Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu sprzedajecie ubranka zamiast oddac za darmo

Polecane posty

Gość gość
11:24 Gratulacje:) Wiesz, oddanie rzeczy komuś bliskiemu, rodzinie to ja rozumiem. Sama nie mam z tym problemu. Ale jeśli mam oddawać za darmo "do kontenera" albo pierwszej lepszej osobie, to nie stać mnie na to i nie mam ochoty. Rzeczy używane, niezniszczone mają jakąś wartość, a prezenty mogę robić bliskim, a nie "zawodowej mopsiarze" jak to określiła któraś z pań powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś no widzisz rozgwiazdo ja dałam 900zł i na pewno jest nieporządny, badziewny i jaki tam chcesz. Mam nadzieję, że ci ulżyło jak wyłożyłaś swoje jadowite przemyślenia. Większość dzieci w Polsce jeździ w fotelikach do 300zł więc nie udawaj takiej zaskoczonej i oburzonej. W ogóle nie o tym jest temat. To ja pisałam o 11:09. Nie wiem czemu doszukujesz się jadu w mojej wypowiedzi? Napisałam przecież, że albo masz komfortową sytuację, albo dostałaś za darmo, albo kupowałaś byle co. To są jedyne wyjaśnienia w mojej ocenie, nie wiem co w nich jadowitego? Szczególnie w pierwszym przykładzie o komfortowej sytuacji finansowej... Co do fotelików to nie rozumiem Twojego oburzenia. Mieszkamy w kraju gdzie większość ludzi nie jest zamożna, nie każdego stać na drogi fotelik. Ludzie mają auta warte po 3 tysiące, to jak ma być ich stać na fotelik za tysiąc? Swoją drogą, jeśli to Ty pisałaś, że porządny fotelik to minimum 1200 zł, to nieźle przegięłaś. Spokojnie można kupić dobry fotelik, z atestami, po testach, porządnej firmy za 800 zł, sama taki posiadam. Ale mam to szczęście, że mieliśmy na to kasę i wcale się nie dziwię innym, których na to nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem czemu doszukujesz się jadu w mojej wypowiedzi? Napisałam przecież, że albo masz komfortową sytuację, albo dostałaś za darmo, albo kupowałaś byle co. To są jedyne wyjaśnienia w mojej ocenie, nie wiem co w nich jadowitego? Szczególnie w pierwszym przykładzie o komfortowej sytuacji finansowej..." xxx ale to nie ja ci odpisywałam o foteliku - ja tylko napisałam że fakt, nie narzekam na finanse i że oddałam większość siostrze :) to o foteliku napisał ktoś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja napisze o wozku, chcialam oddac za darmo 3 w 1 Chicco, w dobrym stanie...wylano na mnie wiadro pomyj, nikt nie chcial go wziac.. mowili, ze na pewno oszukuje. A zeby udowodnic, ze nie to mialam dowiexc ten wozek sama ! oddalam wiec do caritasu i po srawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to o foteliku to chyba nie do ciebie było kierowane, więc nie denerwuj się - spojrzałam raz jeszcze i o 11:09 jest oprócz twojej jeszcze jedna wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, spoko, nie denerwuję się. Tutaj każdy to gość, z cytowaniem poprzedników też lipa, więc pomyłki się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 Hehe, właśnie z oddawaniem za darmo jest najgorzej, ludzie albo oczekują, że im coś doślesz/dowieziesz na swój koszt, albo podejrzewają inne oszustwo. Dlatego najlepiej taką zbędną rzecz, której chcemy się pozbyć wystawić taniej niż na najtańszym ogłoszeniu w internecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość AGNIESZKA
Ja dałam na,olx ogloszenie ze oddam chodzik.Czekalam 2 dni zanim zgłosiła sie pierwsza chętna!Moze dlatego,ze napisałam "odbior tylko osobisty,nie wysyłam".Jesli ktoras z Was mieszka w okolicach Dzierżoniowa i ma ciuszki do oddania dla dzieczynki od rozmiaru 74 to chętnie przyjmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty jestes pomylona i to ostro :o Pomieszałaś wszystkich ze wszystkimi Ja pisałam tylko o kupowaniu fotelika za pieniądze ze sprzedaży rzeczy po dziecku właśnie :o nie przelewa mi się, nie dostałam za darmo, więc sprzedałam to co było w bardzo dobrym stanie i kupiłam fotelik za to. Najlepszy jaki mogłam w tej cenie kupić. Weź się zastanów o co ci chodzi szajbusko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem o co sie przekrzykujecie z tym sprzedawaniem. Co najmniej jakby było o co. Przecież tych rzeczy używanych to i tak nikt nie kupuje bo za przesyłke nieraz drożej