Dziwny trójką i nie trójkąt

Mieszkam z dziewczyną ale mamy w mieszkaniu niejako trzeciego towarzysza. Nie bardzo chciałbym wdawać się w szczegóły. Po prostu pewnego dnia się pojawił i przynajmniej na razie musi jeszcze zostać. On nam nie przeszkadza w zasadzie. Widuję go najczęściej w przedpokoju i ewentualnie w łazience. W kuchni prawie nigdy. Do pokoju też nam nie wchodzi. Nigdy też nie próbował się podwalać do mojej dziewczyny. A niechby spróbował - od razu leciałby przez okno. Skoro sytuacja jest tylko przejściowa i nic się w zasadzie nie dzieje to po co piszę - spyta ktoś. Ano jest pewne małe ALE. Zauważyłem, że on mi się podoba. Doszło też do pewnego incydentu w łazience i jestem trochę wstrząśnięty. Tu od razy wyraźnie zaznaczę, że nigdy dotąd nie przejawiałem żadnych skłonności homoseksualnych. I nie zamierzam przejawiać!!! Co nie mienia faktu, że facet zwyczajnie mi się podoba. Przystojny, męski, wręcz szarmancki jak dżentelmen. No i nosi drogi zegarek, a ja też mam nie najtańszy i umiem rozpoznać osobę z gustem. Dla mnie zegarek to męska biżuteria i MUSI być porządny nawet jeśli ma kosztować małą fortunkę. Moje pytanie do was - co się ze mną dzieje? Jak to możliwe, że ja - osoba na wskroś hetero - nagle z podziwem patrzę na drugiego faceta?

A co to byl za incydent w lazience?

Robilem kupe akurat i zapytal czy mi pomoc sie podetrzec..

Kiedyś on był nagi w łazience, a ja otworzyłem drzwi. Siła przyzwyczajenia, nigdy wcześniej nie musiałem pukać. Chociaż z drugiej strony to jego wina, bo powinien się zamykać. W każdym razie nic się wielkiego nie stało. Przeciwnie. On nawet zachęcił mnie do wejścia jeśli potrzebuję, a ja rzeczywiście potrzebowałem ogolić się do pracy. Czas naglił. Podczas golenia widziałem w lustrze jego nagie odbicie i szczerze mówiąc - stanął mi. Normalnie miałem erekcję. Dobrze, że on tego nie spostrzegł. To nie wszystko. Bo potem, kiedy już byłem sam w łazience i czułem zapach jego kosmetyków (też dobrych) to zacząłem onanizować się myśląc o nim. Nigdy wcześniej mi się to nie przydarzyło!!! Teoretycznie nic się nie stało bo seks był tylko w myślach. Ale sam fakt wzwodu na widok drugiego faceta i jeszcze onanizm na jego temat był i jest dla mnie absolutnym zaskoczeniem. Czuję się prawie jakbym zdradził dziewczynę. I to z kim? Z chłopem??? Co za paranoja...

To z 8:01 to podszywa

Lesbijki rozumiem ale pedalow raczej nie trawie. Pogon goscia z chalupy i bedziesz mial spokoj. To ktos z rodziny czy znajomy?

Ja też kvrfa pedałów nie trawię! Tak, ten gość to niby rodzina. Mam skrajne uczucia wobec niego. Wnerwia mnie samo jego istnienie na świecie i fascynuje zarazem. Ludzie, ależ on jest przystojny, piękny, męski, macho i delikatny zarazem, wszelkie mistery świata to niech się schowają przy nim. Autentycznie! Twarz jak u modela. Reszta też, a nawet lepsza. Wiem, bo widziałem.

To rozumiem ze ty z dziewczyna mieszkacie w jednym pokoju a on w drugim tak? A wiadomo jak dlugo u was pozostanie?

Bardzo proste wytłumaczenie. Nie wiem czemu ludzie tego nie wiedzą. Każda osoba ma skłonności "bi" w skali od 1 do 10. Często tak jest, że dana osoba nie chce się przyznać przed sobą do tych skłonności. Zazwyczaj każdy z nas mieści się w początkowej skali. Jeśli ktoś ma 9-10 to pewnie jest bardziej homo, niż hetero, albo tylko homo. Wiele osób "wypiera" z siebie takie skłonności i im zaprzecza. Często osoby, które publicznie znieważają gejów lub osoby "bi", same mają pewną część "bi" w sobie. Tylko na zasadzie zaprzeczenia, pokazują jak bardzo są hetero. Boją się myśli homo, itp.

A c***j go wie. Początkowo wydawało się, że chyba nie długo ale dni lecą i nic się nie zmienia. Zaczyna mnie to irytować już trochę (delikatnie powiedziane) choć jak mówię on stara się chyba nie rzucać bardzo się w oczy. Czasem mignie w przedpokoju. Czasem skorzysta z łazienki. W kuchni jeszcze nie widziałem go jedzącego. Może stołuje się na mieście? A c***j go k***a wie! Mam ochotę zrobić mu zdjęcie i pokazać wam. Ludzie, co za niesamowity wygląd! Tak która go pojmie za męża (bo on chyba nie jest homo) będzie miała niesamowite szczęście. I równie niesamowite powody do zazdrości.

@ vam 8:41 Nie, on nie zajmuje pokoju. Wynajmujemy z dziewczyną kawalerkę więc on nie mógłby zamieszkać w drugim pokoju, bo tu po prostu nie ma żadnego drugiego pokoju. W sumie to sam nie wiem gdzie on nocuje. Myślę, że u nas w mieszkaniu, bo nie słyszę, żeby gdzieś wychodził na noce. W kuchni nie, w przedpokoju też raczej żadnej polówki nie rozkłada, do wanny w łazience też się nie pakuje. A cholera go wie, gdzie on przytula głowę na noc. Ja wiem tyle, że rano jak idę do roboty to go najczęściej wiedzę w przedpokoju albo ewentualnie w łazience właśnie. Bo tylko tam są zamontowane wielkie lustra. Czasem zatrzymuję się, spoglądam w lustro i nie mogę wyjść z podziwu jak piękne jest odbicie na które właśnie patrzę. Męska twarz, cudowne rysy, przecudne oczy, ach!... A jak jestem jeszcze nagi, tak jak wtedy w łazience, to po prostu onanizować mi się chce na widok własnego lustrzanego odbicia. Nie jestem pedziem. Ale moja przepiękność jest tak cudowna, że nawet mnie samego zachwyca :) PS. Kocham was wszystkich, pelikany moje.

Hehehehe od razu wiedziałem że prowo

Nie wiedziałeś

wszyscy wiedzieli

Wiedzieli i odpisywali?

nie wmawiaj sobie . Lubisz go ale wolisz mieć kobiete i dziecko

Wlasanie wymyslil sobie kit o lustrze i udaje ze to prowo homo jestes i nie udawaj sam przed soba

Lesby i pedały to to samo Debile