Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

głupie pytania dziadków do dziecka

Polecane posty

Gość gość

witam,chciałabym ussłytszecopinie innych mam....otóż taka oto sytuacj...karmie dziecko babcia dziecka stoji nieopodal....dziecko 14mies...a babcia do niego z pytaniem "gdzie jest mama?tujest?(pokazuje na siebie)czy tam?(pokazujac na mnie)"tak sytuacja powtarza sie juz od dłuższego czasu....nawet przy obcych tak robi...w mojej obecnosci,tak jakby oczekiwała ze dziecko pokaze ze mama to ona...(nigdy tego nie zrobiło) co o tym myslicie.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam gorzej. Teściowa wpada do nas i do córki (19 miesięcy) mówi teksty w stylu "Moja córunia biedna" albo " mama bije, mama nie dobra jest" dodam, że córka nawet klapsa ode mnie nie dostała nigdy.. Zwracam uwagę, mówię, produkuję się, kłócę a ona dalej swoje.. Aż przestałam ją wpuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze, ze przestałaś wpuszczać stukniętą teściową. Powiedz jej, ze teraz to spotkania z wnuczką są możliwe tylko w obecności kuratora, bo źle wyraża się o matce przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oczywiście awantura na całą rodzinę (ze strony męża). Ja jestem tą najgorszą, bo biednej babci nie pozwalam spotykać się z jej ukochaną, jedyną wnuczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróc babci uwage , zeby tego nie robiła i tyle . Może nie ma złych zamiarów i jest nieswiadoma , że tobie sie to nie podoba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona zwracała uwagę wielokrotnie zanim przestała wpuszczać teściową i efekt był zerowy. Przecież napisała, ze zwracał uwagę teściowej. Mężowi powiedz, ze nie życzysz sobie, aby teściowa źle wyrażała się o tobie do twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka u mnie tez podobnie bo dziecko rozrabia a mama zla bo nie chwali za to,ostatnio obtarl policzek to biedny dzidzius a mama to zla bo nie pochwalila...i do tego maja jakies niepisane prawo do tego zeby ode mnie wymacac tlumaczenia sie im z wszystkiego...a co sie stalo..nle,ble,ble...i jeszcze teksty ze ludzie by powiedzili ze dziecko bite...no cholera czlowieka by wziela...komus kto stoji z boku i z dzieckiem sie moze godzine pobawi to sie dobrze mowi i sie widzi tylko to co kolorowe a najwiecej do powiedzenia sie ma...wyrywanie dziecka z rak itp...zeby pokazac jakimi sie jest super dziadkami...nawet obcy przypili babci zeby sobie dziecko zrobila to nie bd musiala dziecka z rak wyrywac...upokinanie to walka z wiatrakami bo jak grochem o sciane normalnie....a jak ja zapne focha to maz mi wojne robi ze ja sie z wszystkimi kluce i miny robie....i wina spada na mnie....mam dosc czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie mieszkasz z tesciami. Jedyna rada to iść na swoje, wizyty teściowej przyjmować kiedy ty uznasz, ze chcesz i u siebie robić według swoich zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczyć kontakty do minimum. Jest grupa babć i gdy zostają babciami przedstawia im się na bycie matką.... :-P teściowa siostry przez rok nie pozwalała synowi kąpać małej czy brać na ręce pod jej obecności... O 7 rano robiła naloty na ich dom bo wnusia-corka tęsknila za babcią itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa od samego początku mówi przy mojej córeczce o niej (obecnie ma dwa latka) "ona cię zamęczy!", "nie możesz jej brać na ręce" itp. Kiedyś, gdy moja roczna córeczka płakała za mną, zasłoniła mnie sobą i powiedziała "nie ma mamy". A jak mój mąż wyjechał na tydzień, powiedziała dziecku "tata cię opuścił".