Moja mama nie odzywa sie do mnie od tygodnia! !!

Moja mama przestała na mnie zwracać uwagę po tym jak zapisałam się na prawko. Mówiła ze ma to gdzieś i sama mam sobie to załatwiac. Było mi bardzo przykro, ale nic nie mówiłam bo myślałam że jej w końcu przejdzie. Ale się myliłam. Byłam miła i w ogóle, ale sytuacja była wciąż taka sama. Odpowiadała czasami tylko zdawkowe "cześć". Dzisiaj podsłuchała moja rozmowę z chłopakiem który pisze teraz maturę. Opowiadałam mu o prawku itd.. mama wparowala mi do pokoju i powiedziała ze mam być bardziej dyskretna i nie mówić mu o prawko tylko się w końcu jego matura zainteresowac. Wkurzył mnie to bo ja bardzo się nim przejmuje i często z nim o maturze rozmawiam. Poszłam do niej żeby to wyjaśnić i mówię : "mamo rozmiem ze mogłaś usłyszeć co mowie do Kuby ale proszę nie wtracaj się bo nie wiesz o innych naszych rozmowach a Kuba chce ze mną gadać o tym jak mi idzie kurs". Wkurzyła się i powiedziała ze jej przeszkadzam. Nie wytrzymałam i zapytalam czemu jest taka dla mnie. Po jakimś czasie odpowiedziała ze jej chodzi o jakas d**erele z przed 2 tyg. Bo codziennie mi mówiła ze mam się tak nie malować ( nie maluje się mocno, ona ma jakieś widzi mi się+ staram się coraz mniej ale i tak mnie krytykuje) i w końcu powiedziałam jej tylko ze ja chce tak wyglądać bo tak się czuje dobrze, że to tylko makijaz i nie odslaniam w ogóle ciała (nie lubię dekoltow ani spodnic ) i żeby się mnie przestala w końcu czepiać. No ja nie mogę. Co mam teraz zrobić? Jest mi bardzo przykro. Nie obchodze jej już chyba. Dodam że z moim ojcem nie mam żadnego kontaktu i jest mi źle ze teraz tez nie mam mamy.

Twoja mam ma problem nie do Ciebie ale z soba sama,naprawde.Moze jest nieszczesliwa ,moze czuje sie nie spelniona w jakiejs roli zyciowej(?)