Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noelkid

Czy powinnam jej ufać?

Polecane posty

Gość noelkid

Otóż parę miesięcy temu na twitterze poznałam moją teraźniejszą przyjaciółkę. Wszystko układało się jak najlepiej, bezproblemowo, znalazłyśmy wiele wspólnego - no więc postanowiłam dać jej szansę i zaufać. Dodam, że jest z tym u mnie problem, ze względu na to, że już wiele razy się na kimś zawiodłam. Wyżaliłam jej się, zdradziłam co mnie męczy... No i było dobrze, wspierała mnie. No ale zaczęłam nabierać jakichś podejrzeń kiedy więcej mi o sobie mówiła. Nie raz kiedy pisałyśmy w godzinach późnowieczornych dowiadywałam się, że właśnie jest na domówce u kolegi - na której oczywiście pełno alkoholu i narkotyków. Tak samo było kiedy okazywało się, że jej chłopak u niej nocuje, nawet gdy nie ma jej rodziców. A dziwne wydawało mi się to głównie dlatego, że Lena (moja przyjaciółka) niedawno skończyła 13 lat... Jaki normalny rodzic, który dobrze dogaduje się z dzieckiem wyraziłby zgodę na coś takiego? Już wtedy miałam jakieś podejrzenia - że coś jest nie tak. Potem było już tylko gorzej. Niby bezpośrednio między nami wszystko jakoś się układało, jednak napisała do mnie pewna osoba. Przedstawiła się ona jako przyjaciółka Leny, pisała mi, że na nią nie zasługuję, żebym się odpie*doliła, że rozmawia ze mną z litości. Przyznam, czułam się wtedy okropnie, dawała mi powody, że naprawdę tak jest. Gdy Lena się o tym dowiedziała, powiedziała, że mam się nie przejmować. I już. Druga sytuacja przedstawiała się następująco - Lena napisała mi, że na chwilkę idzie, ponieważ przyszli goście i musi coś zrobić. Okej, nic złego, jednak dosłownie pół minuty później z jej konta przyszła mi wiadomość, że ma mnie już dość, że to bez sensu, że wszystko co mówiła było kłamstwem. Zabolało, jednak na początku nie dowierzałam, że to ona pisze. Wysłała mi jednak zdjęcie, które potwierdziło, że słowa były jej. Czułam się okropnie, byłam zła, smutna - no ale jakieś 15 minut później dostałam kolejną wiadomość "wróciłam, przepraszam, że tak długo" - nie powiem, wkurzyłam się. Oczywiście jakimś cudem wiadomości 'zniknęły' z jej chatu. Powiedziała, że jej znajoma bawiła się telefonem. Bardzo podejrzane... Sytuacja trzecia - z wczoraj tak naprawdę - która przekonała mnie do napisania tutaj. No więc napisała do mnie inna dziewczyna twierdząc, że chce się wygadać, ponieważ zdradził ją chłopak. Okej, co mi tam, mogę pomóc. No ale okazało się po jakimś czasie, że chłopak zdradził ją z tą Leną. Wkurzyłam się bo wiedziałam, że znów się zacznie - jak do cholery osoba, która miała do wyboru tysiące, trafiła akurat na mnie, przyjaciółkę tej niby 'winnej'? No tak.. Zaznaczę, że te wszystkie 3 osoby mają dokładnie taki sam styl pisania co Lena - robią te same błędy, używają podobnych słów wysławiając się. Czy to nie jest dziwne? Jak myślicie, moje podejrzenia mogą być prawdziwe? Boję się, że rzeczywiście okaże się, że Lena podszywała się pod te osoby i zwyczajnie bawi się moimi uczuciami. Mam tylko ją i nie wiem co bym zrobiła... Jakie jest wasze zdanie? Przepraszam, jeśli coś jest niezrozumiałe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli styl pisania podobny,błędy te same,to myśle,że to ona. Jeśli tak,to ma zaburzenia psychiczne. Bo kto normalny tak robi? Ale faktycznie - to by był za duży zbieg okolicznosci gdyby nagle ktos inny pisał z jej konta jak ona na chwile poszła,albo ta dziewczyna wczoraj....mysle,że Twoje podejrzenia są słuszne. Nie przejmuj sie,znajdziesz jeszcze innych przyjaciół :) a z nią najpierw powaznie pogadaj,co jej to daje,czemu tak robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×