Czy promotor może mi coś zrobić za nie oddanie w terminie pracy licencjackiej?

Konkretnie pierwszego rozdziału. Miałem oddać go już dwa tygodnie temu, ale olałem, bo mam inne przedmioty i zajęcia. Czy może mi coś zrobić w trakcie semestru, czy mogę sobie złożyć pracę zaraz przed obroną?

Nic. Musi pracę przyjąć, ale jeśli złożysz ją tuż przed obroną może nie zdążyć sprawdzić. Może nie zostać wystarczająco dużo czasu na naniesienie poprawek i ponowne sprawdzenie. Poza nim pracę musi przeczytac jeszcze recenzent, który też potrzebuje na to pewnego czasu. Po prostu obrona może przesunąć się w czasie, ale nic więcej.

Może Ci nie zaliczyć seminarium.

No ale obrona jest w lipcu a jest kwiecień ja nie zamierzam oddawać zaraz przed obroną tylko po prostu nie teraz i pytam czy za opóźnienie powiedzmy z miesiąc może mnie np. skreślić.

Nie wiemy: to zalezy od tego ile innych zajęć ma twój promotor i ile poprawek bedzie wymagała Twoja praca. Jeśli będzie idealna a promotor będzie miał wolny czas to dwa tygodnie powinny wystarczyć (tydzień dla niego tydzień dla recenzenta). Nie spodziewaj się jakiejś czystej złośliwości, bo facet dostaje forsę więc mu też zalezy, żebyś obronił się jak najszybciej, ale licz się z przesunięciem obrony, jeśli okaże się, że trzeba trzykrotnie poprawiać a za każdym razem sprawdzanie trwa tydzień. Promotor nie ma tylko Ciebie na głowie.

Dlaczego jego nei zapytasz? Tu nie siedzi twój promotor (raczej :_)) Ty się dowiedz, a nie pytasz roznych osob. I co, jak będzie inaczej, niż tu ci napiszą, do kogo pojdziesz z zażaleniem?

Trudno też orzec dlaczego promotor taki termin na 1 rozdział wyznaczył. Może to zabieg czysto motywacyjny bo spodziewał się że połowa leserów przyniesie i tak za miesiąc a może ma zaplanowany cykl konferencji na czerwiec i wie, że wtedy nie będzie miał czasu sprawdzać? Pogadaj z nim.

Nie no, całą pracę to ja przyniosę mu i miesiąc przed obroną, chodzi mi o to czy w trakcie trwania semestru może mnie np. skreślić z listy studentów. Ja unikam promotora i nie piszę tej pracy, bo zależy mi na średniej i stypendium, więc poświęcam wszystko innym przedmiotom i ocenom, a problemy z psychiką mi się uaktywniły silne, więc nie chcę myśleć teraz o pracy, obronie i się stresować.

Nie unikaj promotora tylko idź i przedstaw mu swoją sytuację. On Ci powie, czy miesiąc przed obroną to nie za późno. Miesiąc to niby dużo, ale jeśli weźmiesz pod uwage pierwszy tydzień na pierwsze sprawdzenie, drugi na Twoje poprawki, trzeci na drugie sprawdzenie, to już na kolejne poprawki po prostu nie ma czasu. A jeśli recenzent akurat w tych dniach będzie miał pogrzeb ciotecznej babci to jesteś w ciemnej d***e. Takie plany zapięte co do dnia rzadko sie sprawdzają.