wyjdzie niż w miejscowym szmateksie kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś oddałam a potem znajoma je znalazła na allegro :-) jak jest ktoś naprawdę w potrzebie oddaje ale osobę musze znać a po drugie kupujac np. spodnie za 59zl to szkoda mi je oddać po tym jak np założone były kilka razy. Coś mi się zwraca i mam mniej do wydania na kolejne albo gdy kupiłam synowi sandaly ecco ,w tym roku sprzedałam i mam jakąś kwotę by dolozyc na nowe. Po córce ubranka z ubiegłego lata sprzedałam i zyskała na tym ok 300zl i wystarczylo na ubranka na ten rok, na używane i nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę odbiegam od tematu, ale wy serio macie same takie rzeczy noszone zaledwie kilka razy? Ja kupując cokolwiek zakładam to dziecku i piorę znacznie częściej - i taki ciuszek choć czysty, nigdy nie wygląda na nówkę, więc nawet się nie staram ich sprzedawać, ew. oddaję gdy ktoś bardzo chce. A wy zakładacie dziecku tylko kilka razy coś, co - jak same mówicie - kosztowało niemałe pieniądze? Nie dziwię się już, że chcecie potem sprzedawać to, co kupiłyście w nadmiarze, bo to marnotrawstwo pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fascynujące :o a ja i tak będę sprzedawać, bo jeżeli ktoś to chce kupić i może mi się jakaś kasa za to zwrócić to czemu nie? Porządnisie i samarytanki się znalazły :o no myślałby kto... na kafe w dodatku ha ha ha ha ha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:56 Piszesz skąd my mamy ciuchy na sprzedaż w dobrym stanie. Wiesz co, może i fakt, że mam ciuszków dla młodej w nadmiarze. Przy niektórych okazjach (święta, urodziny) dostajemy od rodziny jakieś prezenty, wśród nich jest sporo ciuszków. Na początku mówiłam, że ciuszków mamy w bród i nic nam nie potrzeba, ale daremne gadanie, bo rodzina męża i tak zawsze przynosiła ubranka. Więc nadmiar ciuszków to raz, ale dwa, że mam ciuszki domowe/do żłobka (takie do brudzenia) i takie bardziej na wyjście jak sukienki, bluzeczki. Część z nich jest mniej wygodna, więc nie nosi ich córka na co dzień. A część jest odłożona na jakieś okazje i staram się tych ciuchów nie wybrudzić. Do tego dochodzą kurteczki/płaszczyki, które często posłużą jedną jesień, na wiosnę już są za małe, więc stan ich jest idealny. I tak faktycznie mam ubranka "zajechane" i takie, które nadają się jeszcze spokojnie do ponoszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opa opa opa
Na kafe każdy powód jest dobry aby się podzielić na dwa obozy i obrzucać złośliwościami. Jakby to było w ogóle istotne. Uczepiłyście się tej sprzedaży jak głupie, a co w tym złego? czemu was to uwiera? Chcecie to rozdawajcie wszystko ale nie komentujcie jak ktoś coś sprzedaje. Przecież idea wymiany i odsprzedaży to nie jest nowy wymysł. Poza tym jeżeli ktoś chce kupić piękne lub podarte ciuszki to chyba jego wybór. Nie wiedziałam, że to taka zbrodnia sprzedać używane rzeczy i jest jakiś przymus oddania ich byle komu. Tu też musicie wsadzać ryje i komentować cudze życie? W życiu bym nie pomyślała, że to jest powód do nowej wojenki. Jak widać ciągle się uczę na kafe. Jesteście mistrzyniami, przyznaję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedewszystkim to też jest rodzaj ekologicznego myślenia i lepiej ,aby conajmiej dwójka dzieci pochodziła w ubrankach które np.niemowlak wyrasta w tępie ekspresowym i wyrzucanie i kupowanie tylko nowych jest kretyństwem i prymitywnym snobizmem.Tak na marginesie te suuper ubranka tzw.markowe to rzeczy szyte w krajach gdzie wykorzystuje sie właśniemałoletnie dzieci przy pracy zagrosze w ciężkich ,szkodliwych warunkach także jak się już tak szczycicie tymi metkami na ubrakach waszych dzieci to miejcie to na uwadze czy to takie wow je mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kamaa
Nowe ciuszki po kilku praniach sa juz zużyte i brzydko wyglądają.Moja coreczka dostała od chrzestnej śliczny komplecik firmy Reserved.Co z tego,gdy po 6 praniach kolory wyblakły i oddałam za darmo wraz z innymi ciuchami na olx.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opa opa opa
