tak gorąco a ja dzis widzialam pare laske w plaszczach..masakra

wiekszosc w podkoszulkach juz chodzi i w mini ..cieplo jak w lecie w krakowie na miescie..a zdarzaja sie laski co chodza jeszcze w plaszczykach..ech..

No i co jak kurczę chodzę po wszystkich sklepach i żadnej kurki ani skorki ani nawet żakietu który by mi sie podobal i wygladal. Niestety nie nosze rozmiaru 36 wiec nie wszystko jest dla mnie.

wybacz, ale co Ciebie obchodzi, jak się kto ubiera? może i jest ciepło, ale nie dla każdego, każdy inaczej odczuwa, a zwłaszcza, że pogoda jeszcze nie jest stabilna, sporo ludzi choruje. Jeśli komuś zimno, to niech się ubiera, jak chce. u mnie w mieście jedni chodzą w koszulkach ini w kurtkach zimowych i coz tego? nie moja sprawa. i ani mnie to grzeje, ani ziębi. po co sobie łamiesz głowę takimi sprawami?

w Łodzi o szóstej rano jak wychodziłam do pracy było 3 stopnie tylko to miałam w podkoszulce iśc?

niech kazdy ubiera sie jak chce, kij ci do tego,

klasyka Kafe :P bo ja jestem zboczeńcem i wyjątkiem i teraz będę stękać na forum, że reszta świata inaczej: - ubiera się - je - pierdzi - siedzi - chodzi - śpi - ma oczy innego koloru - inaczej oddycha na koniec koniecznie walnąć zblazowane "masakra" :P

Jak wychodziłam o 8 rano z domu było całe 5 stopni. Faktycznie, pogoda na podkoszulkę. Ubrałam wiosenny płaszczyk i zmarzłam na przystanku jak cholera. Teraz też wieje chłodny wiatr, większość ludzi ma jakąś kurtkę albo płaszczyk, bo wcale nie jest ciepło jak latem. Widziałam nawet ludzi w kurtkach zimowych. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

u mnie byl 1 st