w nocy gorączka a rano jak gdyby nigdy co to może być

Może któraś mama spotkała się z takim czymś. Wczoraj córka bawiła się normalnie, jak zawsze kilka godz w przedszkolu i resztę dnia na podwórku pełna energii. W nocy przebudziłam się bo córka chciała siku, wysikała się i chciała spać z nami w łóżku i zgodziłam się. I gdy się przytuliła wyraźnie czułam, że ma gorące czoło. Temp nie mierzyłam bo córka zasneła i nie chciałam jej budzić. Rano wstała jak gdyby nigdy nic, miała tylko rumience na buzi. Co to może być?

może początek infekcji, daj coś na wszelki wypadek.

Może była tylko przegrzana i nie była to gorączka? Jeśli wzięła ją jakaś infekcja to nie martw się na pewno da znać o sobie ;) http://walkonvogue.com/sukienki-Victorias-Secret

A co mogła bym podać? Córka ma alergie i wiecznie ma infekcje. Teraz np ropieją jej oczy i katar puscił się większy

Skoro nie mierzyłaś jej temperatury to nie wiadomo czy miała gorączkę, może była przegrzana. Może jakis wirus próbował zainfekowac, stąd podwyższona temperatura ale organizm sam zwalczył. U nas tak było, gorączką przez jeden dzień i noc, podawałam tylko Milifen na zbicie gorączki (w ap. słoneczej był w promocji po 5 zł, normalnie kosztyje 10zł), a na drugi dzień dziecko było zdrowe. Twojemu dziecku ja bym nie podawała nic. Na ropiejące oczka to woreczek po herbacie albo kropelki od pediatry, teraz dużo dzieci ma spojówkowy problem.