Dziewczyny, jak to jest z tą zaradnością meską w oczach kobiet?

Mam dwóch kolegów, obaj przystojni, zawsze wyrywaja ładne panny na imprezach. Kolega nr 1. Pracuje w salonie Plusa za najniższą krajową Kolega nr 2. Jest listonoszem, zarabia nawet ok, 1700 netto plus napiwki.Czasami dochodzi nawet do 3 tys Jak widzicie oboje mają kiepskie i mało przyszłościowe prace. Jednak, kiedy rozmawiam z dziewczynami o nich, to kolega nr 1 wydaje im się bardziej ogarniety i zaradny, mimo duzo mniejszych dochodów? Jak to z Wami jest kobiety? Czy strój biznesowy w pracy (koszula, garnitur) pociaga bardziej kobiety niz kostium listonosza? Jeżeli kobiety są materialistkami, to wybieranie pracownika plusa od listonosza jest nieracjonalne.