czy lekarz miał prawo mi odmówić skierowania na podstawowe badania?

poszłam do lekarza pierwszego kontaktu i powiedziałam, że chciałabym prosić skierowanie na podstawowe badania krwi, moczu, tsh bo ostatnio jakoś słabo się czuję, jestem blada,ciągle senna, bak mi apetytu itp. a on na to, że to on jest lekarzem i to on decyduje na jakie badania i czy w ogóle daje skierowanie, poczym stwierdził że przepisze mi magnez i jakieś tam jeszcze tabletki i żeby przyjść za 3 tyg. Miał prawo tak postąpić?

miał prawo! jeżeli uznał , że nie ma podstaw by takowe badania robić. bo to koszty. zarówno lekarz pierwszego jak i ostatniego kontaktu ma prawo odmówić skierowania na badania

autorko tematu, może lekarz liczył że pokażesz mu cycki

ale ja jeszcze nie mam cycków. to co miałabym mu pokazać?

a jeśli zemdleję np. na ulicy i rozbije sobie głowę , a później na badaniach wyjdzie np. że mam silną anemię czy coś, to co? mogę zaskarżyć lekarza,że odmówił mi wykonania podstawowych badań?

tak! moszna zaskarżyć! skarż robaczku.

Też nie dałbym Ci takich skierowań. x To lekarz decyduje, a nie jakiś smark. x Zacznij od objawów, to sam Ci je wypisze.

Zawsze można zapłacić i zrobić te badania we własnym zakresie.

już płacę wystarczająco dużo podatków,żebym jeszcze miała za podstawowe badania dodatkowo płacić

Płacisz składkę na UBEZPIECZENIE, a nie na wymyślone przez Ciebie badania.

To jak Ci żal to wpierdzielaj magnez i tyle. Nie od dziś wiadomo,z ę by zwrócić uwagę lekarza na swój medyczny problem często trzeba barania zrobić we własnym zakresie. Ja tak poszłam do ortopedy prywatnie za 150zł a następne wizyty miałam już wyznaczone normalnie na NFZ. Ale jak komuś żal kasy to niech czeka do usranej śmierci na diagnozę lekarza.