Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzokolic

Zakochałem się w siostrze kumpla

Polecane posty

Gość gośćzokolic
Nie chce nic na siłe. Tylko tak troche zazdrość mnie bierze, poznaliśmy się wtedy razem, to była jej koleżanka, oni przetrwali, my nie. I co znaczą nasze 4 m-ce przy ich 5-letnim stażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie dlugie zwiazki czesto sa przechodzone i sie rozpadaja Ciesz sie, ze los dal Ci nowa szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kds
mogą znaczyć więcej niż 5 lat,to zależy od ludzi,od tego co ich łączy. Tak dziwnie trochę piszesz i mieszasz dwie sprawy, z jednej strony piszesz o tej obecnej ukochanej, a tu wspominasz byłą... Zastanów się co czujesz, żebyś nie skrzywdził tej dziewczyny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te 19 letnie dziewczyny to są bardziej rozpasane jak dwudziestkipiątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzokolic
Dlaczego mam nie wspominać ? Przez te 3 lata nabyłem jakichś tam doświadczeń. Nie chce popełniać tych samych błędów. Chyba że po 3 latach znowu wszystko się wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kds
Nikt Ci nie broni wspominać,tylko nie wiem, co była ma do obecnej ;-) to,że nabyles doświadczenia to bardzo dobrze, pewnie na niektóre sprawy patrzysz inaczej,człowiek zresztą najlepiej uczy się na własnych błędach ;-) mam takie dziwne wrażenie,że jesteś jakoś pesymistycznie nastawiony do tego wszystkiego, kto powiedział,że ten związek musi sie wypalić? Może się wypali za 2 miesiące,może za rok,może nigdy.dzisiaj tego nie wiesz ;-) ciesz się tym, co masz dzisiaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzokolic
Pesymistycznie ? Może raczej racjonalnie ? Mam po prostu obawy. Co będzie jak motylki odfruną ? Kumpel z narzeczoną dali rade, postawili sobie cele i do nich dążą. Zazdroszczę im. Pozostaje mieć nadzieję, że „moja kochana” też będzie taka (jak brat) wytrwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kds
Nie to nie jest racjonalne podejście.po co na początku związku juz myśleć co będzie jak odfruna motyle,co będzie jutro, pojutrze za tydzień,a może Ona będzie mnie kochała Zawsze a ja ją tylko rok. Kurcze to jest bez sensu na starcie. Może Wam wyjdzie,a może nie.Ona jest jeszcze bardzo młoda,nie twierdzę, że niedojrzała,ale w porównaniu do Ciebie mało jeszcze wie jeśli chodzi o uczucia,itp.nie nastawiaj się od razu na najgorsze. Naprawdę trochę w życiu przeżyłam, nigdy nie podchodzilam tak do związków.z jednym facetem byłam miesiąc,innym rok,z mężem jestem od kilkunastu lat w związku i kilku w związku małżeńskim. Trzeba się starać,być że sobą szczerym i wszystko ułoży się tak,jak gdzieś tam na górze jest Wam pisane.głowa do góry ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzokolic
„i wszystko ułoży się tak, jak gdzieś tam na górze jest Wam pisane” Sorry, ja uważam, że szczęściu trzeba pomóc. Wiem, ile przez bierną postawę można stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kds
Haha zależy co rozumiesz przez pojęcie pomóc. Rób,jak uważasz.widzę, że masz swoje zdanie i nie wiem,po co piszesz w ogóle na forum skoro wiesz lepiej :-P Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzokolic
Nie wiem lepiej. Zawsze dobrze jest zapytać o zdanie czy radę. Decyzję naturalnie podejmuję sam. Po prostu, chcę jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko samo powoli wychodzi. Narzeczona Twojego brata może Ci pomóc subtelnymi aluzjami w razie czego ;) Twój kumpel pewnie głupi nie jest i sobie wszystko układa w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauroczenie minie, fascynacja zgasnie i po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzokolic
Układa sobie układa, tylko ułożyć nie umie. Nie potrafi uwierzyć ale przynajmniej zmienił podejście do siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z ex to było tak na prawdę poważnie, że ciągle myślami do niej wracasz? mieszkaliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzokolic
Nie, nie mieszkaliśmy razem. Czy do niej wracam myślami ? Czy ja wiem ? Chyba bardziej do tego, co zrobiłem źle, dlaczego to się wypaliło, rozstanie bolało ale w sumie teraz mogę powiedzieć, że odetchnąłem, to już było tylko przyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz znalazles sobie zapchajdziure. Emocjonalnie nie dojrzales jeszcze do budowania zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rodzinie ani sie nie odkupuje samochodow ani nie zeni, zawsze wychodza potem jakies niesnaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×