czy to koniec?

Witam, mam problem z facetem. Spotykamy się od jakiegoś czasu - widywaliśmy się zazwyczaj co tydzień bo ja studiuje, on pracuje. Ostatnio nasza relacja jakoś się popsuła, byłam u niego, w następnym tygodniu ja zaproponowałam, że on ma do mnie wpaść, ale odmówił, bo miał akurat gości. Kolejnego dnia zapytałam kiedy będzie miał czas na spotkanie, ale nie odpowiedział, po kilku dniach zapytałam co u niego słychać i sam wyszedł z inicjatywą spotkania. Nie widzieliśmy się dwa tygodnie, wczoraj byliśmy wstępnie umówieni, ale on nagle odwołał spotkanie twierdząc, że nie ma go na miejscu, więc zaproponowałam mu, żeby się spotkać we wtorek lub środę, stwierdził, że raczej mu pasuje. Nasza relacja trochę się popsuła, nie chce mu się narzucać, ale chciałabym się z nim spotkać i pogadać, wybadać na czym stoję bo ta niepewność doprowadza mnie do szaleństwa. Jak myślicie mam się kolejny raz do niego odezwać i zapytać czy się zobaczymy, czy czekać na jego ruch ? Może on po prostu ma inną kobietę, albo nie wie jak ma to zakończyć. Jakieś rady?

porozmawiaj z nim

może ma gorszy okres w życiu

gość dziś porozmawiaj z nim xxx ha ha ha ha ha ha o czym??? on już odpuścił ma go dziewczyna prosić, płaszczyć się, przekonywać? trochę godności, desperatko

nie nazywaj nikogo desperatką, ja sie zgadzam z przedmówczynią, może warto porozmawiać. Najwyżej dostanie jasno do zrozumienia, że nic z tego nie będzie, nic nie traci, chyba, że jest zakochana i zrobi jakąś scenę to lepiej odpuścić

ile on ma lat? może ktoś go skrzywdził w przeszłości i boi się zaangażowania

jest po 30

a ty ile masz?

kilka lat mniej