Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam być w związku skoro nie czuję się ładna?

Polecane posty

Gość gość

Owszem, są lepsze dni, ale są też złe. Kiedy po prostu czuję się i wyglądam mało ciekawie i kobieco. Mam przeciętną twarz, jak patrzę na dziewczyny na ulicy, to myślę, że jestem z tych niższych rzędów. Jak się umaluję i ładnie ubiorę, to nawet niektórym się podobam, gapią się, ale co z tego.. i tak nie przebiję tych dziewczyn. Bez makijażu nie mam rzęs (wybieram się na trwałą rzęs) i mam bardzo, ale to bardzo jasną oprawę oka. Cerę nienajgorszą za to, choć też nie jakąś przepiękną. Jakbym miała chłopaka, to znając mnie, źle bym się czuła gdyby on się na mnie gapił dłużej... w czasie seksu etc. Po prostu mam ciągle w głowie wyobrażenie siebie jako zwyklaczki, której nie można podziwiać, bo i nie ma czego. Czuję się z tym okropnie, bo owszem, chciałabym kogoś mieć, ale nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie brzydala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze śmogłem zakręcisz aż odleci to mu nie będzie twoja brzydka morda zbyt przeszkadzać zawsze można kolorową gazętą z modelkami przykryć albo plakat Dody czy innej Ruhanny nad łóżkiem powiesić a ciebie brac od tyłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szuka się ludzi po czymś takim. Chcę znaleźć kogoś, z kim będę się czuła dobrze. Poza tym co zmienia uroda drugiej osoby? Każdy podziwia ładne, niezależnie jak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wręcz przeciwnie, Ty właśnie potrzebujesz kogoś kto Cię dowartościowuje, powie że jesteś piękna gdyż tak właśnie będzie uważał. Masz dużo kompleksów, jeśli ktoś ma Cię pokochać również sama musisz pokochać siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas czułabym się gorsza od tych lasek na ulicach.. i czuła się dziwnie z tym, że ktoś ze mną jest, jak jest tyle ładniejszych. W sumie mam kogoś na oku, ale podejrzewam, że podoba się dziewczynom, bo ma ciekawy charakter (wygląd przeciętny, ale miło się na niego i tak patrzy) i nie ma z nimi problemu. Nawet nie chcę nic próbować, chociaż jest naprawdę dla mnie miły w rozmowie. Jednak co z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty grzesznico w czasie uprawiania seksu! dziewictwo trzymaj do 30r zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taak, mój kolega pamiętam jak się mną zachwycał, że mam lekko laleczkowatą urodę etc.. snawet moja mamuśka ostatnio do mnie tak powiedziała 'dzisiaj wyjątkowo ładnie wyglądasz, jak porcelanowa lalka' łyszałam że jestem ładna czasami, ale ja w to zupełnie nie wierzę. Zupełnie. No przecież widzę, że nie mam takich rysów jak dziewczyny na ulicach. Nos nie ten i to zupełnie. Usta nie-pełne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko walnij się w twarz cegła, może wtedy ktoś się Toba zainteresuje. Zawsze to jakas zmiana wyglądu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam w ogóle nierówne dni pod względem wyglądania. Jak się nie wyśpię, to potrafię wyglądać okropnie, naprawdę. A ostatnio się wysypiam, a i tak jakoś tak surowo wyglądam, mało dziewczęco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ty chamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, też uważam że moja uroda jest bardzo przeciętna i dyskusyjna, za to podoba mi się moja figura, nie narzekam też na swój charakter, i dzięki temu ze potrafię lubić siebie mimo że nie wszystko jest we mnie takie jak bym chciała mam cudownego chłopaka :) też lata za nim ogrom lasek, przystojny niebieskooki blondyn na medycynie, zabawny i inteligentny, wierny jak pies :D i wybrał akurat laske która urodą się nie wyróżnia z tłumu ale zauważył w niej coś innego, nie chcę żeby brzmiało to snobistycznie, chcę tylko żebyś zauważyła że wygląd nie jest najważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ten chlopak jest dla ciebie mily to nie jest zle, bo ja jestem brzydka i faceci sa dla mnie nieraz nieprzyjemni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagubionakobieta - bardzo trafnie napisane . Autorko musisz podkreślać swoje atuty , a na pewno je masz . Urodę można wyeksponować makijażem , fryzurą i fajnym strojem , a jak poznasz jakiegoś faceta