mowicie mezowi o okresie ? jak ? jakim tekstem ?

ja swojemu nie mowie, tylko wtedy jestem strasznie blada jak sciana, on sie troszczy wtedy z takim przejeciem, normalnie jakbym w ciazy byla :D a wy ? jak kobitki macie ? ^^

nie

Tak, mówię. Normalnie. Tekstem coś w stylu: "dostanę okres, bo mnie jajniki bolą".

Mowie normalnie i on przez pierwszy dzień lata kolomnie bo mnie brzuch wtedy boli, ale na trzeci dzień już się seximy :) nie brzydzi się mnie

widać że tu tr)ole piszą a jak Cię boli brzuch to idź do lekarza bo są kobiety których nie boli trzeba ustalić przyczynę i zrobić tak aby Cię nie bolał np wyregulować hormony a ból jajników przed okresem to bardzo dziwna sprawa idź do lekarza

Moj mi wspolczuje ale nie chce miec z tym nic wspolnego. I trzyma sie z daleka.

mowie mu nie zblizaj sie bo jestem wsciekla i on juz wie o co biega:) mysle ze gdyby faceci musieli taki bol i dyskomfort przezywac co miesiac przez conajmniej 30 lat to by se w łeb strzelili. moj hipochondryk napewno by tego nie przezyl :) :)

normalnie mowei- nie dotykaj mnie bo mam okres- jestem bardzo wrazliwa jak mam okres i bola mnie piersi co do bolu to ja mamtaki ze dostalam od lekarza ketaprofen , potrafie zygac i srac z bolu , badalam sie robilam USG wszystko ok

ja tak samo mega mnie bola piersi i mam twarde. najchetniej bym sie zakopala pod kocem i z domu nie ruszala. bol tez mam mocny przez pierwsze 2 dni ale daje razde z ibupromem max lub ketanolem

Ja to chodzę wściekła tak 3 dni przed okresem i mój zawsze mówi- o chyba okres się zbliża i ja później mówię-miałeś rację :P Albo widzi jak w łazience np. opakowanie tamponów leży otwarte, albo normalnie mu mówię, jak się do mnie "dobiera", że dzisiaj nici z seksu :)

odsuń się ode mnie! mam trudne dni.

ja mowie krótko- s********j

ja nie musze mowic,moj po chamsku sie dopytuje , ale nie zacytuje bo wstyd

Nie rozumiem co w tym wstydliwego, żeby o tym nie mówić.

Gratuluje zwiazku, skoro sie nie czujesz na tyle komfortowo przy wlasnym mezu, zeby mu powiedziec o normalnym aspekcie fizjologii. Seksu tez sie wstydzisz z nim uprawiac?

ja nie wstydze sie mowic bo on wie kiedy ja mam, sam sobie potrafi obliczyc i wtedy jakies chamskie teksty do mnie kieruje. To z frustracji ze sexu nie ma wtedy

Mężowi nie, bo nie mam. Ale facetowi mówię normalnie, że mam okres. Ostatnio mnie zebrało na romanse, zaczęłam si przytulać, całować go a on tak na mnie spojrzał znad książki - Co, okres masz? I nie śmiej się tu, człowieku.

Ja nie mówię bo sam mi przypomina. Ja jakoś zapominam :-)

Mój też sam mówi, coś w stylu: "o, tabletki ci się kończą. i znowu przez tydzień nici z kochania się" i robi smutną minę :D nie ma problemu z seksem w trakcie okresu, ale często boli mnie wszystko

Mnie nic nie boli. Tabletek nie biorę i dobrze że on pamięta :-)

Tu facet.Moja żona mówi mi normalnie jakby nigdy nic.czy coś w tym jest nie tak ? .Przecież jesteśmy 1 ciałem .Jeżeli się kochacie to problemu nigdy nie będzie a własnej nagości nie ma co się wstydzić przecież mamy coś sobie oferować .Chyba że się jest razem bo się musi.Ale to jest właśnie chore a wstydzić nie ma się czego no może trzeba dorosnąć .Powodzenia

A ja sie wstydze i tylko insynuuje chlopakowi że mam.

Ja mam zawsze wtedy sraczke, więc on wie co się kroi

ja współczuję niektórym facetom :o wkurzaja mnie kobiety, którym ciagle cos dolega- bolą jaja, maja pms, wyładowują się na wszystkich. To nie jest normalne. Owszem, okres boli, ale bez przesady :o Jak sie nie da normalnie funkcjonowac i dac zyc innym to trzeba isc do lekarza i tyle, a nie marudzić i strzelac fochy :o a odpowiadając na pytanie ja normalnie uprawiam seks jak mam okres, jak facet sie dobiera to go uprzedzam. Przeciez to tylko krew.. tekstem takim że mam okres on to przyjmuje do wiadomości, ręcznik pod dupe i jazda :D

Moj wie sam z siebie , chyba dziwnie wowczas wygladam.

o bosz, jak sie mozna bzykac podczas okresu? naprawde ciezko sie powstrzymac te 3-5 dni? :O

Ja też dziwnie wyglądam wtedy. Mam wielki wydęty brzuch i chodzę wkurzona.

haha cięzko bo ja mam wtedy największa chcice a moj facet też bardzo lubi w okres. nie rozumiem co w tym złego?

gość dziś Normalnie? Nie chce się powstrzymywać, bo mam wtedy największa ochotę. Mojemu facetowi to nie przeszkadza, wprost przeciwnie. Nie rozumiem, mam sobie odmawiać przyjemności w imię czego? Czyjejś opinii?

Okres blee. Slyszalem ze duzo kobiet wrzuca tampony do pomidorowej, to je podnieca taki maja fetysz.