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie sie to czyta dziewczyny bardzo wam współczje , ja z tesiowa widuje sie 3 razy do roku , niedługo czeka nas wizyta, my jedziemy do dziadków na 3 tygodnie, ciekawe jak sie bedzie zachowywac , to bedzie 2 wizyta wnuczka obym nie miała tak jak wy ( bez urazy oczywiscie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa jest super. Normalna ciepla kobieta. Chociaz tez zdarzy jej sie chlapnac do wnuczki: moooja bidunia,jakie zimne raczki, mama za cienko ubrala. Itp. ale to najwidoczniej juz tak maja te tesciowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie byloby prostrze gdyby baby babki buly tylko babkami i nie probowaly matkowac wnukom...w glowach sie im miesza,jak mozna miec taki tupet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy poyebane mamuśki , przyganiał kocioł garnkowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczysz jak sama bezdziesz babcią :D Śmieszycie mnie.. Z kazdej sytuacji mozna zrobic atak tesciowej na dziecko,zluzujcie troche poslady i nie dopatrujcie sie wszedzie matkowania tesciowych :D Wy po prostu czujecie sie niepewne w roli matek, macie mega kompleksy i kazda p*****la, kazdt tekst normalny dla starszych ludzi , dla was jest mega atakiem :P Wiecej pewnosci siebie zycze, bo przeciez to wy jestescie matkami,nie babcie :D Powtarzajcie to sobie czesciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie babcie ktore probuja zrobic z siebie mamusie maja cos z glowa . Moja matka i teściowa tak nie robią bo sa normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćja
Ja nie mam jeszcze dziecka, jestem obecnie w ciąży. Widzę natomiast zachowanie mojej teściowej w stosunku do szwagierki i jej córki. Ewidentnie sprawia jej radość i chorą satysfakcję kiedy dziecko nie chce iść do mamy tylko do babci. Zajmuje się nią w ciągu dnia, bo szwagierka pracuje i po prostu uzależniła dziecko od siebie. Mała zachowuje się jak dzikus, do nikogo nie chce iść tylko do babci, wszystkich się boi. Teściowa natomiast nie robi nic żeby to zmienić, żeby dziecko nie bało się tak kontaktu z innymi ludźmi, zwłaszcza z tymi z najbliższej rodziny. Ja wiem, że choćby się waliło i paliło, nie popełnię tego samego błędu co szwagierka, choćbym miała bez pracy siedzieć ale JA będę opiekować się dzieckiem, bo ta kobieta jest chora psychicznie. Zachowuje się jak suka z ciążą urojoną, to jest naprawdę obrzydliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zachowuje się jak suka z ciążą urojoną, to jest naprawdę obrzydliwe...." No dokładnie . Niektóre babcie tak sie zachowują . DLa mnie to chore baby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas także występował ten problem z babcią od strony mamy. Wielokrotne zwracanie uwagi babci nie przynosiło efektu. Dzisiaj, babcia jest całkowicie odizolowana od naszych dzieci i widzimy że to była dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka gdyby u mnie sytacja inaczej wygladala to nie robilabym zadnego problemu...ale to przechodzi ludzkie pojecia co ta kobieta wyczynia z moim dzickiem...podwarzanie zdania,wyrywanie dziecka co noe tylko ja zauwarzylam,rady bez konca ktorych nie jednokrotnie miwilam ze sobie nie rzycze,i ten tekst do dziecka z pokazywaniem na siebie gdzie jest mama,przesluchania...wymadrzania sie...bo babcia wie lepiej....sory...nazwe to jednym slowem OBSESJA!!!komus sie role myla...chciala by byc matka a jest tylko babka niestety...i tak bylo,jest i bedzie...tylko co sie czlowiek nerwow naje po drodze to moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze jedna sytacja...zamykakam na skobel bramke na schody...dziecko nie ma mozliwosci zeby to samemu otworzyc...ale ona podeszla zeby jednak poprawic...na to ja jej ze ja ja potrafie dobrze zamknac...nic nie odp tylko uciekla do pokoju...wk****ajace jest to jej poczucie ze ona wie lepiej...i traktowanie innych jak idiotow...potrafi nawet nadzorowac swoich doroslych synow...np w sytuacji imprezy rodzinnej kontroluje zeby czasem nie wypili jednego drinka za duzo...wg niej nikt nie ma mozgu i nie potrafi go urzywac poza nia...nie sadzicie ze smieszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontrola nad każdym i nad wszystkim. :-P takie osoby są najgorsze teściowa