który cię zauważy z tłumu to po czasie nie będzie zwracał uwagi na twój wygląd tylko charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że nie jest najważniejszy... ale mimo wszystko chciałabym się czuć pewniej i się nie wstydzić, że ktoś tam patrzy się na mnie dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko kochana.. gdybym nic ze sobą nie robiła, to nie pisałabym wątku, tylko bym poszła się malować!!!czy wam się wydaje, że jak ktoś się umaluje i wystroi, to w mig pozbawi się kompleksów? jak idiotka się cały czas dokładnie maluję, stroję, ale typu urody i wad przecież się w 100 proc nie pozbawię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierzę w to gadanie o charakterze, naprawdę. W sensie - jak się komuś dobrze ze mną gada, to okej, możemy być przyjaciółmi, ale MUSZĘ się podobać z wyglądu. Nie ma na to bata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie ma sensu tutaj pisać za wiele. I tak nie jesteś w stanie w nic uwierzyć, sama musisz się przekonać, a czy tak się stanie zależy w dużej mierze od samoakceptacji, jest to poniekąd Twój wybór i zastanów się czy ten "problem" w znalezieniu partnera nie wynika również w pewnym stopniu z Ciebie (nie mówię o wyglądzie), pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o problem w znalezieniu partnera. Jakbym chciała, to pewnie bym miała, bo miałam jakiś adoratorów. Ale nie chciałam z nimi być, bo nie czułam się w 100 proc dobrze w ich towarzystwie i charakter też do końca mi nie odpowiadał (dla mnie to bardzo ważne, żeby ktoś był podobny do mnie i podzielał mój światopogląd). Bardziej chodzi o to, że nawet, jak ktoś mi się spodoba (jak ten chłopak teraz), to po prostu nie wierzę w to, że on mógłby na mnie zwrócić uwagę w charakterze damsko-męskim. Co najwyżej może mnie lubić jako koleżankę (bo generalnie ludzie pod tym względem mnie doceniają, kiedy mnie bliżej poznają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz po prostu zbyt niską samoocenę .Skoro piszesz że czasami oglądają się za tobą na ulicy i mówią ci komplementy np mama to znaczy że nie jesteś brzydka i jeżeli podoba ci się jakiś chłopak to po prostu w rozmowie z nim możesz wyczuć czy się mu podobasz . Moim zdaniem przesadzasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak robię loda jakiemuś facetowi to mam wrażenie, ze pozwolił mi na to z litości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzam, ale to silniejsze ode mnie. Ten chłopak, który tak mi się podoba, sam do mnie zagaduje i jest naprawdę miły, interesuje się mną, ale ja potrafię w czasie rozmowy mieć napady myśli 'siedzę z boku, czy on ogląda mój nos? co o tym myśli?', 'nie jestem wystarczająco pociągająca' etc. Generalnie rozmawia mi się z nim wyjątkowo dobrze, więc i tak nie jestem w czasie rozmowy zablokowana, ale takie myśli się pałętają, a znając mnie, im bardziej będę go poznawać, tym silniejsze one mogą być. Muszę coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podszyw musiał być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz . Ja bym próbowała sprawdzić czy się mu podobasz , Jeżeli tak jest to on wcześniej czy później to okaże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że jakbym była pewniejsza siebie i przestała mieć takie myśli, to dawno byłabym z kimś w swoim typie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt ci nie każe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz tak myśleć , jeżeli widzisz że się mu podobasz to znaczy że jesteś w jego typie . Masz jakieś dziwne kompleksy i przewrażliwienie na punkcie swojego wyglądu . Musisz być bardziej pewna siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, bo to może odrzucać nawet.. lubimy w końcu osoby pewne siebie i przekonane, że są wartościowe i atrakcyjne. Miałam kiedyś taką koleżankę, była naprawdę ładna; ale nie dostrzegało się tego jakoś za bardzo, bo ona ciągle nos na kwintę i narzekanie.. sporo urody jej to odbierało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mam być pewniejsza siebie skoro nawet baterie przy wibrotorze mi wysiadają, kiedy chce nim się zabawić?:( Nawet dla rzeczy matrycy nie jestem atrakcyjna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×