chciał dac mi nauczkę?

Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata. Co raz częściej się kłócimy. Na początku związku ustaliliśmy, że rzadko wychodzimy sami, do baru itp- była mojego faceta zdradzała go umawiając się po barach z facetami.Postanowiłam pójść na kompromis. W końcu nie szukam nikogo innego. Głupia sytuacja, infantylna, ale chciałabym byście się wypowiedzieli. Poszłam ze znajomą na drinka, po chwili doszedł do nas jej narzeczony, który trochę wypił i zaprosił do stolika swoich kumpli. Jakiś "życzliwy" doniósł mojemu, że flirtowałam z innymi. Dziecinna sytuacja, ale facet się wkurzył. Co więcej znajoma napisała ode mnie do kolegi- faceta, z którym się kiedyś spotykałam ten odpisał, sadząc że rozmawia ze mną. Pokłóciliśmy się, powiedziałam, że mi nie ufa. A nie ma ku temu podstaw. Obraził się i kilka dni milczał, a ja w nerwach dosłownie go wyklęłam. Prawie zerwaliśmy. Sprzeczaliśmy się kilka dni, wchodząc na fb zauważyłam, że mój facet zaprosił do znajomych jakąś kobietę. Dał jej swój nr telefonu i ona zaczęła do niego pisać. Odpisywał jej. Twierdzi, ze zrobił mi na złość, bo wiedział, ze to przeczytam, a ona nawet mu się nie podoba, po prostu wiedział, że zacznie do niego wypisywać. Tamta kobieta ma męża i dzieci. Zabolała mnie ta sytuacja, on mówi, że może nawet zmienić nr, ale chciał mi pokazać " w końcu" jak on się czuje. A mnie to tak dotknęło, że zastanawiam się nad rozstaniem, bo jak mam to odebrać- jako kara, nauczka?

czy nie traktuje mnie poważnie i zwyczajnie się mną bawi?

Siedzieć z obcymi facetami cię nie bolało, niech teraz też nie boli.

Ciekawe jakbyś ty się czuła, jakby on z obcymi kobietami sobie piwko pił. Byłby pewnie temat na kafe, że podejrzewasz o zdradę id hahahah

wez dziewczyno ogarnij sie bo potem jestplacz i lament ze rozstalismy sie... on mial pdstawy zeby Cie podejreac o cos, jesli siedzisz w knajpie z obcymi facetami a on w domu na Ciebie czeka, no to sorry ale nie dziwie sie ze chcial Ci pokazac jak on sie czuje. teraz to wiesz, jak nastepnym razem bedzie taka sytuacja to zwijaj sie do domu albo zadzwon po niego. i nie pier.. ze zerwiesz bo on powinien to zrobic. powinnas sie cieszyc ze masz faceta i dbac o niego, bo ja mam juz 28 lat i od 6 lat jestem sama, nie moge sobie nikogo znalezc a bardzo bym chciala. myslisz ze jak tego rzucisz to z nastepnym bedzie idealnie? prosze Cie nie rob z igly widly nie ma sensu klocic sie o glupoty wierz mi.

wez dziewczyno ogarnij sie bo potem jestplacz i lament ze rozstalismy sie... on mial pdstawy zeby Cie podejreac o cos, jesli siedzisz w knajpie z obcymi facetami a on w domu na Ciebie czeka, no to sorry ale nie dziwie sie ze chcial Ci pokazac jak on sie czuje. teraz to wiesz, jak nastepnym razem bedzie taka sytuacja to zwijaj sie do domu albo zadzwon po niego. i nie pier.. ze zerwiesz bo on powinien to zrobic. powinnas sie cieszyc ze masz faceta i dbac o niego, bo ja mam juz 28 lat i od 6 lat jestem sama, nie moge sobie nikogo znalezc a bardzo bym chciala. myslisz ze jak tego rzucisz to z nastepnym bedzie idealnie? prosze Cie nie rob z igly widly nie ma sensu klocic sie o glupoty wierz mi.

Nie flirtowałam z nimi, miałam znajomym kolegi powiedzieć znikajcie stąd? Mój facet był w pracy, nie miał jak ze mną wyjść. A wyszłam początkowo tylko z koleżanką.

dzieci.......