jak zrozumiec jego reakcje?

Wczoraj ostro poklocilam sie z facetem ja 23 on 30 lat. Wczoraj po 22 zadzwonila do niego kolezanka jego kuzynki i zaposila na wspolne picie. Wszyscy juz tam byli. A moj facet sklamal powiedzial ze zadzwonila siostra nie znajoma. Gdy przeczytalam zaczelismy sie klocic. Nie odzywa siedo teraz ze sukam mu kochanek. Fakt tamta dziewczyna ma faceta od dawna ale nigdy nie przychodzi z nim. Nie jestem zazdrosna, ale mam wrazenie ze moj dojrzaly mezczyzna robi sobie ze mnie jaja.

Przez 5 min klamal ze to nie ta znajoma dzwonila a jeszcze inna kuzynka.

I obrazony milczy caly dzien.

powiem tak, fajnie słucha się kłamstw, kiedy zna się prawdę. powinnaś go puścić, potem jak by wrócił zapytać co tam u siostry, popytać co robili i słuchać tych kłamstw. zobaczyłabyś czy sam by Ci powiedział.

No i Co by to dalo?dalej by klamal

Znam cale towarzystwo. On zawsze idzie ze mna a tu sam zdecydowal ze nie idzie. Nie rozumiem po co klamal..

co by to dało? że widziałabyś i słyszała na własne uszy i oczy jak łże Ci prosto w oczy. okłamał Cię, a i tak poszedł. jak teraz widzisz Waszą przyszłość?

Nie poszedl nigdzie...zostal ze mna..ale w sumie czesto klamie..szczerze? Tak sie wkurzylam ze mysle o tozstaniu bo nie uwazam by to zachowanie bylo normalne.

jeżeli często kłamie i Ty o tym wiesz, to pomyśl ile jest jeszcze spraw o których nie masz pojęcia, w których też może Cię oszukiwać, albo przynajmniej naginać prawdę. jeżeli ktoś Cię okłamuje, to znaczy że żyje w obłudzie, omija prawdę, nie traktuje Was poważnie. mało tego, nie jesteście dziećmi. równie dobrze mógł powiedzieć prawdę, wziąć Ciebie i iść.

dodam jeszcze, że udaje obrażonego, bo liczy, że Ty wyjdziesz z inicjatywą przeprosin, a w konsekwencji że to on zostanie oczyszczony z win, bo Ty przejmiesz ją na swoj***arki, że to Ty się uniosłaś, że to Ty zajrzałaś i że odkryłaś prawdę. on po prostu się nie odzywa i nastroszył ogon, ponieważ nie wie jak ma się teraz tłumaczyć i leci po bandzie czekając, aż Ty z tęsknoty zagadasz, podasz rękę. rozumiesz ten mechanizm?

Dokladnie o tym samym pomyslalam, on zawsze idzie ze mna. Dziwna sytuacja, zapewne chodzil do niej wypic z cala reszta nie raz. A ja nigdy sie o tym nie dowiem. Jeszcze tak wybuchnal, gdy przylapalam go na klamstwie. Eh.

myślę, że nie powinnaś absolutnie mu pobłażać, bo jak widzisz na jednym kłamstwie się nie skończyło, tylko było więcej, więcej więcej, to go napędza. wie, że nie ma konsekwencji i sobie frywolnie kłamie. nie wierz w jego obietnice. to też kłamstwa :)

Rozumiem bo tak jest zawsze. Nigdy pierwszy nie przeprasza, mozliwe ze mu zwyczajnie nie zalezy.

on lubi mieć podane wszystko na tacy. on zawini, uda obrażonego, tupnie nogą, ale to Ty wychodzisz z przeprosinami, to Ty bierzesz całą winę na siebie. myślę, że bądź nieugięta. niech chodzi fochnięty. Ty masz prawo być obrażona. widocznie bardzo ceni sobie towarzystwo tamtych osób, ale bez Ciebie.

Juz od jakiegos czasu myslalam o rozstaniu, a to jest chyba najwlasciwszy moment. Mam dosyc. A wczoraj zabral mnie na przejazdzke za miasto. Z kwiatami pod dom przybiegl. A na wieczor znowu klamstwa, obrazanie sie i fochy.To jest chore

chciał uśpić Twoją czujność, abyś była w skowronkach, bo piękne kwiaty, bo romantyczny spacer. stała, najprostsza śpiewka i zagrywka.

Tzn te wszystkie rzeczy byly przed klotnia duzo przed..a gdy juz sie poklocililismy milosc przeszla w minucie i foch jak zwykle bo wg niego kochanek mu szukam...

obraża się ten, który ma coś na sumieniu. myślę, że powinnaś chyba dać upust temu wszystkiemu, facet widać lubi po prostu żyć na dwa fronty, zamiast żyć uczciwie. nie dawaj mu drugiej szansy, bo nie zasługuje i to z Ciebie robi idiotkę w tym układzie.

Dziwna sytuacja bo ma 30 lat nie 15 a zachowanie szczeniaka. Nie wyobrazam sobie takiego zycia..dziekuje Ci za odpowiedzi

no dokładnie, macie tyle lat, że moglibyście rodzinę zakładać, ale z jego tokiem rozumowania, to on się chyba jeszcze nie wyszalał. olej głupka, niech chodzi na picie do koleżanek, ale bez Ciebie. :) nie ma za co, miłego rozwiązania sytuacji, nie daj sobą manipulować, bo póki co wychodziło mu za dobrze :)

Az, za dobrze to musze przyznac. Takie fochy niekiedy trwaly po tydzien czasu. I zawsze przepraszalam ja.

i dalej będziesz przepraszac, bo przecież nie odejdziesz,prawda?