tesciowie sa niesprawiedliwi

Bardzo lubię moich teściów, ale ostatnio przeginają. Jestesmy po ślubie, mieszkamy od miesiaca "na swoim" . W dodatku jestem w 8 miesiacu ciązy. No i tak: moja tesciowa od rana do wieczora siedzi u swojej córeczki, gotuje jej obiadki, sprząta odbiera dziecko ze szkoły , zajmuje się młodszym i sobie tam siedzą... tesciu też obiadki tam je i wszystko cacy. A do mnie nawet na kawe nie przyjadą, mają 3 km. U mnie jest zawsze obiad, mogliby chociaż na godzine przyjechać na głupią kawe.Mówiłam,żeby przyjezdzali,że siedze sama w domu,ze mąz przychodzi o 16 z pracy,że mozemy sobie posiedzieć. A oni zwalają się do nas tylko w weekend, jak skonczą "dyżur" u córeczki swojej, a w weekend to ja wyjezdzam do moich rodziców. Jak już jest piątek czy sobota to od razu dzwonią, a gdzie są cały tydzien? Mowiłam też ,że mam samochod w naprawie niestety i wiedzą,że do nich nie przyjade,zresztą ich nigdy nie ma w domu. Co o tym myślicie?