O porodzie SN pozytywnie

Opisów o chęci skończenia ze sobą, modlitw o śmierć i innych tego typu nie brakuje. A może są mamy dla których poród SN było bólem do zniesienia i mają dobre wspomnienia?

Już były takie tematy

http://f.kafeteria.pl/temat/f10/odczarowac-porod-ku-pokrzepieniu-p_6209619

Hah.Napewno nie moge powiedziec ze to nie byl bol nie do zniesienia bo byl.Jak zaczely sie pierwsze skurcze,a urodzilam predziutko wiec od razu byly megasilne to bylam wrecz przerazona bo nawet nie bylam w stanie kiedykolwiek wyobrazic sobie ze moze istniec az taki bol. Ale ogolnie rzecz biorac nie bylo tak zle.Co prawda tego sie nie zapomina ale ten bol jednak mija i przytulasz upragnione dzieciatko.Z cala duma i satysfakcja ze dalas rade. Rodzilam 10 lat temu.Teraz znow jestem w ciazy.Rodzic bede przez cc ze wzgledow zdrowotnych i mimo tamtego potwornego bolu troche mi szkoda ze nie bedzie mi dane przezyc porodu naturalnego jeszcze raz.

tylko poród ze znieczuleniem może być pozytywny. Gorzej jak znieczulenie puści a ty pękłaś albo cie rozcięli.

Jestem bardzo odporna na ból, leczyłam zęby bez znieczulenia, miałam kolkę nerkową ( ponoć jeden z najgorszych bóli ), ale uwierz mi nic, powtarzam nic nie boli tak jak poród.