ale jak ktoś chce zapłacić za wyblakłe, podarte, brzydkie to co wam do tego? Przecież nikt nikogo nie zmusza do kupna no ludzie! Tak wam się niszczą ubrania? No ciekawe czy swoje ubrania po 3, 5, 10 praniach wyrzucacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:10 Wiesz co, ja kupuję ubranka różne, takie firmowe również. Ale nie po to, żeby się chwalić metką, ale dlatego, że one na ogół są jednak znacznie lepszej jakości niż tanie "no name". W kwestii praw człowieka i wykorzystywania dzieci w Chinach (i innych krajach) to niestety, czy nam się to podoba czy nie, ten przemysł jest tak silny, że choćbyśmy nie wiem co robili to nie jesteśmy w stanie kupować wyłącznie rzeczy wyprodukowanych zgodnie z zasadami fair trade. 17:33 Widać miałaś pecha, choć fakt, moje doświadczenia z Reserved pokazują, że faktycznie nie jest to najlepsza firma. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się ciuszki z F&F i Zary (choć w Zarze buszuję na wyprzedażach, bo normalnie jest tam za drogo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zamknięte koło: gdybyście nie kupowały tych ubrań z Chin i Bangladeszu, to paradoksalnie te dzieciaki pracujące tam za miskę ryżu poumierałyby z głodu :( Taka jest prawda, choć to chore :( To, że nikt nie kupowałby tych ubrań nie sprawi, że nagle zaczną tam traktować pracowników jak ludzi. ZAWSZE znajdą się tacy, którzy będą pracować w niewolniczych warunkach za zerowe pensje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jeszcze dodam od siebie, że nie stać mnie na ubranka szyte w krajach wysokorozwiniętych, te chińskie czy pakistańskie ubranka z H&M czy Zary ją już wystarczająco drogie jak na polskie pensje i warunki, nie oszukujmy się. tym bardziej kupuje używane, a te które miałam nowe staram się sprzedawać. Gdybym była taka idealistka sama bym z głodu padła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:33 w dużej mierze zależy od tego w jakiej temperaturze prałaś?Jesli w 50 stopniach to napewno kolory wyblakną.Najlepiej prac w 30 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze dzieci bardzo brudzą ubranka jedzeniem np.zupkami itp.i dlatego pierze się w wysokich temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu ale kto chce sprzedawać niech sprzedaje, kto chce oddawać niech oddaje - to każdej z nas indywidualna sprawa co robimy z naszymi rzeczami - ja część przeznaczam na szmaty do mycia okien na przykład, bo zwykle to bawełna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddałam ubranka 56-68 na olx i dziewczyna w ciąży ktora odbierala ciuszki dala reklamówkę słodkości dla moich dzieci i powiedziała ze nie bedzie kupowala nowych ciuszkow bo niemowlę szybko wyrasta i nie opłaca się kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko biedni sprzedają ciuchy po 2 zł i takie tam, sprzedają wózki ciuchy po dziecku,oni wszystko sprzedają co się da:) bo potrzebują pieniędzy, ja np zbieram małej wszystko a kiedyś jak poznam fajną biedną koleżanke z dzieckiem to jej dam to za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:09 Ależ się uśmiałam:) Oj bogaczka z Ciebie, że nie wiem co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z taką pogardą piszesz o biednych ludziach jednocześnie chcąc wspomóc potencjalną biedną koleżankę :o Weź się rozpędzi walnij pustym łbem w ścianę to się może opanujesz w pisaniu głupot i bajek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garsia
Albo tacy chcą odsprzedać ubranka- co kupują ja za kolosalne kwoty. Może żal im oddać takie ekskluzywne- http://minichic.pl które dziecko może miało tylko raz założone na sobie- ZA DARMO! Jeśli odsprzedają je nawet za symboliczną kwotę- nie jest im aż tak żal wydanych wcześniej pieniędzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meigui
Ta czekolada mnie rozbraja. To Ty nie znasz zasad dobrego wychowania, a co gorsza - jesteś obrzydliwie fałszywa. Jak coś komuś dajesz, to CIEBIE powinno to cieszyć. Ja bym w życiu nic nie przyjęła "w zamian". Przysługa to przysługa i współczuję ludziom, którzy nie potrafią się cieszyć z tego, że coś dobrego zrobili. A w sprzedawaniu zadbanych ubranek nie widzę nic złego. Każdy może decydować co robi ze swoimi rzeczami. To już to oczekiwanie czekolady jest 100 razy gorsze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×