Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tato ma do mnie pretensję, że lepiej dogaduje się z ojczymem.

Polecane posty

Gość gość

Mam 25 lat, 8 lat temu moi rodzice rozstali się wraz z mamą wyjechałam do Niemczech. Tutaj mama zaczęła nowy związek. Z moim ojczymem mam świetne relacje. Mówię do niego tato. Mój biologiczny tato ma do mnie pretensję, że mówię do ojczyma tak jak mówię, jest zazdrosny o nasze relacje. Czy ja faktycznie robię coś źle ? I tak sytuacja zmieni się od lipca, bo moja mama i ojczym wyjeżdżają, ale przez 6 lat byliśmy prawdziwą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super ze masz z ojczymem dobry kontakt ale mówienie do niego tato to przegiecie, ojca juz masz i obrazasz go nazywajac obcego faceta tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie masz relacje z prawdziwym tatą? Mówić, że "obrażasz" prawdziwego ojca to lekka przesada, jeśli nie angażuje się w twoje życie tak jak prawdziwy. Bez przesady, rodzicem trzeba być, nie wystarczy spłodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tato mieszka w Polsce, więc dziełu nas pod 1000 km. Rozmawiam ze sobą przez skeyp'a raz na tydzień. Przylatuje do mnie co miesiąc na 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takiej sytuacji nie dziwię się, że ma pretensje o nazywanie ojczyma tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To całkiem dobrze mu idzie ojcowanie imo :)) Możesz próbować mu wytłumaczyć, że to trochę tak jak z teściami... nazwa funkcjonalna. Albo powiedzieć prawdę - jaka by nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez te lata ojczym stał się dla mnie jak ojciec. Mój tato umie mnie skrytykować, a ojczym zawsze znajdzie pozytywną stronę. Kiedy miałam kryzys w związku to płakałam do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
nic nie robisz zle. masz 25 lat czyli juz dawno dorosła i juz dawno to TY decydujesz z kim chcesz przebywac,z kim masz lepszy kontakt. nie znam waszych relacji i nie neguję ojca ale nie powinien miec pretensji i byc zazdrosny ze masz z ojczymem swietny kontakt. szkoda ze rodzice wyjezdzają bedzie c***ewnie smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojczym to też ojciec mojego związku. A z moim narzeczonym współpracowali. Mówi się trudno - taką decyzję podjęli, ojczym chce zmienić pracę. Mam modzie je, że jednak dostanie propozycje pracy w Niemczech i będą blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz twój ojciec bardzo dba o kontakt. Raz w miesiącu 1000 km żeby cię odwiedzić. Nie możesz do ojczyma po imieniu mówić. Tak się w Niemczech robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn powinnaś doi ojczyma po imieniu mówić. Zamiast pytajnika wstawiłam kropkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie powie po imieniu do osoby dużo starszej jest nie na miejscu. O nasz kontakt zaczął się starać od pół roku. Wcześniej nasz kontakt był bardzo ograniczony. Ale w tym miesiącu tato nie przyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt super. Ale że mając zainteresowanego ojca nazywasz ojczyma tata to tego nie rozumiem. To jak w takim razie nazywasz biologicznego tatę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od ładnych paru lat mieszkasz w Niemczech, tu mówi się po imieniu. Nawet dzieci w przedszkolu do przedszkolanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Który tato nie przyjechał? Masz dwóch. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biologiczny. Owszem mówi się. Ale ja wychowałam się w Polsce i nie umiem do dużo starszej osoby powiedzieć per Jurgen. Chociaż taka propozycja wyszła od ojczyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miałaś 19 lat twoja mama związała się z ojczymem. Która 19latka zaczyna nazywać partnera mamy tatą? Ja rozumiem 3 letnie dziecko które biologicznego nawet nie zna albo siedzi w więzieniu czy inna patologia. Ale tak? Twoi rodzice rozstali się jak miała już 17 lat, a w wieku 19 zmieniłaś sobie tatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sam proponował żebyś mówiła po imieniu to czemu z tatą wyjeżdżasz? Ja wyjechałam mając 30 lat i jakoś się dostostosowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 3 lata. Nie układa mi się z mężem i myślę o rozwodzie. Nie wyobrażam sobie jednak, że do ewentualnego w przyszłości ojczyma będzie mówić tato. Tatę ma się jednego. No chyba że nie ma się wcale to wtedy można znaleźć zastępczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 25 lat więc dorosła kobita z ciebie i napewno masz na tyle empatii by wczuć się w emocje drugiej osoby . Masz biologicznego tatę więc po co do ojczyma mówisz tato? Sama mam ojczyma i mówię mu po imieniu a tato do swojego prawdziwego ojca. Nie obraź się ale to trochę dziecinne bo małe dziecko mogłoby być trochę zdezorientowane zakręconą sytuacją rodzinną ale dorosła kobieta chyba już wie kto jest tatą a kto nie? Twój tata ma rację, na jego miejscu też bym poczuła sie znieważona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , miałaś 17 lat jak ojczym wszedł w wasze życie, pytanie zatem , ile miałaś lat jak zaczęłaś mu mówić tato? Napewno nie nazywa się tatą obcego faceta poznanego w tym samym roku czyli 17 lat nie miałaś, osiemnaście lat czyli pełnoletność to trochę śmieszny moment by mając biologicznego tatę nazywać obcego nagle tatusiem, więc kiedy to nastąpiło? Musiałaś być bardzo pogubiona, może nienawidziłaś biologicznego tatę? A może wyparłaś go z psychiki? Tak czy siak , twój tata ma rację .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×