sprzatac to potrafi najwiekszy tłuk

Ja bynajmniej nie jestem leniem dziecko zadbane dużo się z nim bawię i spędzam czas , uczę dbam o rozwój i chodzę na długie spacery i efekty są super się rozwija w domu mam czyściutko i co dziennie mąż ma ciepły obiad jak tylko wraca z pracy a moja bratowa ma syf, dziecko prawie 2 latka i nie dała rady jej nauczyć sikać do nocnika nadal lata w pampersie a brat musi gotować po pracy i często chodzi w niewyprasowanych koszulach , a okna takie usyfione że nic nie widać przez nie

oj biedna jestes. bratowa specjalnie nie myje zebys jej nie zagladala do domu.

moze ma chory kregoslup jak masz duzo czasu umyj jej okna stra krowo

hmmm zapyziała wieś po dawnym PGR, faceci w gumiakach z mocnym fulem dzierżonym w dłoni przed "night clubem" -spożywczakiem, panie po 50-tce w chustach na głowie i butkach mszalnych na koturnie i jedyna rozrywka to procesja Bożego Ciała :D współczuję szwagierce takiej rodzinki jak wasza

Chyba ci się nudzi autorko. Za książki się weź, koniec roku się zbliża to trzeba oceny poprawić :)

nie twoja sprawa ile zarabia ale pracuje w przeciwieństwie do ciebie :P Poza tym księgowe wcale tak źle nie zarabiają. Moja przyjaciółka w mieście 70 000 i dostaje na łapke 2200zł

Ty się uczysz jełopko? chyba na kursie robienia past twarogowych :P naucz się co to znaczy "bynajmniej" i jak się go używa ty wielce rozwijająca się intelektualistko z ciepłym obiadem :o

Aha ciepły obiad to szczyt ambicji tępa kretynka :-P

Po co o tym piszesz tutaj? co my niby mamy powiedzieć? Mamy pojęczeć razem z tobą? przecież okna się nie umyją od tego :P Ja na procesję która idzie moją ulicą zawsze wywieszam gołą babę i teletubisia. Reakcje moherów bezcenne

A cóż Ty tak to przeżywasz Autorko? To jest ich dom, ich życie i ich sprawy. Ty zajmuj się swoimi sprawami. Nie chciałabym mieć w swoim otoczeniu takiej osoby jak Ty. Masz mentalność wieśniary :D

Twój brat to chyba jednak oferma, skoro na dom nie potrafi wystarczająco dużo zarobić i jego żona musi przy 2-letnim dziecku się urabiać, że nawet nie ma czasu posprzątać... jego się czepiaj a nie bratowej...

Ja na procesję która idzie moją ulicą zawsze wywieszam gołą babę i teletubisia. HAHAHAHA padłam ...

szkoda że nie ma takiej ikonki

Zróbmy bilans: Bratowa: pracuje zawodowo, przynosi pracę do domu, zajmuje się dzieckiem i jeszcze powinna gotować i sprzątać. Brat: Pracuje zawodowo i niczego więcej nie powinien robić, bo od tego jest baba, a ugotowanie obiadu to taka udręka dla jaśnie pana :P

gość dziś jak to nic nie robi? leżenie na kanapie i dłubanie w nosie to też wyczerpująca robota :D

Ciekawa jestem bardzo co twoja tesciowa i szwagierka maja do powiedzenia na twoj temat....pewna jestes ze same pozytywy??jak ktos chce cos znalezc to zawsze znajdzie,zyj swoim zyciem i daj zyc innym.Cholera ,synowa ma zawsze przechlapane ,nienawidze swojej tesciowej i szwagierki.…

Jakbyś kretynko przychodziła z pracy padnięta jak koń po westernie, to z pewnością nie miałabyś siły na pucowanie chaty na błysk. Też siedziałam na "tyłku" na wychowawczym. Dom lśnił. Sprzątałam z nudów tak naprawdę, ale z tobą jest bardzo źle skoro wpierdzielasz się w życie innych. Musisz się bardzo nudzić i jesteś niedowartościowana i sfrustrowana.

gość dziś Na pewno jej dupę obrabiają i nazywają darmozjadem :D

Autorko idź do pracy i nie żyj życiem innych,

Autorko ale w czym problem ? idz od brata i razem umyjcie okna :)

dziecko wspaniale się rozwija bo z nim dużo spacerujesz> ja pier/dole skąd tu się biorą takie kretynki? jeśli odziedziczyło intelekt i ambicje po tobie to już i tak nic mu nie pomoże. ciągle powtarzasz epitet ciepły obiad i brudne okna- myślałaś o wizycie u psychiatry?

Taaa ty się srasz z ciepłym obiadem a mąż pewnie dupsko innej naparza kiedy się da tylko, znam ja te historie idealnych housewives...

gościu z 10:51 oj zdziwisz się ale nie :) mąż mnie uwielbia i jest mi posłuszny :) wraca szybciutko po pracy do domku , czasem tylko czasem na zakupy go wyślę

"mąż mnie uwielbia i jest mi posłuszny" :D padłam :D skąd to stwierdzenie, bo ci tak mówi? haha dobre... przede wszystkim chodzi o to, że musisz być naprawdę podłą, fałszywą i prostą osobą, skoro masz czas i chęci, żeby założyć na forum temat o swojej bratowej- normalni ludzie się tak nie zachowują, zwłaszcza tacy wielce szczęśliwi i idealni jak ty :P tacy ludzie żyją swoim życiem i pozwalają żyć innym. a w twoim przypadku na bank jest tak, że jesteś nudziarą bez wykształcenia a jedyna twoja rozrywka to spacery po wsi i napier/dalanie z matką na żonę brata i na kolejne pół wsi zabitej dechami.

mąż nigdzie nie wychodzi z domu tylko do pracy, pracuje blisko nas i często go odwiedzamy z małą jak jesteśmy na spacerze grzecznie wraca po pracy do czystego domu pachnącego dobrym obiadem

Twój maz to nalesmik;) facet musi mieć swoje zdanie pasje i znajomych a nie chodzić jak mu zagrasz.tylko ze nie które lubią takich ślimaków a nie prawdziwych mezczyzn

mąż jest wspaniałym mężem i ojcem, taki jak jest mi w pełni odpowiada mój brat to też fajny facet ale znalazł sobie takiego lenia co to o dom nie potrafi zadbać , tylko praca i praca karierowiczka jedna a domu syf jak nie wiem , gdyby była inna to nie denerwowałybyśmy się tak z mamą, po prostu szkoda nam brata

Ja pracuje nie sprzatam codziennie.gotuje raz dwa w tygodniu...przez resztę tygodnia zamawiamy cos albo jemu u teściowej.na szczęście jest jedynakiem i nie ma wrednej siostry;) ja w tym nic złego nie widzę.czasy się zmieniły.jeśli bym nie miała pracy to z nudów bym gotowała i sprzatala

A ty jesteś wredna kobieta u zazdroscisz bratowej.jedyna płaszczyzną na której się rozwijasz to pranie gaci i odbieranie ziemniaków...kto tu jest nieudacznikiem?pasję masz po ch.... spacery hahaha śmiech na sali a i siedzenie na forach.idź obiad gotuj bo juz 12 dochodzi.