od siostry nie raz wyrywała mi siostrzenca siłą, tak że mały płakał w niebo głosy.. :-( do teraz boi się babci jak płakał to mówiła.., a kto tak się skarży? w takiej nędzy żyjesz i płaczesz? z babcią nie będzie ci źle. Masakra co ta baba wyprawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, to zależy od tego jakie poza tym (w sensie poza tymi głupimi pytaniami) masz relacje z teściową. Co innego jeśli teściowa jest spoko kobietką - wtedy takie pytanie można odebrać jako żart. Osobiście mam właśnie fajną teściową, ale też jej się czasem zdarzyły jakieś głupie teksty w stylu "U mamusi źle, chodź do babci" albo "Mamusia pewnie szczypie, że tak płaczesz". Olewałam je, bo teściowa jest spoko osobą i nic złego nie ma na myśli, a teksty chyba z jakiejś głupoty gadała. Zaznaczam też, że takie rzeczy teściowa mówiła rzadko, w żartach i jak córka była niemowlakiem. Co innego natomiast jeśli teściowa szuka okazji do zaznaczenia swojej wyższości, albo jeśli widzisz, że ma jakieś przesadnie matczyne instynktu, lub podważa Twój autorytet. Jeśli bym coś takiego zauważyła, to najpierw zwróciłabym uwagę, że chyba nieodpowiednio się zwraca do wnuczki, a później (jeśli uwagi by nie pomogły) przemówiłabym do rozsądku. Problemu z przekazaniem o co mi chodzi nie mam, więc myślę, że by zrozumiała. Jeśli to by nie pomogło, a zaborcze zachowania w stosunku do wnuka/wnuczki by się nasiliły to ograniczyłabym kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko współczuję nie tyle teściowej co męża. Nie wyobrażam sobie, aby mój mąż robił mi awantury z tego powodu, że jego matka ma nierówno pod sufitem. Nie ułożysz teściowej, póki nie zrobisz porządku z mężem. Inna sprawa: wybacz, ale zainstaluj sobie słownik w przeglądarce, albo doucz się do diabła, bo jak czytam wypowiedzi pełne błędów nie tylko interpunkcyjnych, ale ortograficznym, to mam wrażenie, że piszę do nieuka:/ Przykre, ale prawdziwe:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
scenka: siedzimy wspolnie przy stole, rodzinny obiad, karmie dziecko obiadem, moje dziecko ok rok wcina ze smakiem obiad a moja babcia na to: "patrzcie jak łapczywie je, pewnie je głodzi, macocha!" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak,same jesteście sobie winne,zamiast odrazu pokazać i wyznaczyć granice to siedziałyście cicho.Druga sprawa powinnyście być bardziej uparte i konsekwentne,teściowa na początku sprawdza na ile jej pozwolicie i na co moze sobie pzowolić.Dystans kochane a jak bzikuje to rzadkie kontakty dla waszego spokoju i dobra dziecka. Ja tak swoją nauczyłam,bo wyrywała,uciekała z dzieckiem,jak mały płacze to jej go poprostu zabieram bez dyskusji, jednym słowem się nie daje i mam pyszczek,nie czekam aż go sama odda!kontakty mamy rzadsze z czego z mężem się cieszymy raz na 2,3 tyg na cholere nam wiecznie nie zadowoleni,ponuraki zdyscyplinowani,napastliwi,uszczypliwi teście? no na co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włączę się do dyskusji. Miałam problem z siostrą męża. Jest gorsza od teściowej :( Tak nachalnej , tępej dziewczyny nie widziałam. Od samego początku narzucała nam imię dla córki , potrafiła wpadać bez zapowiedzi o ósmej rano , jakieś ubranka po ludziach kupowała dla dziecka. Potrafiła mieć jazdy że razem ze mną jest w ciąży . Miała pretensje że mąż ją ustawiał do pionu jak już przychodziła po imprezach pijana do nas i dziecka. Dopiero odwaliła się od nas jak jej marzenia o byciu matką chrzestną legły w drobny mak . Jej komentarz rozbawił nas do łez " i tak macie c*****e dziecko "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie wkurzaja pytania: czyja jestes? Kogo kochasz? Normalnie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejdź na luzie do sprawy, głupio się usmiechnij i odpuść:) po co te nerwy o głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zbyt młodo zostały babciami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×