czemu tzw. ,,normalne kobiety,, uważają się za coś lepszego od prostytutek

19'28/teraz to sie zdziwisz ale bylam dziewicą,20+,cnotę trzymałam dla męża chociaz bylam/jestem flirciarą ale powygłupiać sie mozna,pożartować ale nic poza tym.Taki facet nie ożenił by się z "byle kim",i nie bylam w ciąży przed ślubem.Dla mnie to by była hańba z "brzuchem"do slubu (nie musiałam go zmuszać żeby sie żenił,sam naciskał). A czy jestem atrakcyjna -kiedyś ponoć bardzo,teraz mozna powiedzieć ze niezle sie trzymam,nikt mi nie daje tyle lat ile mam .

ja prostytutki podziwiam, wiele z nich zaczęło młodo i już w wieku 20 lat zostały milionerkami

To moze mi powiesz miłosniku korevek jak to jest z taka wiedząc ze jesteś jej tysięcznym klientem i jeszcze sporo cie to kosztuje -czy to nie poniżające dla faceta?co facet myśli ?po tobie tez będą inni.To co sie wtedy czuje?

Zwykła kobieta też ma wielu Zwykła kobieta rzadko jest atrakcyjna Zwykła kobieta drożej kosztuje od prostytutki

Zwykla kobieta tez ma wielu i nie jest atrakcyjna,to gdzie ty szukasz?poszukaj zwyklej,atrakcyjnej i ktora sie szanuje,są takie ale jak szukasz w rynsztoku?chyba ze jestes paskudny jak kupa to tylko dzivki ci pozostają wycieruchy takie co kazdy kto łapę wyciągnie to ma-szambo.

meskie k***y w ataku :D

A co jeśli ktoś jest paskudny?

Normalne kobiety nie dają kazdemu który chce .

gość dziś Normalne kobiety nie dają kazdemu który chce . x Tylko tym naprawdę bogatym

Bo normalna ma kasę a dzifka spermę i kał w ryju i myślę że to jest kluczowa różnica.

"Normalne kobiety nie dają kazdemu który chce ." taaaadaaaa ja większą część życia pracowałem jko żygolo.... teraz chcę mieć własne pieniądze i pobyć samotnikiem... zmęczony jestem kobietami ... i tak nigdy nie otrzymałem od nich tego czego pragnołem

"Bo normalna ma kasę a dzifka spermę i kał w ryju i myślę że to jest kluczowa różnica" a d***** za ekstra usługi mają jeszcze więcej kasy niż te "ormalne"

więcej? zarabiają mniej niż kobiety przy taśmie w fabryce!

Ja sie nie uważam za lepsza. To ciezko pracujące kobiety. Ja tez ciezko pracuje ale normalnie. Nie ma co im zazdrościć - ja bym nie chciała ich kasy.

Może ten cytat z Tadeusza Boy-Żeleńskiego coś Wam wyjaśni Najważniejsza rada, Którą na koniec dlatego wykładam: Nie chodź do k***y, chociażbyś z pragnienia Usychał, tego czarciego nasienia Unikaj zawsze, choćby kapucyna Przyszło ci urżnąć, z nimi nie zaczynaj. Wiedz, że kloaką jest k***wska potka, Że c***a wsadziłbyś jak do wychodka, Bo każdy, nawet najwstrętniejsze chuje, Jak do kanału, z c***a do niej pluje, A chuj twój godny jest chyba salonu. Jakżebyś potem mógł puścić się z żoną I do jej czystej, rozkosznej poteczki Wsadzać brudasa, co z śmierdzącej beczki Pił świńską rozkosz. Z tej ohydnej misy Wyniesiesz trypry, szankry, syfilisy, I jako człowiek będziesz upodlony. Czy dla kochanki, czyli też dla żony - Tak dla mężatki, jak dla wdowy, panny, W czystości chowaj c***a nienagannej, Myj więc go co dzień, by się ser nie tworzył, A będziesz zdrowo i długo chędożył. :P

J jako człowiek będziesz upodlony-nic dodać nic ująć.Wszystko na temat.Koniec tego nieszczęsnego tematu i jego autora opuznionego w rozwoju.

Przecież normalna kobieta też ma kilku na koncie A prostytutka tańsza i atrakcyjna Czyli płac kasę na związek bo będziesz upodlony

Jak ktoś lubi taplać sie w gownie to jego sprawa.Dajcie spokój,poziom zerowy autora,nie piszcie do niego.

Kobiety to mają fajnie -to one wymagają,dlatego mogą pyskować. Natomiast stawiane im wymogi zmniejszonej są do minimum. Finansowo nie muszą się wykazać,a ich uroda to mit wymyślony przez nie same z powodu ich zawyżonego mniemania o sobie

Up

Ponieważ zasady moralne nie tylko świadczą o człowieczeństwie ale są także niezbędne do budowania szczęśliwego związku.

b.kn

JEDYNA różnica między dziffką i tzw. normalną kobietą (ujmując w tym porównaniu wszelkie koszty i korzyści) jest taka, że dzifffka nie urodzi facetowi dziecka amen a swoją drogą, to większymi szmatami są te tzw. normalne (tak, lubia i robią lepsze numery niż profesjonalistki)

Przede wszystkim to żadna "normalna" kobieta nie jest "czymś" a "kimś" i nie uważa się za "coś" a za "kogoś" Podobnie jest z "normalnymi" mężczyznami, oni również nie uważają i nie traktują kobiet jako "coś" ale jako "kogoś"

Upp w

Lepiej taplać się w gownie z atrakcyjną prostytutką za niewielkie pieniądze,niż płacić mega kasę za zadufaną w sobie brzydule

Temat topiku wskazuje na poważne zaburzenia autora. Więc nie ma sensu paprac sie w tym gó.... .

Autor ma problem sam ze sobą widać matczynej milosci w dzieciństwie mu zabraklo i każdą jest dobra co zrobi mu dobrze.

up

Up